-
Jestem po wymianie. Jako że miałem jeszcze oryginalne to musiałem je rozbijac. I tak, wzorowalem się na Waszych opisach ale w końcu zrobiłem to po swojemu. Po prostu odpuściłem całe sanki z silnikiem. Nie chciało mi się bawić w przeciskanie dłoni by dojść do obejm. Tam jest za mało miejsca. Tak samo robiłem jakiś czas temu u Argenty w Wawie - Paweł to robił a ja się przyglądał - w lancia thesis. I Paweł też opuszczał sanki. Mniej pitolenia się. Kilka śrub i jedziem po całości. Wszystko jak na dłoni.
Owszem, przyznaję, dziadowska robota. Ale cisza....bezcenna.
Oddalem córce auto i pytam - i co, teraz ciszej, prawda?
- a co, cos stukalo?
Ręce opadły.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Koledzy a jakie mieliście objawy? Stuki na kołach prostych nawet jak się buja karoserią ?
-
Stuki na każdych kołach np przy przejeżdżaniu przez śpiących policjantów. A już na bank jak wjechało się w jakaś mniej utwardzoną drogę.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Jest taka możliwość. Potrzebujesz do tego klucz E18i E14 oczkową 18 nasadkę 10,14,19,imbus 10,młotek oraz ostry śrubokręt płaski i tak z 80cm przedłużka do grzechotki szlifierka kątowa. Od strony pasażera. Po kolei ściągasz koło. Demontujesz łącznik nasadka 19 .Nasadką 18 od góry (spod maski) poluzowujesz nakrętkę od spodu E18 od strony koła to lewa potem E 14 odkręcasz prawa śrubę. Wyciągasz śruby w miejsce śruby która przechodzi na wylot ( tej z lewej) wkładasz imbus i śrubokrętem przy pomocy młotka rozdzielacz te blaszki co trzyma gumę kilka uderzeń powinno załatwić sprawę. Następnie rozginasz blaszki i ja wyciągasz. Kątówka należy spolerowac powstały rancik aby części znów do siebie pasowały. Dla łatwości montażu polecam od spodu tej dolnej blaszki spolerować 2 nity tak aby blaszki dało się całkowicie rozdzielić. Wymieniasz gumę i składasz całość do kupy. Czas ok 1h