Kolega jutro napisze jak było. Auta zastępcze np. jak ja miałem to tylko po to żeby OC sprawcy miało za co płacić. Ale ty widzę sentymentalny jesteś szkoda Ci OC sprawcy.
Printable View
Kolega jutro napisze jak było. Auta zastępcze np. jak ja miałem to tylko po to żeby OC sprawcy miało za co płacić. Ale ty widzę sentymentalny jesteś szkoda Ci OC sprawcy.
jutro to tylko pan przyjdzie , porobi może jakieś fotki , coś tam spisze i tyle
wycena szkód i kosztów itp może być za kilka dni dopiero
Już kilka osób pisało ale i ja powtórzę, tą składkę ubezpieczenia jaką płacisz 1400zł OC, to jest ubezpieczenie które pokrywa wszystko co ty rozwalisz (gdy oczywiście nie będziesz pod wpływem prochów albo alkoholu i nie zrobisz tego umyślnie), w przeciwnym razie za wszystko co skasujesz musiałbyś płacić z własnej kieszeni. Czyli wliczają się w to skasowane przez ciebie barierki, znaki, słupy, inne pojazdy, przyjazd straży, oraz oczywiście ludzie którym wyrządzisz tą krzywdę (czy ucierpią w wypadku samochodowym, czy ich np potrącisz, wszystko co uszkodzi twój pojazd).
Np. gdy masz duży wypadek z twojej winy, są ranni to oprócz tego ze z twojego OC gość dostaje odszkodowanie za samochód to wliczaja sie też w nie wszystkie koszty leczenia poszkodowanych , a tu już może się wliczać wszystko: koszty operacji, zwrot kosztów dojazdów taksówkami jeżeli stan poszkodowanego nie pozwala na korzystanie z komunikacji zbiorowej, prywatne wizyty lekarskie, rehabilitacja która czasem trwa latami, dojazdy na rehabilitację, lekarstwa, koszt opiekunki, dostawa obiadów dla chorego jeżeli ten mieszka sam a nie jest w stanie sobie ugotować obiadu, zwrot za przerwane studia, oraz sterta innych rzeczy o których się nawet nie śni jest pokrywana z twojego OC.
Co najważniejsze pokrywane są też roszczenia odszkodowawcze poszkodowanych w stosunku do Ciebie jako właściciela pojazdu. Za cierpienie, za uszczerbek na zdrowiu, za ból, za to że ktoś się miewa teraz lęki po wypadku... nawet to jak przez wypadek przerwał studia to oprócz zwrotu kasy za te studia gość może domagać się odszkodowania za "zmniejszenie widoków powodzenia w przyszłości" bo jakby nie patrzył te studia mogły polepszyć jego sytuację materialną, a to wszystko to grube tysiące, a ty możesz być nie wypłacalny w takich kwotach. Ty mozesz zarabiać 2tys/miech a możesz potrącić osobę która zarabia 50tys miesięcznie i może domagać się np wyrównania różnicy chorobowego do jego pensji którą by otrzymał gdyby był zdrowy, bo kwoty te mogą się różnić i wyobraź sobie że choruje pół roku....więc po to masz OC.
Ubezpieczenie OC bierze za ciebie odpowiedzialność finansową za to co nawojujesz na drodze. Płacisz 1400zł bo jestes w grupie wiekowej (stażu za kierownicą) kierowców gdzie najczęściej dochodzi do wypadków, ewentualnie masz już na swoim koncie jakieś wypadki/stłuczki z twojej winy przez co zabrano Ci zniżki.
To działa w dwie strony, czyli jako poszkodowany mozesz korzystać tych rzeczy które wypisałem.
Co do tych 2 tysięcy o których piszesz. Chyba nie myślałeś że dadzą Ci 8 tyś odszkodowania + wrak który ty np. naprawisz za 1000zł i będziesz dalej jeździł. Oni głupi nie są, już nie te czasy, co nie oznacza że nie da się wyjść na swoje, albo chociaż stracić jak najmniej. Ich zadaniem jest zwrócić tobie równowartość szkody, a sposób w jaki to zrobią jest zależny od ciebie. Wybierasz taki jaki Ci najbardziej pasuje.
Nawet na chłopski rozum jak przemyślisz nie może być tak wartość auta to kwota którą dałeś za auto. Bo jeżeli by tak było to wszyscy by zawyżali kwoty na umowie kupna i takim sposobem gość za 20 letnią fieste dostałby przy kasacji 30tyś odszkodowania "bo ją za tyle kupił". Znowu to działa w dwie strony, czyli jak kupisz tanio auto bo znalazłeś okazję to nie chciałbyś żeby była wyceniana jako "okazja" bo nikt Ci gwarancji nie da że za tyle znajdziesz taką samą okazję.
Faktem jest że faktycznie wartości są trochę zaniżone, cierpią na tym głównie Ci którzy utrzymują auto w nienagannym stanie. Dobre i sprawne zawieszenie w alfie to nie raz koszt 70% auta.
Dlaczego nie wezwałeś policji?
