-
Takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyny. Ten silnik umarł nagle. Ja bym radził abyś był obecny przy zdejmowaniu tej głowicy, a jeśli się nie znasz, to weź kogoś zaufanego.
To może być albo rozrząd, albo uszczelka. Raczej nie jest możliwe, aby wszystkie zawory nagle się wypaliły.
Jeśli to tylko uszczelka to za ok. 600-700 zł powinni zrobić (nie licząc oczywiście rozrządu i oleju). Jeśli natomiast nastąpiła kolizja w wyniku zerwania paska rozrządu to koszty będą znacznie wyższe.
I nigdy nie ufaj napisom na obudowach i naklejkach bo to znany chwyt sprzedających.
Oni mają nawet fikcyjne książki serwisowe z podrobionymi pieczęciami zagranicznych ASO.
Napisz, jak już coś będzie więcej wiadomo.
Powodzenia
-
ciąg dalszy smutnej historii bez wyjaśnienia samochód stał od piątku w warsztacie Hładka jeden z warsztatów service
pani kierownik fajna... laska może co najwyżej
nie ściągając bnawet głowicy fachowcy stwierdzają że zawory po gięte tłoki do wymiany
i że taniej mnie wyniesie przełożenie silnika
bo może jednak to tylko uszczelka bo kompresja jest 8 3 2 i 0 nie pamiętam już kolejności a powinno byc uwaga 13 przynajmniej wiec spoko słucham dalej ....
głowica już raz widać ściągana więc penie już planowana a jak splanujemy ją 2 raz to ciśnienie bedzie jak w bolidzie F1 :) i wypcha uszczelkę wiec mówie panu nowy silnik najlepsze rozwiązanie jak znajdzie pan taki do 3 tysia to z olejami itd w 5 tysia się pan zmieści
i pytanie i i co robimy czy zabiera pan auto bo ciasno mamy...
powiedziałem że sie zastanowi
za 15 dzwonie i mówie że laweta przyjedzie i zabieram bo nie mam tyle kasy
ok niech bieże za chwile telefon od laweciaża że nie wydadzą samochodu bo jest 190 zł za ich robocizne zapłacone....
w czwartek alfa jedzie do kolejnego warsztatu tym razem poleconego przez jednego z kolegów z forum ...
może w końcu ktoś to zrobi bo puki co 2 tysia na lawete i serwisy posżło i stoje w miejscu :( :( portfel pusty auta brak
-
No to źle to wygląda - tak niestety przypuszczałem, bo objawy wypisz wymaluj jak dla uszkodzonego rozrządu, a nie pompy paliwa, jak sugerował kolega tomaszmagiera.
Na uszczelkę też to raczej nie wygląda, bo uszczelka nie pada od razu na wszystkich cylindrach.
Teraz musisz zdecydować, czy będziesz to naprawiał, bo używany silnik to zawsze duża loteria.
Jeśli zakład zaprzyjaźniony i zaufany to może warto spróbować, ale nawet wtedy musisz się przygotować na koszt ok. 2-3 tys., w zależności od tego, co uległo uszkodzeniu.
A póki co to dla całkowitej pewności kazałbym zdjąć pokrywę rozrządu i wtedy wszystko będzie jasne, bo tu trzeba mieć 100% pewność. To naprawdę niewiele roboty i dziwię się, że w tym dotychczasowym warsztacie tego nie zrobili, tylko wyrwali 190 zł za zwykły pomiar sprężania, a to przecież jakieś 20 min roboty. Bardzo złodziejski ten warsztat i dobrze, ze zabrałeś im samochód. A tłoki na ogół wytrzymują taki eksperyment i zwykle nie trzeba ich wymieniać.
-
co do rozrządu mógł on sobie po prostu przeskoczyć ??
pasek sprawdzałem był cały hałasów z silnika żadnych
ogólnie jużmi wszystko jedno tylko niech ktoś w końcu mi powie co jest i to zrobi
-
Oczywiście, że mógł przeskoczyć lub mogły się ściąć zęby.
Dlatego ostateczną diagnozę można postawić dopiero po zdjęciu pokrywy rozrządu.
Zastanawia mnie, że na początku w ASO stwierdzili brak sprężania tylko na jednym cylindrze, a potem dopiero po pewnym czasie silnik umarł. W tym upatrywałbym jakąś nadzieję, że może to jednak tylko uszczelka, bo normalnie dzieje się tak, że jak następuje kolizja to raczej dotyczy to większej ilości cylindrów i silnik od razu pada.
Więc coś tu mi nie pasuje. No ale to w 20 minut można sprawdzić. Możesz zrobić to nawet sam - zdejmujesz prawe przednie koło, odkręcasz plastikową maskownicę nadkola, kluczem 15 mm odciągasz napinacz i zdejmujesz pasek wielorowkowy, kluczem 15 mm odkręcasz rolkę prowadzącą paska, odkręcasz osłonę rozrządu i już wszystko jasne.
-
no właśnie rozrząd mnie zastanawia i jest dla mnie wielką zagadka w czwartek się dowiemy co i jak w końcu...
samochód już stoi u mechanika wiec sam nic nie sprawdze pozostaje czekać do czwartku na telefon w czwartek
---------- Post dodany o godzinie 10:26 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 10:25 ----------
a najbardziej dziwi mnie to wszystko że zaczeło się od braku spalania na 3 cylindrze......... nie ma co alfa zagadkowe auto :)
-
Alfa jest takim samym autem, jak wszystkie inne, a silnik działa dokładnie na podstawie tych samych praw fizyki. Co prawda silnik TS wymaga nieco wiekszej wiedzy i umiejętności w obsłudze, bo ma zmienne fazy rozrządu i wynikający z tego specyficzny sposób jego ustawiania, ale generalnie innych różnic nie ma.
Ważne tylko, aby nie brali się do tego pseudofachowcy, nie mający pojęcia o TS, bo wtedy mogą więcej krzywdy zrobić niż pożytku.
No to czekamy na info o postępach w diagnozie tego uszkodzenia.
-
dziś wreszcie coś wiem
pęknięty wałek rozrządu od zaworów ssacych
teraz moje pytanie kupować używaną głowicę
czy nowy wałek cena 900 zł sprowadzona z włoch bo w polsce ni ma :(
-
- z tego co sie orientuje to wałki pękaja tylko przy problemach z popychaczami hydraulicznymi.
- ja bym zakupił wałek z alegro ale od Tanifiat.
- i bym jednak sprawdził dokładnie stan popychaczy hydraulicznych.
-
No dobra, ale podstawowe pytanie jest takie:
Czy masz pogięte zawory i ile?
Bo jak są pogięte to sam wałek nie wystarczy - trzeba remontować głowicę.
Przyznam się, że pierwszy raz słyszę o przypadku pękniętego wałka rozrządu - masz wielkiego pecha.
A co z rozrządem, w jakim był stanie?
Może wałek pękł właśnie dlatego, że nie wytrzymał uderzenia po przeskoczeniu paska.