można się podpiąc
- - - Updated - - -
Z TARCZY NIC ALE MOŻE DOCISK PRAWIE NOWY:)
- - - Updated - - -
A TO SIE MYLISZ MOŻE SIE ROZLECIEĆ Z DNIA NA DZIEN MIAŁEM TAK CC
Printable View
Oczywiście, że może paść z dnia na dzień a przynajmniej można je spalić, bądź może się "skończyć" docisk, czy łożysko. Fakt, że jeśli masz zaolejone to nowa tarcza wystarczy, skoro docisk prawie nowy. Bez rozbiórki jednak się nie obejdzie.
Moim zdaniem wysprzęglik. Jeżeli by zużyte było sprzęgło to prędkość by goniła obroty a nie odwrotnie.
Jemu chodziło o to że jak jest zużyta tarcza to obroty nie spadają a po osiągnięciu powiedzmy tych 3.5k się utrzymują a jedynie rośnie prędkość a autor tematu pisał że jemu obroty spadają do właściwych dla danej prędkości. To nie moja teoria tylko tłumaczę jak zrozumiałem Pana wyżej.
No i właśnie.
Prawidłowa interpretacja.
A ja obstawiam, że to jednak tarcza, skoro problem jest na wyższych biegach. Gdyby to był wysprzęglik nie byłoby różnicy który to bieg. Tutaj ewidentnie większe obciążenie sprzęgła powoduje jego ślizganie.
Naturalnie gdyby to był mój samochód zacząłbym od sprawdzenia wysprzęglika. Mylić może się każdy a to jednak nieporównywalnie mniej pracy.
U mojego taty też problem zaczynał się od 3 w górę. Sprawdzenie wysprzęglika to 10 min z browarem w ręce.