Dokładnie.
Nawet niekoniecznie do własnego auta - być może mają taką zlewkę tu leją syntetyki, tu półsyntetyki, tam minerale i dolewają sobie do beczki i jak ktoś bierze olej z beczki, to... ma główny olej (ten co normalnie jest fabrycznie zalany do beczki) + zlewkę różności podobnej klasy co główny olej (przecież oleje są mieszalne :D )... Proporcja zależy od stopnia niegodziwości serwisu... Osobiście czegoś takiego nie widziałem - ale domyślam się, że to ciekawy sposób...
Oczywiście powinno być tak, że minimalne przekroczenie niczego groźnego nie zrobi, ale 0,5l to już nie jest minimalne... Najlepiej nadmiar ZAWSZE odessać...