Nie rozumiem problemu - wystarczy zapiąć pasy, żadna ujma na honorze a uratują Ci życie (inaczej zabije Cię air-bag). Cóż, ale znam gości, których pasy parzą i są wielce zniesmaczeni jak im karzę zapinać, bo przecież prawdziwi twardziele w pasach nie jeżdżą
a jeśli jakaś alfoholiczka jest w ciąży?
to zmienia postać rzeczy
Napisał R.Y.D.Z.U
to zmienia postać rzeczy
Wcale nie.
Polecam przeczytać, zwłaszcza Panie w ciązy.
Ostatnio edytowane przez Wodzu ; 21-02-2011 o 11:10
no tak - zmieniato zmienia postać rzeczy
przy ostrym hamowaniu za...ebie w deskę
pomoże ??
Miałem na myśli przepisy, a nie realne niebezpieczeństwo. Fakt jest taki że pasy powinno się zawsze zapinać dla siebie, a nie z obawy przed Policją.
Ej koledzy - to że jest ktoś w ciąży, to wcale nie zwalnia go z zapinania pasów bezpieczeństwa. Przepisy Ruchu drogowego mówią, że zwolninym z zapinania pasów bezpieczniej jest kobieta O WIDOCZNEJ CIĄŻY, czyli nie taka co zaszła przypuśćmy cztery - pięć minut temu.
Tym razem zgadzam się w 100%.
Pasy ratują życie. Niezależnie od tego czy jesteś w ciąży czy nie.
Nie działa to jednak w drugą stronę - nie ratują przed ciążą, od tego są inne wynalazki
P.s.
Nie ruszam samochodem do póki wszyscy nie są zapięci pasami. CI z tyłu też. Przez pierwszy miesiąc były dziwne problemy, teraz juz się wszyscy przyzwyczaili, nawet Tata, który z tyłu podrózuje.
podepnę po temat:
miał ktoś może problemy z włączającym się sygnałem i kontrolką zapięcia pasów mino ich zapięcia?
wredota potrafi zapiszczeć przy np. ostrym skręcie...
Nie, do tej pory mi się nie zdarzyło.
Może to głupia sugestia, ale może kolega miał coś na siedzeniu pasażera.
Zauważyłem, że przy ciężarze około 0,7 kg potrafi już piszczeć.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
