Taak, niech sobie tkwią w tym "mylnym błędzie"
Dzięki temu kupiłem cudną Alfę za dobre pienioądze, a wyblądało to tak:
- handlarz przywozi z Niemiec wypiszczoną Alfę
- łapie się na jej urok pierwszy łoś, wszyscy znajomi tłuką mu jake to będzie miał wydatki, robi rozrząd i parę innych rzeczy w Ganineksie wywala grubą kasę i uznaje że znajomi mieli rację - sprzedaje
- łapie się na jej urok drugi łoś, wszyscy znajomi tłuką mu jake to będzie miał wydatki, robi turbo też w Ganineksie wywala grubą kasę i uznaje że znajomi mieli rację - sprzedaje taniej niż kupił
- KUPUJE JĄ JA :lol: :mrgreen: