Nie rozumiem problemu - wystarczy zapiąć pasy, żadna ujma na honorze a uratują Ci życie (inaczej zabije Cię air-bag). Cóż, ale znam gości, których pasy parzą i są wielce zniesmaczeni jak im karzę zapinać, bo przecież prawdziwi twardziele w pasach nie jeżdżą :cool: