Napisał
kubarecz
wymienilem moje tarcze na inne ( znowu) i klocki. Mechanik powiedzial, ze tarcze które mialem wczesniej ( nowe) zostaly przegrzane, ze zmienily kolor troche. Zalecil nowe, wiec wymnilem. Mowil ze to moze przez to, ze hamulce z tylu nie hamuja dobrze i cale hamowanie przejmuje przód który nie wytrzymuje i przegrzewa tarcze. Sprawdzilem hamulce za tylu i wszystko jest ok ( nawet sa nowe zaciski)
Po tej wymianie byl spokój przez jakies 2 tys. km i znowu problem powrócil. Szlag moze trafic, 3 komplety tarcz i 4 klocków i nic!!:mad: Az mi sie odniechciewa hamulca uzywac i calej tej Alfy. Moze przesiade sie na volvo xc70 ? bo ile mozna...
moze ktos mial podobny problem?
Dodam, ze to napewno nie piszcza zadne blaszki, bo nowe tarcze/ klocki zachowuja sie cicho przez pewien czas a potem to juz tragedia- jeden wielki pisk, jakbym autobusem jechal... wstyd!!
pozdrawiam