A ja myślę, że to szczęście w nieszczęściu, że stało się parę metrów od warsztatu i że pasek całkiem nie pękł, bo byłoby smutno.
Printable View
A ja myślę, że to szczęście w nieszczęściu, że stało się parę metrów od warsztatu i że pasek całkiem nie pękł, bo byłoby smutno.
Czyli mialem racje. Kamien wpadl w kolo pasowe silnika(czy kolo zebate) i ogolilo pasek i rozwalilo pompe olejowa.Pompa znaleziona i zamowiona.
W dalszym ciągu nie kumam jak to możliwe, ale widocznie cuda się zdarzają.
Tak z ciekawości diagnozował ten sam warsztat co zakładał pasek?
Nie pierwszy raz słyszę o takim problemie z powodu braku osłony pod silnikiem/osłony bocznej nadkola. Dlatego po zakupie belli od razu kupiłem osłonę pod silnik, której nie było.
Tak ten sam warsztat, jutro bede ogladal i zrobie zdjecie to wrzuce, bo mechanik moj powiedzial ze musze to sam zobaczyc najperw. Uprzedzal mnie od poczatku zebym kupil ta oslone a ja zwlekalem kilka tygodni.
A co ile wymieniacie ten pasek od alternatora?
Co parę kkm oceniam jego stan wizualnie, jak nic się nie dzieje rolki chodzą prosto wymieniam go razem z rozrządem(ok. 70 - 80 kkm).
Na bagnet tak samo patrzylem pozniej. Jest tez taka teoria, bo okazalo sie ze w kole zebatym zrobila sie lekka wyrwa, ze ciezko byloby zeby to mogl kamien zrobic. Mogla to zrobic np jakas srubka ktora gdzies sie tam zapodziala a niedawno mialem wymieniane chlodnice klimy.