ja bym podjechał na Arkuszową 2a w W-wie - mają sprzęt do podpięcia do kompa a i te amory mogą zweryfikować - przynajmniej zobaczysz jak wygląda cenowa alternatywa.
Printable View
ja bym podjechał na Arkuszową 2a w W-wie - mają sprzęt do podpięcia do kompa a i te amory mogą zweryfikować - przynajmniej zobaczysz jak wygląda cenowa alternatywa.
Moja mała ciągle ma jakieś problemy. Mam ją 3 lata i 32 tyś. przebiegu a już wymieniłem tylne amortyzatory, łożyska na amortyzatorach przednich oraz głośniki w przednich drzwiach. Teraz okazało się że ostatni tłumik to rozpacz oraz że guma na przegubie prawej półosi przy łożysku pośrednim pusciła i smar zażygał cały wachacz i kawałek silnika. Elementy zawieszenia skorodowane. Auto nie używane zimą. Co jest grane???????:girl_wacko:
jasny gwint, co to sie dzieje? nie dalej jak wczoraj redaktorzy w tokfm krytykowali angielską tłuszczę która to w opiniach bardzo krytykowała mito i punto jako najgorsze wozy w uk, dziennikarze bronili mito, ktore to ich zdaniem jest udaną i bezawaryjną konstrukcją,
i ja bym sie do tej opinii przychylił, co prawda byłem posiadaczem przez całe pół roku i rezygnacja nastąpiła z powodów "pozasportowych" owszem coś tam szarpało od czasu do czasu i głośno w środku ale ogólnie auto bezawaryjne, "pojemne" i oszczędne....
skłaniam sie do opinii że wasze konkretne przypadki są tylko potwierdzeniem tej dobrej opinii, a usterki wynikają li tylko z powodu może tego że akurat robotnik w fabryce myślał o klepaniu po tyłku swojej włoskiej dziewczyny po robocie
nalezy tez wziąć pod uwage to że wasze modele były składane w latach 09-10 a więc kryzys jeszcze nie był widoczny w italii, było jeszcze dobrze, a mito wchodziło w okres najwyższej sprzedazy a co za tym idzie największej produkcji, a w takich warunkach zawsze cierpi jakość
auta kupować należy w kryzysie kiedy spada produkcja kiedy polepsza sie jakość
no coz probrlemy lutraki są wydaje sie czysto mechaniczne i raczej do szybkiego rozwiązania, minęła gwrancja i dzieczyna sie martwi prawdopodbnie czekającymi ją wydatkami ale na pocieche dodam że kazde auto jest teraz "plastikowe" i kazde wymaga wkładu, najlepiej znaleźć sobie boyfrienda z kasą który będzie regulował takie wydatki, u kol leaone to juz gorzej , korozja w tym wieku? no nie ładnie, wogóle alfa chyba powoli odchodzi do lamusa, dwa modele w sprzedaży, rezygnacja ze swoistego charakterystycznego dla alfy stylu i klasy na rzecz ścigania sie z golfem, jak widać nie przynosi efektów...shame alfa
i dla mnie objawy wskazują na akumulator, który swoją drogą w oryginale jest strasznie kiepski (magneti marelli)
Czysto mechaniczne problemy, ale jak widać nikt nie może się z nimi uporać - chyba słabo znasz mój wątek, ale usterek była masa w okresie gwarancyjnym.
Dzisiaj przestało działać DNA.
Wybacz, ale nawet jakbym miała boyfrienda z kasą to swoje wydatki regulowałbym sama....
on jest ok, dziś wieczorem auto będzie podłączone do kompa.
Ponawiam propozycję podjechania do jakiegoś niezależnego eksperta od Alf - ja jak mam takie problemy (czy to były moje 156 czy Spider) to jadę na Arkuszową 2a - nie są najtańsi ale dla mnie to fachowcy.
A Twardowski to byle co ? O Arkuszowej różne zdania ludzie mają, ale nie w tym rzecz.
Najgorsze, że ikonka silnika jak i S&S to błędy które były usuwane już w ASO Twardowski i na nowo wróciły.
Dziś DNA odmówiło posłuszeństwa no i ten wykrzyknik. Płyn hamulcowy w normie.Załącznik 97862
zawsze bardzo lubie gdy kol Lutraki opisuje kolejne przygody swojej mito, to dobry znak że auto żyje, jest pełnokrwistą włoszką w końcu to lubi płatać psikusy...
jedźże kobito na komputer tam ci podłączą taki kabelek i sprawdzą co jest grannne, pewnie to jakaś bzdura i pewnie szybko sie z tym uporają
a z opiniami to tak już bywa jak z d...pą, każdy ma swoją, trzeba organoleptycznie sprawdzić samemu a nie sie opiniami kierwoać,
arkuszowa to znany zakład pracy z alfami .....
Powinnam bloga o AR założyć hehehe co? :)
No jadę wieczorem do osoby z forum celem podłączenia Belli. Nie sądzę by była to pierdoła, ale byłoby miło.
To fakt, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i bardzo dobrze, ja biorę jednak zdanie innych osób, które korzystały z serwisów itp.
Wiesz, wolałabym inne przygody opisywać, a nie awarie.