-
tzn na wyzszych obrotach?
glosniej niekoniecznie, wraz z obrotami silnika stukanie by po prostu przyspieszalo w efekcie troche cichlo
a jesli dodajesz gazu i stukanie zanika calkowicie
wskazuje to na rozwulkanizowane kolo pasowe :)
a przy okazji sprawdz stan rolki napinajacej
koszstuje 120 zl :)
pzdr
-
Robota zrobiona nastała wreszcie cisza z napędu urządzeń pomocniczych. Wymiana obu rolek przyniosła rezultaty Wszystkim serdecznie dziękuję za pomoc i sugestie:)
-
Hej
Obu rolek to znaczy które wymieniłeś?
Wymieniałeś cały ten napinacz paska, co prawie 4 stówki kosztuje?
Pozdrawiam.
-
wymieniałem rolkę napinającą(ta ze sprężyną) i rolkę prowadzącą i całość wcale tak dużo nie kosztowała dokładnie nie powiem ale za całość trochę ponad 200zł dałem
-
Ale samą rolkę w napinaczu czy całość jak niżej?
http://moto.allegro.pl/i1270347038.html
Sprzęgła na alternatorze rozumiem nie ruszałeś. U mnie też skacze napinacz jak wściekły. Większy naciąg pomaga trochę, ale chyba bez wymiany całości mechanizmu się nie obędzie w takim razie :(
-
nie powiem ci bo mamy dwa różne samochody ja mam 147mke i inaczej to w moje wygląda alternatora nie ruszałem tzn nic nie wymieniałem w nim sprawdziłem tylko samo łożysko metodą chałupniczą czyli pokręć kołem na alternatorze słuchaj i wyczuwaj luzy:D
-
1 załącznik(i)
Odświeżę troszkę kotleta. Więc tak od jakiegoś tygodnia znów zaczęło wszystko hałasować z okolicy paska urządzeń pomocniczych potestowałem wszystko i padło na klimę. Bez klimy auto terkocze co jakiś czas jak ją uruchomię terkocze ciągle. Kupiłem łożysko wymieniłem bez rozszczelnienia układu i dupa przysłowiowa dalej chodzi wszystko głośno nie miałem pomysłów co dalej jak sobie tak przykucnąłem to pasek w zaznaczonym miejscu strzałeczką wibruje bardzo widać efekt jakby się luzował i odchylał raz w górę raz w dół.
Załącznik 41464
rolka i napinacz na pewno są dobre wymieniałem je na nowe rok temu ruville zresztą wykręcałem i i są w świetnym stanie. Tak samo alternator i pompa wspomagania nie mają bicia, łożyska nie szumią więc mój wybór dalej padł na sprężarkę klimy. Dzisiaj testowałem sobie dalej. Metodą przyłóż patyk i słuchaj ze sprężarki wydobywa się ten turkot i teraz o dziwo może metoda głupia ale poskutkowała zaklinowałem kijek pomiędzy pas a koło pasowe sprężarki (tak na odpalonym samochodzie:P) i docisnąłem koło w kierunku obudowy sprężarki i nie powiem ucichło. I teraz mam pytanie do speców którzy robili cokolwiek ze sprężarką.
Jak nabiłem nowe łożysko na koło pasowe sprężarki i wkładałem koło pasowe już na sprężarkę to wlazło bez żadnych problemów po prostu tak z luzem nie wiem czy to tak powinno być zresztą zdejmując koło pasowe też nie miałem większych problemów lekko śrubokrętem odsunąłem je i zlazło nie wiem czy tot ak powino być ale wydaje mi się że to koło wraz z łożyskiem powinno wejść ciaśniej. Może ktoś to już tak głębiej rozbierał i wie co tam w tej sprężarce jest dokładnie co może prócz łożyska się zużyć. Może coś na czym to łożysko siedzi w tej sprężarce. Nie mam pomysłów a widmo kupienia nowej sprężarki mnie nie zadowala bo moja działa dobrze tylko że na wolnych obrotach silnik chodzi jak traktorek