Printable View
Miałem problem z klapą gaszenia. Czasami jak się przyblokowała to musiałem chwilę pokręcić zanim zaskoczył. FES pokazywał mi błąd P2111. Ostatnio wyjąłem cały zawór i dokładnie wyczyściłem. Było tam trochę syfu - sadza wymieszana z olejem. Narazie spokój, zobaczymy jak dalej.
O to chodzi, że FES nie pokazuje żadnego błędu. Zajrzałem do tej klapy - nie ma wcale syfu i pracuje chyba dobrze, dopiero głębiej co nieco brudu widać. Przy którejś próbie odpalenia wyskoczyło "abs not available", ale to chyba dlatego, że zbytnio molestowałem aku. No i zauważyłem, że gdy zamykam auto to kierunkowskazy migają szybko kilka razy, a nie jak zwykle raz a długo... Przy otwieraniu jest normalnie. Tylko to też pewnie przez zmolestowany akumulator. Wygląda na to, że będę musiał poczekać do odwilży. Plusowe temp dopiero w poniedziałek :)
A słuchajcie, jak miałem zatankowane pół paliwa letniego i potem dolałem pod korek diesla przejściowego to mi jutro odpali? Auto zawsze stało w garażu, to jego pierwsza zima.
Teoretycznie nie powinno być problemu. Tyle że ja tankowałem paliwo w niedzielę (powinno być już zimowe?), weszło ponad 50 litrów. Zużyłem wczoraj prawie 60 l, a dzisiaj zonk...
Masz alarm? Może alarm blokuje Ci w jakiś sposób zapłon/pompę paliwa. Te migacze mrugające szybko jakoś dziwnie mi do tego pasują.Cytat:
Napisał magil
jak by alarm blokował to w ogóle by nie próbował załapać a kolega pisze ze prawie załapuje lecz troszkę brakuje. Doładuj porządnie akumulator i spróbuj zagrzac świece dwa razy. Mi tez sie takie cos zdarzyło 2 razy ale za jakies 30 min odpaliła ale akumulator musiałem dobrze naładować. Moze za słaby prąd przy rozruchuCytat:
Napisał Airen
Po mroźnej nocy akumulator na pewno się trochę rozładował, a on do spartańskich warunków nieprzyzwyczajony ;) W tej chwili się ładuje. To mruganie też mnie zastanawia, ale rano nie występowało. Jak pisałem wcześniej - FES żadnych błędów nie pokazuje. Jak na złość nie mogę złapać dziś nikogo, kto ma kable rozruchowe.
Jak mogę sprawdzić, czy filtr paliwa nie jest zatkany? (Pytanie dość laickie, ale wcześniej nawet go własnoręcznie nie wymieniałem). Do głowy przyszedł mi pomysł, żeby odłączyć przewód wychodzący na rozdzielacz i włączyć zapłon. Pompa zapoda wtedy pewną ilość paliwa, która powinna wydostać się z filtra? Ale jak to zrobić żeby nie zapowietrzyć układu?
Filtr jest w porządku. Ale gdy dmucham w przewód od zbiornika - jest jakby zatkany. Czyli pewnie paliwo zamarzło w przewodzie gdzieś po drodze. Masakra ;/
EDIT: A czy czasem nie ma w zbiorniku jakiegoś zaworu zwrotnego? Tyle że ewidentnie nie ma dopływu paliwa do silnika. Nie dolałem dodatku do paliwa, tej nocy też był niski poziom w baku, więc mogła się wytrącić parafina i zatkać smok.?
Wychodzi jakość naszych paliw :( Współczuję koledze, sam miałem taki problem w poprzednim aucie.
Możliwości jest kilka ale ja stawiałbym na ...akumulator.Trochę za mało danych podałeś na jego temat a samo 12,7 V nie gwaratuje owocnej współpracy.
Miałem podobny przypadek po dłuższej trasie i po nocy nie zagadał.Wymieniłem na nowy ale z większym prądem rozruchu - 750 A ( był 680 ).Efekt jest taki,że po 48 godzinach stania na -8" C odpalił bez problemu.Filtr paliwa jeśli nie był wymieniany to zrób to.