-
Buszy, bo ciągnie lewe powietrze i ma problemy z prawidłowa pracą - typowy objaw rozpękniętego kolektora.
Kolektor w 2,0 TS nie jest klejony, jak np. w 1,6, ale składa się z dwóch części uszczelnionych uszczelką.
Dlatego pisałem, że może uda się to naprawić, pod warunkiem, że zniszczenia nie są zbyt duże.
W warunkach podwórkowych możesz spokojnie zdemontować kolektor, tym bardziej, że teraz jest w miarę ciepło.
Wprawdzie jest z tym trochę grzebania, ale jak już go wyciągniesz to zobaczysz, czy naprawa będzie możliwa.
-
Dziękuję za rady :) Rozbiorę kolektor i zamelduję o zniszczeniach.
-
Największy problem jest z odkręceniem wspornika stalowego z gumowym amortyzatorem przykręconym z jednej strony do bloku silnika a z drugiej strony od spodu do kolektora ssacego,trzeba mieć sprawne rączki i wyczucie po omacku, z tego co pamiętam to 2 śruby "15,wszystko co z góry to pestka.
No i żeby dostać się do tych śrub trzeba zdemontować dolot aż do przepustnicy.
-
Należy się małe sprostowanie... Nie wywaliło uszczelki tylko oderwało podłużny fragment kolektora... To byla siła :-D
-
I co - da się to jakoś skleić, czy pozostaje tylko wymiana na inny ?
-
Jeszcze nie rozebrałem, oglądałem dokładnie z wierzchu... Zimno i wietrznie się zrobiło :)
-
Jak będziesz demontował kolektor to przed demontażem wtyczek od ECU pamiętaj, aby odłączyć akumulator. Musisz też zdemontować przepustnicę i odłączyć wężyk podciśnienia serwa hamulców, który jest podłączony do króćca kolektora od spodu. Uważaj też na wtyczkę zaworu par paliwa, która jest podłączona do zaworu pod spodem kolektora - wtyczkę trzeba oczywiście wypiąć. Trzeba też rozłączyć zapinki (przelotki) pod spodem kolektora, w których są mocowane przewody od czujników. Przy ponownym montażu naprawionego (lub nowego kolektora) uważaj, aby nie uszkodzić pinów ECU, jak będziesz zakładał wtyczki. Jak już wszystko skończysz to musisz zrobić reset ECU przy użyciu komputera. Mimo szczelnego układu silnik i tak będzie wariował, bo ECU już się zaadaptował do zmienionych warunków. Sprawdź też, czy wybuch LPG nie uszkodził przepływomierza i innych elementów dolotu.
-
Jestem w trakcie rozbierania, nie mogę sobie poradzić z tą metalową łapą która trzyma kolektor od spodu, jak to odkręcić? Ktoś mówił że to w warunkach podwórkowych się da zrobić, ale jak widzę bez kanału się nie obejdzie??
-
Kanał na niewiele się przyda. Tam się robi po omacku. Bardziej Ci pomoże lusterko na drążku i latarka. Kolega kabanow napisał, jak się to robi. Zdemontuj przepustnicę to Ci będzie łatwiej sięgnąć pod spód.
-
Ja wybrałem opcję podniesienia auta za skrzynię, zwalenie wydechu i dostanie się do tych śrub od spodu. Kolektor jest tak zniszczony, że masakra. Nie chciał wyjść, bo spuchł od wybuchu. Nic się nie da zrobić. Trzeba brać inny z alledrogo. Kolega mechanik, który mi pomagał w demontażu auta, zasugerował montaż w kolektorze zaworu zwrotnego by na przyszłość uniknąć takich przykrych niespodzianek.
Edit: A gasł chyba dlatego, że wybuch wypiął 2 wtyczki od wtrysków :P Chodził na 2 gary :P