Rób zdjęcia, jak będziesz sam wymieniał wahacz, przyda się dobra instrukcja :)
Printable View
Rób zdjęcia, jak będziesz sam wymieniał wahacz, przyda się dobra instrukcja :)
auto stało 3 lata więc zdecydowałem oddać to w ręce mechanika :)
Okazało sie ze u mnie wahacze podziekowały. Może ktoś doradzi jakie kupic? Koles mi zaśpiewał 360zl za trw i 230zl za sredniej klasy. Nie wiem czy ma sens inwestować taką kasę biorąc pod uwage jakość naszych dróg!!!
Szukam czegoś dobrego w rozsądnej cenie, nie made in china;)
Znalazłem coś takiego
http://www.allegro.pl/item801033847_...5_146_155.html
Dają rade?
z tanszych niz TRW to ja mam NK - 20 tys na oponach 205/45/16 i poki co nic, ponoc jakosciowo to samo co TRW - zobaczymy
Odgrzewam stary topic ale nie chcę zakładac nowego o tym samym temacie.
Mam takie pytanie do osób które już same wymieniały wahacz w warunkach garażowych podnosząc jedna stronę. Podniesienie samochodu z jednej strony będzie go skręcać stabilizator (jedno koło jest wolne, drugie stoi) a wtedy do założenia trzeba się trochę naszarpać żeby go naciągnąć. Czy przy wymianie wahacza z jednej strony nie trzeba przypadkiem odkręcić stabilizatora z obydwu wahaczy, tak aby można było łatwiej zamonotwać nowy? Ot tak z praktyki jak to wynika.
Witam, nie jestem specjalistą od mechaniki ale z tego co się oriętuje to podczas gdy jedna strona samochodu jest ściśnięta wówczas wahacz idzie do góry i łącznik stabilizatora również, a z drugiej strony jednocześnie wahacz idzie w dół razem ze stabilizatorem. Tak to wygląda z mojego doświadczenia (3 wahacze wymienione samodzielnie w garażu).
Pozdrawiam
Stabilizator jest połączony łącznikiem z wahaczem więc problemu nie ma
ja przy wymianie drążka od stabilizatora , robiłem tak ze podniosłem auto klocek drewniany pod samochód i na niego opuszczam samochód . potem lewarkiem podnosiłem chyba wahacz na sankach żeby ładnie śrubka weszła z gumami :)
Nie pamiętam , ale wiem ze zawieszenie targałem całe żeby to ładnie wskoczyło , odruch taki więc nie pamiętam :P dokładnie
Odkopuje!
W sobotę wymieniałem wahacze, założyłem bodajże firmy Fast. Dzisiaj ojciec pojechał ustawiać zbieżność i co się okazało kąt pochylenia koła jest ponad 2x większy niż ma być ! I tu rodzi się problem bo wahacze kupiłem ponad rok temu a że nie miałem nigdy czasu na zmianę to zrobiłem to dopiero w sobotę i reklamacji już raczej nie będę mógł złożyć.
Co robić, pomocy! Dodam że kończą mi się opony i mam zamiar kupić nowe ale jeśli kąt pochylenia wyszedł jaki wyszedł to będzie mi ścinać opony od wewnątrz, no nie?
Kąt ma być 0 +/- 20', poduszek na górze amora czasem nie wymieniałeś?. jak wymienisz wahacze bo może jakieś trafione (są też krótsze do tipo ale one nawet nie wejdą)
i dalej będzie to samo to ewidentnie masz coś krzywe i jeżeli nie chcesz wymieniać całego zawieszenie (sanki, zwrotnice itd) to wiertara i rozwiercić otwory w górnej śrubie amora (5mm = 1 stopień :))