Czy ma ktoś jeszcze trochę cierpliwości?
Printable View
Czy ma ktoś jeszcze trochę cierpliwości?
Ok, dzięki, ale mam wątpliwości co do podłącznia dalej.
Jeżeli nie mylę sie to akumulator podciśnienie to taka czarna puszka z tyłu silnika. I tam są trzy końcówki. 2 na jednej wysokości z czego prawa z zaślepką, i trzecia niżej. Nie wiem gdzie powinien prawidłowo być podłączony idący z pompy(tej dającej podciśnienie) a gdzie idący do elektrozaworu.
sedici napisałeś też w innym poście że jak sprawdzić elektrozawór:
zlokalizuj go (w 156 jest nad chłodnicą , na pasie przednim) , na włączonym silniku zdejmij wężyki gumowe z niego i sprawdź : jeden otwór ma dmuchać powietrze , drugi większy - zasysać - to właśnie on przestawia sztangę na turbosprężarce w celu osiągnięcia mocy z niskich obrotów
Dochodzi do niego podciśnienie (u mnie oznaczenie VAC). Jeżeli zdejmiemy wężyk z podciśnieniem, to dlaczego z niego (z elektrozaworu) ma dmuchać powietrze?
Nie wiem czy ktoś jeszcze to czyta, ale mam kolejne odkrycia.
Drążyłem temat podłączenia przewodów podciśnieniowych, gdyż coś mi cały czas nie pasowało ( podziękowania dla Maćka), i odkryłem pewną nieprawidłowość.
Okazało się że odwrotnie były wpięte przewody z pompy próżniowej do akumulatora podciśnienia i na elektrozawór nie szło podciśnienie. Co ciekawe turbina normalnie pracowała tak podłączona i tak samo jak zdjęłem przewód z elektrozawora. Silnik zachowuje się normalnie, ale turbina uruchamia się przy 2800-3000 obr, właściwie w tym zakresie dopiero dobrze odczuwalny wzrost mocy. No i też problem z błędem P0238 czyli przeładowanie.
Podłączyłem prawidłowo te przewody na akumulaotrze i na elektrozaworze pojawiło sie podciśnienie, silnik normalnie wchodził na obroty - wskaźnik wzrostu ciśnienia doładowania podnosił się już przy okolicach 2000 obr, ale gdy już ruszłem nie moge wkręcić go więcej 3000 obr z wrażeniem jakby nie miał siły - dusił się.
Coś mnie oświeciło i zdjąłem wtyczkę z przepływomierza. No i:
- silnik zaczął wchodzić na obroty, odczuwalnie przyspieszać no i brac już od samego dołu
- delikatnie szarpie i jakby przerywa
- przy wkręcaniu go na luzie słychać jakby głośne " trajkotanie" wydajemi się że z okolic EGR, a tak przy 4500-5000 obr zaczęly wydobywać mi sie spaliny spod maski, jeszcze nie wiem skąd bo zrobiło się ciemno, podejrzewam że też EGR jutro sprawdzę.
Może padł zupełnie EGR? Rozumiem że jak zostanie otwarty to do silnika leci za dużo spalin. A jak to się ma do przelywomierza? Może też padł?
Co wy na to ? Jakieś podpowiedzi?
pytanie do Pawła, problem się rozwiązał z błędem P0238?? \
ostatnio dość często zapalała mi się kontrolka motor system coś tam.... postanowiłem jeszcze raz wyczyścić egr, oraz wstawić zaślepkę na egr, problem na pare chwil zniknął, potem, znowu pojawił się niemiły komunikat....
pojechałem na kompa i wywalił błąd w/w P0238, po skasowaniu na razie jest spokój, (jazda po mieście póki co)...
nadmieniam, że alfa cały czas miał moc, od dołu także, więc nie kumam o co kaman..
alfa 1,9 jtd 16V 140 km
Problem został rozwiązany.
Po przejrzeniu wszystkich potencjalnych przyczyn błędu związanych z turbiną, problem leżał po stronie kompa. A konkretnie coś nie łączyło.
Teraz jest Ok. Pomógł serwis T&T
dziękuje za odpowiedź ;-) u mnie póki co jest(odpukać) spokój po wykasowaniu błędu... pozostało jeździć... pozdrawiam