Moog. zrobiłem na nich 3lata/30tyś km po wrocławskich okopach i poligonach. tradycyjnie poszła prawa strona szybciej od lewej. wtedy kosztował 150zl za szt.
Printable View
Moog. zrobiłem na nich 3lata/30tyś km po wrocławskich okopach i poligonach. tradycyjnie poszła prawa strona szybciej od lewej. wtedy kosztował 150zl za szt.
Ja na trw przejechałem 60 tys. i nadal są ok.
Moja poprzednia 155 na fastach padła po 15k km na feldze 16" i ori zawieszeniu :( Ale fakt, na TRW podobno też potrafi paść wszystko szybko, nie warto do TRW przepłacać wg mnie. Ciekawe są Wasze wyniki na Moog i Birth, hmmm może warto następnym razem takie kupić? :)
Ja przejeździelem na wahaczach firmy VEMA 4 lata i ok 40 tys km, z czego 95% miasto, raczej nie mialy lekkiego zycia, a luzow bylo brak.
Nie mam doświadczenia z wahaczami w 155 ale w 147/156 Fast to najgorsze gówno, jakie można zamontować. I tak, jest to najzwyklejszy "chińczyk" jak MaxGear i inne dziadostwa.
Mówicie o TRW ale nikt nie wspomina, że podróbek TRW jest równie dużo co Fast'ów na Allegro (a i w sklepach).
Oryginalnemu TRW nie dorównuje ani Febi ani nic innego (147,156) - pewnego rodzaju zastępstwem (tańszym) trzymającym jakiś poziom jest Vema.
Dokładnie tak jak kolega wyżej , w moim przypadku w AR 146 mam założone wahacze z vemy , zrobiłem już na nich z 40-50 tyś km po śląskich drogach i nic się z nimi nie dzieje .
Forumowicze!
Czy nie posiada ktoś udokumentowanej wymiany ze 155-ątki ( Foto)? Przymierzam się w piątek do wymiany i nie chciałbym tam coś pomieszać :P
Poszukaj w dziale Zrób to sam. Wymiana bardzo prosta, z tego co pamiętam to auto podnosisz i na kobyłki, luzujesz śrubę mocyjącą sworzeń do zwrotnicy i po uderzeniu młotkiem w mocowanie wahacz sam opada. Potem tylko mocowanie wahacza do odkręcenia przy przedniej i tulnej tulei i możesz wyciągać i nowy w odwrotnej kolejności. Uważaj tulko na latający luźno McPerson, żeby nie uszkodzić górnej poduszki etc. Jak o czymś zapomniałem to niech ktoś sprostuje :)