W 1.9 8V nie, ale w 16V juz tak :)
Polecam temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...echowego_.html
Printable View
W 1.9 8V nie, ale w 16V juz tak :)
Polecam temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...echowego_.html
Ja do 159 pod maskę zaglądam tylko płyn do spryskiwaczy dolewać. I lepiej żeby mi się ten gruźlik nie psuł bo od razu do żyda idzie :sarcastic:
Dopiero teraz zaglądam.
Danus, obawiam się własnie, że tak jest - cichnie po lekkim nagrzaniu.
Wcześniej zanim zrobiłem to dosłownie WYŁO, dopiero dynamiczniejsza jazda na raptem 1min go uspokoiła dodając, że w letnie dni :)
Mechanik, który mi to robił mówił, że ten kolektor jest słaby, więc proszę o zachowanie wszelkich dygresji dla siebie (rozumiem żarty, ale to już raczej wypominanie).
Jeżdżę z głową, tam gdzie się da, jeżdżę dynamicznie i tego nie ukrywam, aczkolwiek nie rajcuje mnie ruszanie spod świateł z piskami 1/2/3 jak inni w podobnym wieku.
Wątpię też, by ktoś kto kupuje auto za własną gotówkę, ciężko zarobioną, a nie darowiznę od zakochanych w swoim dzieciaczku rodziców, katował w swoje auto do granic możliwości non toper robiąc przy okazji jakieś crash testy z jazdą na maksie na zimnym silniku powiedzmy - potem panewki się wypluwa ;)
Olej zmieniam co 8-10tyś km, 5w40 Shell helix, nie daję w palnik jak 90st jest na blacie, jak sie pojawi to dopiero po 5km jestem skłonny wcisnąć do końca, gaszę 5 min po każdej dynamicznej jak i normalnej jeździ. Nic złego się nie dzieje prócz tego kolektora :)
Dziwnym tropem taki Herbig, który jeździ głównie po mieście i raz po raz daje w palnik tyle, że on ma 210KM.
Inni użytkownicy też mają podobne problemy.
Co do drożności kata no nie mam zielonego pojęcia, nie zaglądałem tak - jedynie raz po raz lubi po-dymić na czarno nie ma spadków mocy :)
Co do Herbiga, to jemu spartolił mechanik dając stare szpilki, które się uciągają.A i co do planowania nie ma pewności. Wszystko jest w podanym temacie. Moje stare od strony zerwanych były o prawie 1mm dłuższe niż ori i to tylko po stronie kolektora. Więc sam rozumiesz.
Pytanie jak to wyglądało u Ciebie ?
Czy było planowanie + nowe szpilki, nakrętki, uszczelka.
Ja u siebie odpukać pomimo rozwiercania jednej szpilki i ponownego gwintowania wraz z wklejaniem nie mam problemów. Ale ja robiłem sam bez pośpiechu i dla siebie.
Poczytaj sobie przytoczony przeze mnie temat, wypowiada się tam paru obeznanych w temacie.
Wydaję mi się, iż wszystkie szpilki nie były wymienione, ale nie jestem pewien musiałbym podjechać do Krzycha się zapytać.
Aczkolwiek jak go pytałem czy to wytrzyma, mówił, że bankowo i nic się już zrobić nie powinno..
Była nowa uszczelka, planowanie + dwie szpilki, które już się zrypały...
Co do Twojego tematu Danus, zanim założyłem ten przeczytałem Twój.
U mnie gwizdało mocno o czym wspomniałem, wezmę się za dokładniejsze sprawdzenie czy to na sto pro kolektor czy może jakieś łożysko, które cichnie po chwili...
P.S Co do Herbiga jemu robili chłopaki na ul. Paprotnej :)
Tomaz nie ma to jak vka albo klekot 10v:D
Znów mam problem.
Miesiąc po wymianie uszczelki pod kolektor wydechowy - znów zaczyna kwiczeć.
Co dalej ?
Targać głowicę z auta i wysyłać żeby ją planować czy co bo już mnie uj strzela.
Szczerze leciałeś ponad 200 na autostradzie przez ten miesiąc? Może nie wytrzymuje?
Skontaktuj się z jakimś specem. Może Qba, Cinek albo Darek.
Też by mnie szlak trafił gdybym w kółko to samo robił!