najłatwiej dostać się do filtra przez zdjęcie koła prawego a nie od spodu
Printable View
najłatwiej dostać się do filtra przez zdjęcie koła prawego a nie od spodu
tak jak pisze mikell ,zdjęcie koła jest lepszym pomysłem plus klucz nasadowy który ściśnie mały filtr i problemu faktycznie nie ma. Ale, debilnym jest rozwiązanie tego tak żeby do wymiany filtra potrzebne było zdjęcie koła.
Przez zdjęcie prawego koła i nadkola jest najłatwiej. Ale od spodu niewiele trudniej. Fakt pierwszy raz jest rzeźnia ale kolejne wymiany są już bezproblemowe. Miejsca jest idiotycznie mało - niestety taka konstrukcja. Ale spokojnie odkręcam kluczem paskowym z rączką. Małymi ruchami i idzie. Jeżeli chodzi o wielkość filtra to chyba nie ma znaczenia jakie V6. Ale jeżeli nawet to i do tego i do drugiego mogą być filtry zarówno wysokie jak i niskie. Zależy od producenta. Poza tym dojście jest takie samo. Jak mam kanał to lepiej jest od spodu a jak trawnik to przez koło. Drugi raz będziesz już to spokojnie robić :D
Hehe, widzę że nie tylko ja skląłem ten filtr :). Mój jeden mechanik też poległ przy odkręcaniu, dopiero pojechałem do Norauto i ogarnęli w 15min kluczem nasadowym jak tu koledzy pisali.
Ja pojechałem to warsztatu i mi odkręcili zwykłym kluczem do filtrów. Łatwo nie mieli bo silnik rozgrzany był :)koszt wymiany 30zł.
Dzisiaj wymieniłem olej no i oczywiście filtr... to jest jakaś masakra jak się nie ma tego klucza paskowego i kanału.
Zdjąłem koło, osłony nadkola a i tak mi się nie udało... dopiero po zdjęciu alternatora udało mi się wsadzić ręce i odkręcić to małe oślizgłe dziadostwo(w ostatecznym rozrachunku wbiłem w niego śrubokręt) zdemontować i przykręcić nowy. Na trzeźwo lepiej do tego nie podchodzić;)
Sorry za odgrzebywanie tak starych wątków ale przed zdjęciem koła wolałem się tutaj upewnić czy wam też tak źle szło :P
Mam 2.5 v6 ale problem wymiany filtra jest chyba podobny. Odkręciłem filtr bez klucza za pomocą starego paska wielorowkowego, o tak:
1. Bierzemy pasek i rozcinamy .
2. Odwracamy na gładką stronę .
3. Wiążemy na nim pętlę i zakładamy na filtr.
4. Ciągniemy /wieszamy się na pasku .
W ten sam sposób da się dokręcić nowy filtr.
Nowy kolego przykręca się ręką.... Właśnie po to żeby potem przy kolejnej wymianie się nie umęczyć. Są też takie klucze "na pasek" i świetnie zdają egzamin.
I nie zapomnijcie uszczelki posmarować ale to chyba "każdy" wie :) Ja wykręcam od góry wsadzając rękę za kolektorem dolotowym ale nie obyło się bez długiego śrubokręta żeby wbić i popuścić :)