no to faktycznie pozostal amorek lub cos w przekladni kierowniczej w co watpie
Printable View
no to faktycznie pozostal amorek lub cos w przekladni kierowniczej w co watpie
przekladnia kierownicza znajomy mial to samo ostatnio w 156 wymienil wszystko co sie dalo a i tak dalej stukalo i wyszlo ze przekladnia przy 130tys regenerowal ja ok 1000zl za regeneracje i robote warsztat alfa serwis Krakow Pawel Zyla
A sprawdzałeś czy coś nie jest luźne przy silniku ja miałem kiedyś oberwane mocowanie chłodniczki interculera i ona mi waliła podczas jazdy, męczyłem się z dwa miechy i przez przypadek podczas wymiany żarówki wyszło szydło z worka a przenosiło się po karoseri jak by waliło coś w zawieszeniu. Popatrz poszarp może coś jest po prostu luźne i telepocze podczas jazdy.
W A4 miałem tez dziwne zjawisko ,a wiec tez coś stukało wizyta w Aso prognoza" poduszka silnika" , po wymianie nadal stukalo, olałem to bo niechcialem dalej inwestowac w czesci .przez przypadek przy wymianie oleju dopatrzylem sie kamienia wielkosci piesci lezal sobie kolo wydechu i rozrabial :) ,w A4 oslona silnika sklada sie z dwoch czesci jak ktos sie z was orientoje to wie o co chodzi ,kamyk lezal sobie na tej malej ktorej nie trzeba sciagac do wymiany oleju :lazy2:i winowajca zostal ujety banalna rzecz ,a jak bym sie sluchal machajow z Aso to bym musial wynienic cala zawieche ,to tylko tak na marginesie ja wiem w 156 jest jedna oslona i w dodatku wygieta jak banan bynajmniej u mnie:D a wiec powodzenia w ujeciu sprawcy .
Mam podobny problem co kolega PSlowik też wymieniłem "całe" zawieszenie z przodu i tyłu(wszystkie wahacze, tulejki i łączniki stabilizatorów). Jedynie czego nie ruszałem to gumy pod stabilizatorem - organoleptycznie były w dobrym stanie i amortyzatory. I nadal coś puka...Jest to głuche pukanie dobiegające z przodu bardziej słyszalne z lewej strony. Odgłos podobny jakby uderzyć "drewnianą łyżką w spód metalowego garnka" - nic innego podobnego w odgłosie nie przyhodzi mi do głowy. Pukanie słyszalne jest jak np. wycofuje z garażu i zjeżdżam z progu i gdy koła zjeżdżają pod kątem to słyszać takie puk-puk(najpierw jedno koło "spadnie" z progu potem drugie)albo na pofalowanym asfalcie kiedy koła wjedą w jakąś nierówność.Dodam, że przed wymianą zawieszenia było to samo. Na stacji diagnostycznej podczas przeglądu technicznego i testów zawieszenia nic nie wyszło. Moim zdaniem mam jeszcze dwie opcje: 1- wymienić gumy stabilizatorów, 2-czyżby amortyzatory się zużyły i trzeba je wymienić? Proszę Was o radę co tu jeszcze zrobić, może to faktycznie jakieś drobne głupstwo co przeoczyłem ale już sam nie wiem. Końcówki drążków są OK i przekładnia kierownicza - raczej też. Please help.
Podobny problem miałem w poprzednim aucie (ROVER 600). Przyczyną były końcówki drążków kierowniczych.Cytat:
Pukanie słyszalne jest jak np. wycofuje z garażu i zjeżdżam z progu i gdy koła zjeżdżają pod kątem to słyszać takie puk-puk(najpierw jedno koło "spadnie" z progu potem drugie)albo na pofalowanym asfalcie kiedy koła wjedą w jakąś nierówność.
Czy udalo sie temat zdiagnozowac ?
Jesli nie to wg mnie wyglada na przegub wewnętrzny - sprawdz czy nie masz tam pękniętej gumy - bo jak masz stuki takie glosne to juz pewnie po niej.
WItam. U mnie jeszcze nie udało się zdiagnozować problemu - jestem w trakcie. Jeśli możesz to powiedz mi w razie jakbyś miał racje to jakie te przeguby mam kupić do AR 156 SW 1,9JTD 110KM VIN:zar93200001243400. Tzn. jak będzie osłona od przegubu pęknięta to przegub do wymiany rozumiem? Sorry, że zadaje może głupie pytania ale nie siedzę w mechanice pojazdowej na codzień więc proszę o wyrozumiałość. Pozdrawiam. P.S. niedługo wymienię gumy pod stabilizatorem z przodu i napiszę czy to było przyczyną pukania.
Kolego ja robiłem gumy stabilizatorów (nie wiem co mnie podkusiło) u niesprawdzonego majstra kiedyś i okazało się że niedokładnie skręcił zawieszenie. Waliło jak cholera, sprawdziłem z "moim" majstrem wszystkie śruby zawieszenia i okazało sie że jedna była luźna, szcęście że nie rozkręciło sie podczas jazdy...jak spotkam barana kiedyś to mu łeb urwę...
Sprawdź czy wszystko napewno masz poskręcane tak jak Bóg przykazał...