Hmm, nic się nie opiera, rozkręcam wszystko co tam da się rozkręcić i nie ma problemu. Robie to chyba 8 raz w 3'ciej 166, nigdy nie opuszczałem belki. Mam drugie całe zwrotnice, które wymieniam razem z nowymi tulejami pływającymi.
--
Pozdr.
Hubert
Printable View
Owszem,jeżeli wyjmujesz zwrotnicę.Bez tego sam amor nie zejdzie z prowadzenia nie odkręcając innych rzeczy..Też parę razy to robiłem.
Z tym wypadku się zgadzam, ale chyba lepiej odkręcić te klika innych spraw nic belkę opuszczać.
Dobry żart z tym że PU sama wejdzie :)
Jak bym wiedział że to żart trochę lepiej bym się przygotował, wystarczy dłuższa śruba, nakrętka i trochę podkładek, taklim zestawem można wciągnąć tuleję PU w amortyzator i potem w nią metalową tulejkę. Jako że nie byłem przygotowany użyłem swożnia z piasty i śruby od regulatora skrętu koła.
--
Pozdr.
Hubert