Remontować czy na szrot?

Cytat:

---

Napisał lukasz169

Maciek mówił, że remont obu głowic ok 1000 zł,

---

A co ty chcesz za ten tysiąc robić z głowicami ? Pokrywać je płatkami 24-karatowego złota ?
Za robotę dwóch głowic w Alfie 1,5 syna zapłaciłem niecałe 300 zł , przy czym obie były planowane , docierane gniazda zaworowe , zmieniane uszczelniacze , wymieniany jeden zawór . Z tym , że obie zawiozłem do szlifierni "w zębach" - samodzielnie zdemontowane i późniejszy montaż też był we własnym zakresie . Jeśli zlecisz taką robotę mechanikom - wydatki rosną w postępie geometrycznym ...

a moze te glowice beda od zera robione kplt gniazd zaworów popychaczy tu moim zdaniem koszt koło tysiąca jak najbardziej realny

dokladnie chcialem napsac że co za ten 1000 było by wykonane, bo robiłem głowice 16v i za obie za planowanie okolo 100zl, za gumki zaworowe zapłaciłem 32zl, za uszczelkie pod pokrywe 100zlx2 i za 4 uszczelniacze na wałki rozrzadu 60zl, łacznie niecale 400zl do tego dochodzą jeszcze uszczelki pod głowice 2x100zl srednio czyli tu juz masz wszystko prawie z rzeczami potrzebnymi do montarzu i koszt 600zl przy głowicach 16v, no jeszcze opcja wybite prowadnice zaworowe to one sztuka po 20zl u ciebie x8 i kapitała głowicy gotowa bo nie wierze ze zawory tak będą wyrobione ze do wymiany chyba ze wypalone

Cytat:

---

Napisał schab

Jeśli zlecisz taką robotę mechanikom - wydatki rosną w postępie geometrycznym ...

---

Gdybym był w stanie zrobić to sam to na pewno bym to zrobił, jeszcze na razie nie jestem...

Edit: Właśnie o zawory chodzi, jak go kupiłem to na gazie chodził na bardzo ubogiej mieszance, instalacja gazowa w mojej alfie to totalne druciarstwo, poprzedni właściciel tak jeździł, tylko on wie jaki przebieg natrzepał tak męcząc silnik, ale podejrzewam, że bardzo dużo jeden zawór na pewno jest do wymiany, możliwe, że reszta też... może Maciek się wypowie co w tym tysiącu się kryje bo poruszenie się zrobiło, zresztą sam teraz jestem ciekaw, na pewno robocizna:P

Cytat:

---

Napisał lukasz169

Dziewczyna namawia mnie na honde civic, lub coś innego "co nie będzie się psuło"

---

Z tego co piszesz, to nie jesteś z mniejszości seksualnej, także Honda Civic odpada...

Cytat:

---

Napisał lukasz169

mama najchętniej wsadziła by mnie w golfa 3 bo słyszała, że to dobry samchód

---

Źle słyszała... :P

Cytat:

---

Napisał lukasz169

a w pracy kumple prześcigają się w pomysłach na auto dla mnie, byle to nie była alfa.

---

To nie są dobrzy kumple.

Tak czy inaczej, nie sądzę, żeby remont tego wozu był właściwą drogą. To jeszcze nie taki klasyk, żeby doprowadzić go do stanu fabrycznego za xx kzł. Chyba potrzebujesz chwili cierpliwości i wypatzrenia jekiegoś egzemplarza za ok. 4 kzł i go dopieścić.
Remont pochłonie full czasu, kasy itp. a efekt może nie być rewelacyjny.

Trzymam kciuki i pozdrawiam.

I chyba tak zrobię, wstrzymam się na razie z tym remontem, troszkę cierpliwości i może uda się kupić coś sensownego;) Korci mnie niesamowicie wizja zrobienia super 33-ki z totalnego grata, takie "coś z niczego", ale póki co raczej nie mam ku temu warunków i funduszy, trzeba zejść na ziemię. Może kiedyś:) Niepoprawny marzyciel ze mnie jest:P

a jak znajdziesz cos lepszego to ja wezme ta;) ino napisz na priv co to za niunia:D

Ja jestem zdecydowanie za tym by remontować, nasza 33 sporo przeszła ale nie żałujemy żadnej złotówki włożonej w nią ( aczkolwiek szkoda hajsu który poszedł w instalacje LPG i późniejszą naprawę auta po niefachowym montażu instalacji, za tą kwotę kupilibyśmy inne auto z lpg do jazdy jako środek transportu a tak to 33 musi pełni wszystkie funkcje w rodzinie ). Ratuj swoja 33, będziesz śmigał i spoglądał na nią z bananem na ustach. Naprawdę warto, jeśli w twoich żyłach płynie szlachetna krew Alfisti to zrobisz to :) Nie sztuka jest kupić igiełkę, sztuką jest stworzyć coś niepowtarzalnego, pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał DaniioDTB

Nie sztuka jest kupić igiełkę...

---

Właściwie to w tej chwili kupić 33 igiełkę to jest nie lada sztuka:P na pewno z 33 nie wysiądę a jaką będę jeździł to sam nadal nie wiem... czekam na jakiś łut szczęścia albo coś:P jakby co to kolega amigas bierze moją i będzie się bawił więc czarnula nie zginie:)

jak coś zabezpieczam tyły w moim przytułku dla kulwaych Alf, ale nie naciskam, licz koszty możliwości i jak coś zrobić ją Ci pomogę:)