Po kolizji rozrzadu zawsze te panewki których tłok miał kontakt dostają w tyłem, a co za tym idzie wał też
Printable View
Po kolizji rozrzadu zawsze te panewki których tłok miał kontakt dostają w tyłem, a co za tym idzie wał też
tak jak maciek napisał...wał po kolizji to nie jest najlepsze rozwiązanie. wyciągnij swój i daj do zakładu. wtedy będziesz wiedział czy szukać innego czy robić swój
pozdrawiam
http://www.e-podlasie.pl/wizytowka/s...ie_207288.html tu azotuja wiec v6 tez temu podlega :) i wg mnie nie jest trudno znalesc firme ktora to robi
V6 temu nie podlega... i nie ma do wału z V6 panewek nadwymiarowych. Nie wierzysz to zajrzyj do manuala w ASO
panewki mozna dostac indywidualnie na zamowienie z tego co sie orientuje wiec to chyba tez nie problem?
w Chorzowie gosc wyprostowal wal z Imprezy wrx za 50zl wiec nie mam pojecia ile moze kosztowac szlif w tsie trzeba pytac, moim zdaniem to najlepsze rozwiazanie i pewne bo uzywki to nie wiele lepsza rzecz niestety chyba ze trzyma Cie kasa
Są różne metody utwardzania powierzchniowego nie tylko azotowanie ale też nawęglanie - wtedy głębokość warstwy utwardzonej jest większa i dopuszczalny jest szlif wału. Wszystko jednak zależy od grubości warstwy powierzchniowo utwardzonej przy azotowaniu jest to maksymalnie 0,6mm, a przy nawęglaniu 0,5 - 1,5mm. Dodatkowo przy azotowaniu (szczególnie dwustopniowym kiedy twarda warstwa wierzchnia płynnie przechodzi w miękki rdzeń) tylko powierzchnia jest utwardzona - starcie warstwy wierzchniej powoduje utratę twardości tym większą im więcej zbieramy w procesie szlifowania.
po pierwszej kolizji mozna spokojnie wał zalozyć, co innego jak to juz było jedno z wielu zerwanie paska
ogolnie moim zdaniem lepiej kupic drugi silnik, anglików teraz pełno, sam tak zrobiłem rok temu jak skladałem 1.6 w 146, udało mi się wtedy kupić cały dół silnika z osprzętem za 900zł z 2003 roku... Głowica poszla do zakładu i cały silnik idealnie pracował, co prawda roboty z tym strasznie dużo..