połamiesz regulacje i kicha będzie. najlepiej te plastiki dorobić sobie z blaszki albo innego plastiku ;) ten jest za kruchy
Printable View
połamiesz regulacje i kicha będzie. najlepiej te plastiki dorobić sobie z blaszki albo innego plastiku ;) ten jest za kruchy
no nie połamałem :)
a plastiki już się robią u takiego pana starszego z jakiejś blaszki więc strachu nie ma :)
Jedyny problem to taki, że te plastikowe zębatki mi poszły. Jak na razie mam pomysł, żeby przykleić nakrętkę spawem na zimno i potem regulować kluczem tylko :)
Jak znajdę klej (bo jakoś w warszawie nie ma O_o) to napiszę czy takie rozwiązanie działa
Zamiast nakrętek proponuję motylki, idea ta sama a przy regulacji nie trzeba klucza. U mnie patent sprawdził się na 100%