-
Tak, to najprawdopodobniej to miejsce, które pokazał kolega Artur. Kurcze myślałem, że da się to ogarnąć bez zrzucania dechy :/ . W przyszłym tyg będę chciał się zabrać za to sam. Operacja jest skomplikowana i pracochłonna, czy można rzec, że bardziej pracochłonna? Trzeba spuszczać cały płyn chłodniczy jak wyżej było pisane, czy nie koniecznie? A może ktoś ma fotki?:).
-
Niestety, płyn chłodniczy trzeba spuścić ponieważ za grodzią w komorze silnika są dwa przewody gumowe podłączone do nagrzewnicy, które będziesz zmuszony rozłączyć. Nie jest to wszystko skomplikowane tylko pracochłonne. Kierownica, zegary itd... coś o tym wiem :/
-
Ok, więc w tygodniu się za to wezmę. Dzięki za wszystkie odpowiedzi:)