To 2 różne kwestie - drutowana i ukryta naprawa na sztukę vs. zużycie części eksploatacyjnej bez śladu druta. Ciężko jest udowodnić, że sprzedający z premedytacją zataił fakt wyeksploatowania takiej części. Wiele sztrucli od handlarzy ma gwarancję świadczoną przez zewnętrzną firmę, tyle że ta gwarancja nic nie oznacza.
Tu jest wątek o 5-letnim S6 kupionym od dealera Audi, z pisemną gwarancją. W 2013r., niedługo po zakupie rozleciał się silnik. Proces trwa do dzisiaj, pochłania worki kasy, a auto cały czas stoi i rdzewieje mimo stwierdzenia faktu cofnięcia licznika. Niestety nie jest tak kolorowo.
S6: http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=111178