-
mialem podobna sytuacje ale w innym aucie. co ciekawe okazalo sie ze amorki a szegulnie jeden byl "uszkodzony" ale to z fabryki wyszlo. troche mi to zajelo zanim doszedlem ale oddalem do sklepu wziolem inny i po problemie. amorki na stacji diagnostycznej pokazywaly ze sa w bardzo dobrej kondycji i to na 3 sprawdzane bylo. i co wazne warto zobaczyc czy wszysko jest dobrze przykrecone jak to komus zleciles bo ci dzisiejsi fachowcy sa rozni :)
a sprezyny sa ok ?
-
Sprężyny ok... wymienione poduchy z amorami... juz mi ktos napisal ze geometria... ale czy geo/zbiez moga dawac takie efekty "wibrowania"??? Dodam ze przed wymiana owe "wibracje" tez wystepowaly wiec jesli teraz nowe amory sa sprawne to jednak musi byc od czegos innego...
-
to juz ciezko powiedzec co to moze byc. a moze tarcze sa krzywe i podczas hamowania te wibracje wystepuja? a moze auto jest lekko przestawione i jak zaczoles to wszystko doprowadzac do porzadku to wychodz ze sie nie da. w aucie tej klasy to nie ma prawa aby bylo cos nie tak.
-
zaryzykuj jeszcze i zamień koła przód/tył.
-
Witam ponownie. Problem w 90% został rozwiązany - i tu trochę pluję sobie w brodę bo widocznie niepotrzebnie wymieniłem połowę zawieszenia... jednak co dobry mechanik to podstawa... winne były poduszki silnika (wszystkie) choc jedna dolna i tak nie zostala wymieniona bo dostepna jest tylko w ASO za prawie 700 zł wiec ta narazie sobie odpuscilem... a dodatkowo mocowanie calego tłumika bylo juz zrujnowane totalnie i calym tlumikiem wodzilo strasznie a co za tym idzie i dodatkowo silnikiem szarpało... owszem - luz w maglownicy niestety :P sam sie nie zlikwiduje i on jeszcze troszke powoduje ze auto nie prowadzi sie tak idealnie jak z fabryki ale teraz to juz jest zupelnie inna jazda... wkoncu da sie jezdzic :)