pozazdrościć kolegom wydatków rzędu kilkuset zł. ja w swoją w przeciągu 4 lat włożyłem 6tyś zł a teraz nie mogę jej sprzedać za 5tyś
Printable View
pozazdrościć kolegom wydatków rzędu kilkuset zł. ja w swoją w przeciągu 4 lat włożyłem 6tyś zł a teraz nie mogę jej sprzedać za 5tyś
Koledzy również włożyli po kilka tysięcy i prawdopodobnie nawet tego nie wiedzą. Niestety tak to wygląda z pojazdami, które mają po dziesięć lat i więcej - na pewno nie jest to interes dochodowy i dotyczy to każdego samochodu. Nie zapominaj jednak daroo, że przez tych kilka latek woziłeś cztery litery i te 1500 rocznie - nie licząc zakupu - to po prostu cena za wygodę ;)
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._sunshine.html
Czy ja wiem, czy ohydny i dresiarski..? Mi się podoba:o
Hehe, ja kupiłem swoją za 9 tys. po 13 kkm, remont silnika i kilka innych rzeczy;) Na dzień dzisiejszy (części i naprawy) to lekką ręką 6k... Ale za to radość z jazdy jest niesamowita:) Moja troche dużo pali, bo tak kolo 9-10 na setke. Ale może teraz zacznie mniej, w koncu ostatnio: wymiana wtryskiwaczy, planowanie glowicy, wymiana pierscieni, panewek, czujnik walu... zostalo mi jeszcze do zrobienia przeplywka, lampy z przodu, bo wklady szybko padaja (ostatnio bylo o lampach na forum;)), zawieszenie sie konczy, ale jeszcze z miesiac pojezdze...
Wybór należy do Ciebie, ja uważam, że podjąłem najlepszą decyzję, kupując ją:)