Moim zdaniem nie warto... W 307 SW jest super, bo daje dużo światła, a ten światła daje niezbyt wiele, a powyżej 60 km/h nie da się i tak jeździć. Fajna sprawa późną wiosną lub wczesną jesienią na wożenie się po mieście i nic więcej.
Printable View
Moim zdaniem nie warto... W 307 SW jest super, bo daje dużo światła, a ten światła daje niezbyt wiele, a powyżej 60 km/h nie da się i tak jeździć. Fajna sprawa późną wiosną lub wczesną jesienią na wożenie się po mieście i nic więcej.
Filozoficzne pytanie. Kolejne po tym - "Żenić się czy nie żenić". Jakkolwiek nie postąpisz będziesz żałować.
Kupiłem, bo przy moim kolorze bianco pastello czarny dach wg mnie obowiązkowy, a wyklejać czy malować nie chciałem.
Mam za to kolejny temat do serwisowania. Dzięki niemu teraz wiem, że dobra pasta do prowadnic potrafi kosztować krocie...
Plusy: wygląd.
http://www.forum.alfaholicy.org/mito...any_dach_.html
u mnie przy kupnie było to wręcz kryterium wyboru samochodu- jestem światłolubny i nie wyobrażam sobie jazdy bez szkła nad głową (i zawsze mam je odsłonięte). tu pierwszy zgrzyt- dach otwierany = zwykle niepanoramiczny (a takie preferuję) albo mniejszy. i tak jest tutaj- to po prostu małe okienko i drugie małe (nieotwierane) z tyłu. ale jest. przyjemnie może sobie czasem otworzyć, ale mam wrażenie, że to po prostu szpan. powyżej 100km/h faktycznie robi się głośno (ale np. w bmw x1 jest podobnie). oczywiście przy zamkniętym nie ma żadnych dodatkowych dźwięków, może powyżej 220, ale wtedy bardziej huczy od drzwi...(no i jak często planujesz z takimi prędkościami jeździć?) system otwierania faktycznie tragiczny albo mocno nieintuicyjny- nie da się na 1 raz zamknąć całkowicie otwartego dachu inaczej niż przytrzymując ciągle przycisk aż się zamknie (można też podzielić to na trzy etapy), nie da się go też zamknąć z pilota. szczerze? nie wyobrażam sobie swojego samochodu bez dachu szklanego, ale dopłaciłbym z 5-6 koła, by zamienili mi to na pełną nieotwieraną panoramę jak w peugeocie 407:D i w zasadzie jeżdżę z zamkniętym.
natomiast zupełnie nie zauważyłem, by problemem był brud na szklanym dachu. w sumie jak pomyślę, to z drugiej strony przy otwartym miałem fobię, że ptak mi nasika do środka:D
jeśli nigdy czegoś takiego nie miałeś, to spróbuj się na jakąś jazdę testową umówić i zobaczyć, czy Ci odpowiada- jak widzisz masz tu też takich co nie lubią, gdy im jest jasno- kwestia gustu- ja choruję na to od kiedy po raz pierwszy się przejechałem samochodem z tym bajerem- było tak jasno i wesoło:D
dach szklany obniża kabinę, ale tu jest nieźle - mam 188, do podsufitki mam z trzy palce (do szyby...dużo), więcej niż w niektórych samochodach bez dachu szklanego.
problem to montaż magnetycznej anteny CB jak ktoś używa plus mniejsza powierzchnia do polerki i nakładania wosków selantów powłok itp.
We Włoszech nie otwarłem wcale bo było +40 klima na full wiec gorące powietrze nie jest dobrą opcją przy uchyle mój stuka na dużych dziurach.
Jestem tego samego zdania co większość ma tutaj - jak jest możesz wziąć, jak nie ma to nie ma czego żałować. Latem za gorąco, zimą za zimno - pozostaje wiosna i jesień. Ergo rzadko otwieram, jeśli juz to w korkach albo na postoju.
To co w nim hałasuje to ozdobna " uszczelka" łącząca podsufitke z ramą okna. Ponieważ trzyma sie na wcisk jak uszczelka drzwiowa to niestety czasem jest za luźna i przesuwa się minimalnie w czasie pracy karoserii generując dźwięk z tarcia. Ja zdjałem , ścisnąłem na całym obwodzie i z powrotem założyłem. Jest spokój.
Szklany dach zajmuje sporo miejsca nad głowami pasażerów z tyłu, więc jeżeli chcesz wozić tam rosłe osoby warto o tym pamiętać.
Ten dach ma jedną zaletę czyli wygląd, funkcjonalność jest bardzo ograniczona, gdy szyberdach jedt funkcjonalny to można z niego korzystać cały rok.
Szczególnie przydatne w dalekich wyjazdach do wierzenia wnętrza auta, lekko uchylony wyciąga powietrze z kabiny. W giulietta ze względu na kształt szyberdachu jaki jego sterowanie te zalety praktycznie nie istnieją.
Taki jest wynik kompromisu pomiędzy taflą szkła a szyberdachem.
zgadza się- jak napisałem chętnie dopłaciłbym do takiej :D za to pierwszy szklany dach z jakim miałem styczność był podobnym systemem jak w giuliettcie- podzielony na dwa- bodajże w xtrailu.
tak mi się jeszcze przypomniało odnośnie minusów szklanych dachów w ogóle- wprawdzie wspomniane w pierwszym poście gradobicie jest mało prawdopodobne, podobnie jak dowolne inne zdarzenie losowe, które taki dach uszkodzi- ale jak już, to naprawę pokryjemy z własnej kieszeni. wszyscy ubezpieczyciele u których próbowałem (a było ich kilku) wyłączają okna dachowe z zakresu ubezpieczenia, nawet w specjalnych pakietach ochrony szyb...po prostu nie da się tego ubezpieczyć:D
ja tam lubie. jak kazdy bajer ma swoje plusy i minusy. u mnie po roku chodzi jak lala, w aucie jasniej no i przy bialym lakierze i czarnych felgach wyglada nieziemsko, wiadomo przy wiekszych predkosciach szum zatyka uszy.