-
U mnie opcja jest taka, że odpalam Alfe, świeci się kontrolka awarii świateł(ta żółta żaróweczka)i po jakiejś góra minucie wszystkie żarówki już śmigają. Chodzi o te tylne, jedna skrajna prawa mijania oraz obie wsteczne. Chyba zatem to nie czujnik tylko te przewody, bo sygnał jest przekazywany przecież. A co do wstępnych problemów, nie odbijają mi kierunkowskazy i schowek na środku konsoli nie podnosi się do góry o własnych siłach od razu, tylko dopiero po podważeniu go co nie jest łatwe. Ktoś się tym za pewne zajmował także czekam na odpowiedź:) Alfe mam dosłownie 1,5 dnia
-
Nie koniecznie przewody. Do skrajnych świateł z tyłu nie idą kable przez klapę.Może po prostu żarówka.
Nie dobijające kierunki to już niestety ciężka sprawa.Poszukaj na forum bo temat był parokrotnie poruszany.
Schowek środkowy chyba ma jakąś sprężynkę, może pękła albo wyskoczyła.
-
O dziwo jak miałem Lancie i problem z tymi kierunkami to pomogło pomaganie łapie kierunkowskazu w odbiciu w momencie kiedy powinno to nastąpić. O ile się orientuje w mojej alfie w ogóle nie odbijał ten kierunkowskaz, a teraz stosują cierpliwie tą samą metodę co w Lanci i efekt jest-coraz głośniej pracuje odbijacz i dzisiaj nawet dwa razy odbił. Magia? Teraz nie mam za bardzo czasu żeby grzebać przy lampach, ale jak pogrzebę i rozwiąże problem to dam znać co i jak.