Siemka!
Klops wyglada tak, ze: kiedy jade kiera sama porusza sie o w lewo lub w prawo (nie jest to wartosc normalna tego przesuniecia), oprocz tego, w pewnych momentach czuje, ze jest tak jakby zablokowana, tak jakby kola ustawily sie i dopiero jak mocniej pociagne to to odpuszcza. Problem szczegolnie widoczny podczas jazdy po sniegu, kiedy jedno kolo jest na mokrym asfalcie, a drugie na blocie posniegowym. Czasem tez przy ruszaniu, auto doslownie "plywa" na pierwszych metrach, a potem to ustaje.
Moze mam jakies urojenia, ale nie umiem tego inaczej opisac..
Teraz tak: czy jest to normalne zachowanie czy moze jakis problem?
Wymienione u mnie sa: amortyzatory, tuleje na wahaczach, lozyska na mc, lozyska w kolach, zbieznosc ustawiona pare tygodni temu przy wymianie na zimowki.