Jak one idą w 147 nie bardzo się orientuję. U mnie gumowe pękały bardzo często. W końcu kupiłem na allegro, silikonowe fi 5mm.
Printable View
Jak one idą w 147 nie bardzo się orientuję. U mnie gumowe pękały bardzo często. W końcu kupiłem na allegro, silikonowe fi 5mm.
o takie coś tobie chodzi ?
http://allegro.pl/przewod-podcisnienia-alfa-147-156-1-9-jtd-16v-i2489768234.html
http://allegro.pl/przewod-cisnieniow...489768819.html
jaka średnica najlepsza? mniejsza czy wieksza troche ?
jak miałeś dziurawy taki wężyk to też samochód był zamulony jak u mnie ?czy tylko u ciebie sie objawiało trzęsawką silnika przy gaszeniu ?
Przyczyn może być wiele: układ zasilania paliwem (np. zanieczyszczony filtr paliwa), zbyt niskie ciśnienie doładowania (zapieczone łopatki kierownicy turbosprężarki)?
gorsze przyśpieszenie, większy lag, telepanie budą przy gaszeniu
Wężyki od fmic_pl 5mm, bo takie najbardziej u mnie pasowały, nie wiem jak jest w 147. Trzeba zlokalizować stare gumowe, zdemontować, pomierzyć ich długości i grubości wszystkich króćców (wybrałem taką średnicę wężyka, żeby była mniejsza o 1mm od najgrubszego króćca; a na cieńszych używałem trytek). Do gruszki turbo dochodzi jeden wężyk- z tego co pamiętam, jest na widoku.
Zawsze stawiasz najdroższe, najtrudniejsze hipotezy?
1. Klapa gasząca. To ta jakby przepustnica w kolektorze. Zaraz przy EGR. Pewno jak było grzebane z EGR-em, to coś zostało tam naruszone i klapa nie zamyka sie przy gaszeniu. Lub oczywiście nie domyka się.
2. Czujnik wyjdzie w logach. Ale jeśli jest nawet uszkodzony lub zabrudzony i podaje złe wartości ale będące w zakresie jego pracy, to ECU nie zakwalifikuje tego jako błędu. Weź go po prostu odkręć i wyczyść, to banalnie proste.
[QUOTE=@sdero;928270]1. Klapa gasząca. To ta jakby przepustnica w kolektorze. Zaraz przy EGR. Pewno jak było grzebane z EGR-em, to coś zostało tam naruszone i klapa nie zamyka sie przy gaszeniu. Lub oczywiście nie domyka się.
jutro zobacze co mechanik ktory wymienial turbo powie i co znajdzie ... mowil ze obchodzil sie bardzo delikatnie z czyszczeniem choc twoje zalozenie mysle ze moze byc rowniez prawdziwe tym bardziej ze jak chcial ten nagar i sadze usunac to musial zapewne robic to jakims narzędziem ,
choc tak sie zastanawiajac mogl przy okazji wymiany rury od turbo przyczynic sie do znalezienia winowajcy a mianowicie dziurawych/popękanych przewodow podcisnienia jak kolega wyzej napisal bo ten sam objaw jak gasilem silnik tyle ze mniejszy mialem jak stara rura od turbo byla dziurawa i moze jak zakladal nowa to zruszyl i powiekszyl dziure w tych przewodach.
dzis mialem okazje troche dluzej po miescie pojezdzic i momentami moc wracala na pierwszych 3 biegach
(super uczucie wracalo na chwile)a jak wrzucilem na 4 i wcisnalem do konca pedal to przy 80km dlugo myslal zanim przyspieszyl
ok, dosyc gdybania z mojej strony ...zobaczymy po jutrzejszych ogledzinach przewodow , kolektora i czyszczeniu czujnika . oby na tym sie skonczylo bo tragicznie sie czuje wiedzac ze mam tyle koni pod maska a jezdzi jakby mial 80 ;)
Mógł po prostu wpaść jakiś syf i ustawić klapę w jakiejś pozycji. Lub po prostu, nie wiem jak się nazywa ta podpora ją podnosząca (nastawnik ?) trzyma klapę cały czas w pozycji otwartej(nie zamyka jej przy gaszeniu). Będzie szarpało podczas gaszenia, a jak stoi w poprzek, to zaburzy przelot powietrza. Weź sięgnij do niej ręką i poruszaj. Jej końcówka wystaje z prawej strony dolotu zaraz przy łączeniu z gumową rurą. A może gość jak składał, to jej nie podłączył ? I goni, a dla tego raz jest dobrze, a raz gorzej ? Lepiej jakbyś to zrobił sam ;)
Prawdę mówiąc nie spotkałem się aby nieszczelność wpływała na gaszenie. Ale nie mówię nie. Człowiek się uczy całe życie ;)
Mechanik źle założył metalową podkładkę uszczelniająca korpus klapy gaszącej (prawidłowe jest tylko jedno ustawienie kątowe) i blokuje ona całkowite zamknięcie klapy powodując wibracje podczas gaszenia.