Gonzo masz racje. Ja właśnie jak miałem mały wyciek to nic z tym nie robiłem bo do środka auta nic mi nie ciekło oczywiście co jakiś czas sprawdzałem czy dalej tak jest. I dopiero po 2 miesiącach ją wymieniłem.
Printable View
Gonzo masz racje. Ja właśnie jak miałem mały wyciek to nic z tym nie robiłem bo do środka auta nic mi nie ciekło oczywiście co jakiś czas sprawdzałem czy dalej tak jest. I dopiero po 2 miesiącach ją wymieniłem.
Witam kolegów.
Miałem podobny problem smród z nawiewu smród w kabinie i parowanie szyb = walnieta nagrzewnica(http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=129832&stc=1 ) jak przeczytałem temat wymiany na forum to sie przerazilem:/ ale stwierdziłem ze nie dam auta do mechanika bo wiecej spapra niz naprawi wiec po 6 godzinach samotnej pracy bylo po kłopocie;) polecam zrobic samemu duzo satysfakcji.Pozdrawiam
Dobrze prawisz:) Wkońcu to tylko kilka śrubek. A wiadomo jak to z mechaniorami. Jedno zrobi, a po drodze drugie popsuje.
Jasne, kilka śrubek i 6 godzin pracy...
Lepiej poświęcić swój czas niż pieniądze na mechanika
Pewnie że tak tym bardziej że wszystko jest opisane na forum. A wiadomo jak jest z mechanikami. Jeden zrobi dobrze a inny byle jak.
Wlewanie środka uszczelniajacego to bardzo złe rozwiązanie, problem niekoniecznie usunie, a w silniku pozostawi syf, którego później nie da się wygonić żadnymi sposobami.
Rozbierałem pare silników po wszelkiej maści uszczelniaczach i w środku robi się rudo nie zależnie od tego jaki kolor płynu mieliśmy i nie zależnie od tego jaki kolor uszczelniacza do niego wlejemy.