-
Szułff, powiem Ci że rakieta zasuwa jak zła :) wymienione wahacze wszystkie, amory, końcówki drążków, sworznie wahaczy, tuleje i 33 śmiga jak po szynach. W ogóle w aucie ciszej się zrobiło, mniej trzeszczenia i dudnienia. Cała operacja kosztowała połowę wartości auta ale warto było. Tak nawiasem jeśli chodzi o trzaski itp dźwięki dochodzące z moich amorów przy skręcie, miałem złamaną sprężynę z lewej strony i zajechane łożyska górnego mocowania. Jeśli chodzi o fruwanie na boki to spowodowane było to: 1 zerwaną gumą górnego mocowania maka, przez co kolumna chodziła przód tył w zależności jak była obciążona ( na boki też), wywalona końcówka drążka ( dziwne bo lewa była ok a prawa jest zajechana do granic możliwości). Ogólnie traciła zbieżność jak tylko się dało, więc jechała niby do przodu ale stylem dowolnym.
W moim przypadku do tego zestawu igraszka poobiednich dochodziło jeszcze lekkie ściąganie w lewo, spowodowane to było skrzywionym wahaczem wzdłużnym.
Muszę jeszcze dorwać poduchy tyłu i będzie problem z głowy na długi czas.
Odnośnie uwagi na temat blokującego się zacisku, trochę w to wątpię bo u mnie chyba też się któryś blokuje ale jedzie prosto, możliwe też że na śliskim zachowuje się inaczej. Śnieg ma padać na dniach więc przetestujemy :)
Elementy gumowo metalowe Teknorot, czyli najtańszy (lub jedyny) towar jaki był na alledrogo. Jak się coś z tego rozpadnie to dam znać, kiedy, co i jak, nie podam przebiegu bo dalej nie działa mi prędkościomierz.
-
Witam ponownie. Odnośnie blokujących się zacisków. U mnie w ostatnich dniach doszło już do tego że auto zaczęło mi zwalniać podczas toczenia się z góry. Powód to zawieszający się zacisk przedni lewy, a to z kolei było spowodowane starym elastycznym przewodem hamulcowym który nie puszczał płynu, nie ważne. W każdym razie nie miało to większego wpływu na zachowanie kierownicy oprócz momentów kiedy korzystałem z hamulców. Lekko ciągnęło kiere i tyle. Na totalnym lodzie samochód zachowywał się dziwnie po wciśnięciu sprzęgła lub na luzie no ale nie ma co się dziwić, auto chce jechać do przodu a tu jedno kółko sobie hamuje. Tak czy inaczej nic dziwnego w zachowaniu kierownicy z powodu blokującego się zacisku nie odkryłem.