Wahacz

Cytat:

---

Napisał PiotrDymek

Panowie ja 2 dni temu wyciągnąłem wahacze dolne, wymieniłem tuleje a te sworznie wrzuciłem na prace o nacisku 20 ton (bo gałka prawie wypadała) kolega co sie na tym zna popukał coś tam porobił napchałem potem towotu (czy tam czegoś) założyłem nową osłonkę i śmiga, zero luzów i chodzi jak nowy. :) koszt całej operacji wyszedł mnie na podzespołach trw (chyba, wiem że bardzo dobra firma) 60zł + 2 piwka dla kolegi :D. Wszystkie 2 zewnęczne tuleje i ta środkowa nowa, a sworzeń sprasowany :d Czyli tak jak by cały nowy wahacz :P

---

Skąd niby wziąłeś oryginalny sworzeń TRW, skoro nawet w katalogu tej firmy takowy nie występuje...?

Cytat:

---

Napisał PiotrDymek

Panowie ja 2 dni temu wyciągnąłem wahacze dolne, wymieniłem tuleje a te sworznie wrzuciłem na prace o nacisku 20 ton (bo gałka prawie wypadała) kolega co sie na tym zna popukał coś tam porobił napchałem potem towotu (czy tam czegoś) założyłem nową osłonkę i śmiga, zero luzów i chodzi jak nowy. :) koszt całej operacji wyszedł mnie na podzespołach trw (chyba, wiem że bardzo dobra firma) 60zł + 2 piwka dla kolegi :D. Wszystkie 2 zewnęczne tuleje i ta środkowa nowa, a sworzeń sprasowany :d Czyli tak jak by cały nowy wahacz :P

---

Gdyby mi ktoś zaprasował zużyty sworzeń to bym go sam zaprasował, to kryminalna sprawa!! Tak można dla jaj "naprawić sworzeń". Szczerze Ci powiem niech sobie kolega sam zaprasowywuje sworznie w swoim aucie, a jak Ci się sworzeń rozczepi i wlecisz na drzewo to czyja będzie wina. To nie jest naprawa, to zwykłe kowalstwo rodem z PRL'u!

Dzieki 4 all a odpowiedzi wahacz idzie do wymiany. A przy okazji poliuretanowe tuleje na wszystkie wahacze będą.

Ale jesteście nie mili, ja sie staram tylko pomagać bo kolega ma problem a wahacz kosztuje 375zł trw a innego niż trw nie widzę sensu wkładać.

A nawiasem mówić kiedyś już tak zrobiłem i 2 lata i ok 70kkm przejechałem i nic sie nie stało, tak samo kolega zrobił tak oba i już rok jeździ.

Trudno się mówi i kupuje się nowy (stać Cie na psa to i na obrożę) ale nie bardzo mi się podoba podsuwanie kowalstwa jako sposobu na naprawę, chcesz tak jeździć proszę (obyś nikomu krzywdy nie zrobił) ale nie rozpowszechniaj takich zachowań.