zawsze uruchamiam silnik na wyłączonych światłach i się palą i to na przemian.
jedyne co pomaga na jakiś czas to wymiana parami, wtedy trzymają dłużej
Printable View
panowie co ja czas się wam przepalają bo może troche przesadzacie. ja raz w roku robię standardową wymianę obu żarówek.
napiszę o swoim przypadku ze światłami w Iveco. Wszystko było ok, żarówki się nie paliły do puki ktoś nie zbił lampy. Wstawiono lampę nową nie oryginalną. Od tamtej pory, niewiadomo dlaczego żarówki palą się non-stop
Na żywotność żarówki przede wszystkim wpływa ilość załączenia, a zapalając silnik na włączonych lampach to za jednym razem żarówka włącza się dwa razy.
Bez przesady ja wymieniam jedna żarówkę co jakieś 18-20 miesięcy, co do tego Iveco to ten klosz jest lewy nie odpowiedniej cyrkulacji powietrza powietrza i sie żarówki przegrzewają z nim, podobny problem był z puntem II też sie przegrzewały żarówki w kloszach i zrobili wersje II GO z większymi lampami
Też mi się wydaje że coś innego musi być na rzeczy. Dużo się słyszy o palących się żarówkach w 156. Mi natomiast przez rok czasu przepaliła się raz postojówka, dodam że ZAWSZE odpalam na włączonych światłach, więc tym bardziej powinny padać a tak nie jest. Ja doszukiwałbym się jednak jakiegoś punktu odpowiedzialnego za ten fakt, tak jak ktoś wspomniał, może nieoryginalny klosz, może przepięcia. Bo bardzo częste przepalanie nie jest chyba normalne.
z moich obserwacji i czytania tego wątku wynika że problem mają ts a w jtd jest okej i to może być problem że ts powodują jakieś przepięcia na instalacji co powoduje przepalanie.
Po wymianie regulatora napięcia mam od dwóch lat spokój,a tak to też co trochę przepalały sie H7.Wkładam lipę z marketów i działają.