bardziej chodzi mi o to ze ktos przyjedzie i poleci na wyglad a nie popatrzy nawet na stan techniczny
tylko prawda jest taka, że ludzie nie zawsze wiedzą co kupują.
wiem jak bylo ze 145tka.
wypunktowalem wszystko co bylo nie tak, do roboty, zbil kupujacy cene przez telefon, przyjechal i sie pozytywnie zaskoczyl.
ale i cena byla adekwatnie niska i mozna bylo sobie pozwolic kupic cos takiego. a tutaj jakby nie patrzec jest ponad 6 tys zl. niby nie wiele, ale jednak 3 miesieczne pensje.
jeden podejdzie do sprawy normalnie i wypunktuje wszystko inny bedzie sciemnial.
tak samo jechalem po swoja 156 - byla mowa ze nie dziala to to i to - po szybkiej akcji z FESem okazalo sie ze nie jest tak zle jak wygladało to z opisu i bardzo udanego zakupu dokonałem
Barus majac tyle ladnych samochodow w swoim garazu ty nie potrafisz rozpoznac ze zdjecia ze to ulep ,nie wierze chyba byles pijany
Baruś współczuję zmarnowanych pieniędzy na paliwo i czasu ,ale potrzymuję swoje zdanie ,że za 6000 to spodziewał bym się zadbanej marejki a nie alfy 156 i nie ważne o czym by mnie gość zapewniał przez telefon.
Po auto musiałem jechać na trzeźwo :D A lakierowanie akurat mnie podchodziło. I wizual z zewnątrz (to, co można było z tych fot wywnioskować) był ok. Reszta niestety już nie :)
- - - Updated - - -
To ja Ci powiem, że dwie z moich wcześniejszych 156 były kupione po 5000zł (gdzie kwoty rynkowe za 156 były wyższe niż teraz). I prawdę mówiąc, to niewiele więcej mnie kosztowały poza tym, co mnie się zachciało (np. skóry / alu itp.)
- - - Updated - - -
Chodziło TYLKO o kolor :) Od dawna szukam białej :)