To jedź do kogoś, kto Ci zrobi ten remont tak jak Bóg przykazał, zmieścisz się w kwocie niewiele wyższej, niż cena głowicy w ASO, a będzie przynajmniej pewność, że to się nie rozpieprzy znowu po 5 tysiącach kilometrów. Przy okazji założyć nowe pierścienie na tłoki i nowe panewki i silnik będzie jak ta lala.