-
Giulia - 1100 km przebiegu. Po ponad 30 minutach jazdy, na postojach typu skrzyżowanie i przy otwartej cyrkulacji zaciąga do środka zapach jakby palonego plastiku.. Przy zamkniętej cyrkulacji zapach nie wlatuje.. Mam wrażenie, że ten zapach czuję jak powącham plastikowe podszybie, gdy samochód jest rozgrzany - ono też jest mocno ciepłe.. Chodzi o ten element osłaniający mocowanie wycieraczek i wlot powietrza.. Jak otworzę maskę nie czuję tego zapachu (lub jest zdecydowanie mniej intensywny).. Czy ktoś miał podobnie? Jak się tego pozbyć?
-
Przy tak niewielkim przebiegu, to czasem może być czuć zapach ogólnego wypalania się wydechu, uszczelek. No cieżko mi powiedzieć na odległość, ale może to to
-
U mnie tak właśnie było jakby jakieś uszczelki czy konserwanty się wypalały. Po jakimś 1000-1500km przeszło.
-
Ale dziwne jest to, że ten smrodek nie idzie z komory silnika ani z pod samochodu... mam wrażenie, że to zapach z plastikowego podszybia... Czy u Was te plastikowe podszybia (to gdzie jest wlot powietrza do klimy) też się wyraźnie gorące?
Pozostałe zapachy już rzeczywiście powoli zanikają przy 1100km przebiegu..
-
Ja nigdy tego nie macałem... Zwrócę uwagę jeśli nikt Ci wcześniej nie odpowie ale to dopiero w poniedziałek.
Pewnie to kompletnie bez sensu, ale nie ma tam może jakichś podgrzewaczy płynu do sprysków (nie mam pojęcia gdzie one są) które przy jakimś dziwnym uszkodzeniu mogłyby dawać taki efekt?
-
U mnie w poprzednim aucie było podobnie - przyczyna totalnie błacha. Okazało się, że przejechałem po jakiejś reklamówce plastikowej, ta zaczepiła się o podwozie i przykleiła do jednego z tłumików. I tak przez kilka dni po krótkiej jeździe czułem smrodek palonego plastiku. Dopiero serwis podniósł auto i odkrył, że do tłumika przyklejona jest reklamówka, która powodowała ten smród. Odkleili - smród znikł.
-
Tak są podgrzewane dysze spryskiwaczy, ale one są zamontowane w masce..
Wydaje mi się, że smrodek nie idzie z podwozia, ani z komory silnika.... Wydaje mi się, że śmierdzi plastik podszybia....
-
Ech zapomniałem pomacać a już ostygł. Ale teraz skojarzyłem że Ty masz Giulię a ja Stelvio to chyba to nie ma większego sensu porównywać ze mną.
-
wrzucę kolejne 5 pln- jak na razie u mnie sie pojawiło raz przy meega temp i meego ostrym przyśpieszaniu niemal do 2,3. Podszybie- wystarczy looknać jak sie topi w okolicach turbo ( mniej wiecej na jego wysokości) niestety to nie jest to bo jak zamknę obieg wewnętrzny to również było czuć ten zapach. Na razie u mnie problem niemal ustał. U mnie podejrzanym jest opornica ( jeż) wentylatora nawiewu kabiny- FCA miał z nim problem i był przyczyną wielu pożarów wiązek ( np w ducato.)
w giulii kumpla jest reż ten zapach w tych samych okolicznościach.