Co do auta zastępczego to należy sie on na rzeczywisty czas naprawy.Czyli np. malowanie pojazdu jest wylicznone na 2 dni i jeden dzień na skręcanie auta to w sumie przysługuje Ci na 3 dni, a to że twój lakiernik weźmie auto do lakierowania dopiero za 2 tygodnie bo ma tyle roboty ich nie interesuje. Korzystanie z auta zastępczego ma być też ekonomicznie uzasadnione. Czyli jak dziennie robisz 10km po mieście do pracy (trzeba pamietać że to ty tankujesz zastępcze auto) a wynajem kosztuje 180zł/doba to ekonomicznie uzasadnionym jest jechanie taksówką (do autobusu nikt Cie nie zmusi), bo bedzie to kosztować 40zł.
Sporo się rozpisałem
Panowie załamałem się ....
Był dziś u mnie ten rzeczoznawca , okazało się że to wcale nie PZU a Generali.
Sprawca sam nie wiedział gdzie jest ubezpieczony podał mi nr. polisy i numer i numer do nich.
Porobił zdjęcia i coś marudził że da się to zrobić he... ponoć nie będzie całki .....
Co sądzicie o tej ubezpieczalni Generali
Spytaj się jakiegoś dobrego blacharza / lakiernika ile będzie chciał. Jak więcej niż kasa z odszkodowania to wstawiaj na warsztat na bezgotówkowa likwidację szkody.
Sorki ale raczej nie będę tego naprawiał ponieważ sam nie chcę tym autem , po takiej kolizji jeździć.
A koszt naprawy to jakieś 3 tys zł z malowaniem u dobrego blacharza i lakiernika.
To w sumie chyba jakoś Ci się to poukładało. Wstępna wycena pokrywa się z kosztami naprawy więc nie jest źle, a decyzja o naprawie auta jest już zależna od Ciebie.
Co do auta po kolizji, to przy kupnie innego używanego też nigdy nie będziesz wiedział czy nie ma bogatszej historii niż twoje stare a poduchy nie są zastąpione opornikami. Zakup zawsze wiąże się z ryzykiem i kosztami.
Panowie auto wycenili mi na 7900 zł. Koszt odszkodowania to 3800 zł.
Pisz odwołanie bo trochę mało. kwotę bezsporną dostaniesz na konto a później co uwalczysz to twoje. Ja samochód zastępczy miałem od początku szkody do czasu faktycznego jej usunięcia i nie czas naprawy tu się liczy tylko wpłata kasy na konto. Zrobisz i sprzedasz.
Jeśli nie naprawiasz auta i nie będzie jakichś faktur.. że tyle i tyle to kosztowało to nic odwołanie nie da.. Obdzwoń ewentualnie jakichś rzeczoznawców czy któryś z nich w tej sytuacji czuje się na siłach że coś wywalczy.. jeśli któryś powie że tak to możesz go wziąć do pomocy.. zrobić jego oględziny itp.. (sprawdź cenę oczywiście najpierw)
Ale w moim przypadku każdy rzeczoznawca rozmawiał tak.. Dzień dobry.... Dzwonię by się poradzić w sprawię kolizji auta.. Chodzi o Alfa Romeo 147.. Auto jest zadbane, wypadek nie z mojej winy, kwota jaką mi zaproponowali jest taka, ewidentnie to trochę mało.. Rzeczoznawca wtedy mówił no tak zgadzam się.. a jaki rocznik ma auto i przebieg.. podałem 2001 i przebieg.. Rzeczoznawca (każdy z którym rozmawiałem) wtedy nagle urywał głos i po chwili mówił a to wie Pan to auto jest już zbyt wiekowe.. Naprawa bezgotówkowa na koszt ubezpieczyciela nie jest możliwa w żaden sposób, a wypłata kwoty wyższej niż ustalona byłaby nie uzasadniona w żaden sposób bo to auto wg. "Tabelek" ma taką wartość.. Dodam że zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach niestety to My klienci jesteśmy na straconej pozycji bo jest ona napisana tak by chronić ubezpieczyciela właśnie przed wypłatą pieniędzy kiedy jest to ekonomicznie nie uzasadnione.. i większość naszych (bo wszystkie starsze niż 5-6 lat) aut w przypadku sporej kolizji to naprawa przewyższa wartość rynkową pojazdu i wtedy jest to nie uzasadnione dla nich naprawiać nam to auto choćbyśmy nie wiem jak je kochali i ładowali w niego gotówkę.. i wtedy właśnie o naprawie bezgotówkowej możemy zapomnieć bo zakład w którym robimy przy odbiorze ładne zapyta nas.. więc ubezpieczyciel zgodził się wypłacić np. 9000zł a naprawa na nowych częściach wyniosła 21000zł życzy Pan sobie zrobić przelew czy gotówkę na te pozostałe 12000zł..
Także wszystkich co tu opowiadają że da się coś ugrać.. mówię Wam że się nie da! Mam to za sobą, nie polecam.. Krótko mówiąc wg. ubezpieczycieli jeździmy 13 letnimi paździerzami które dawno powinny być zezłomowane choćby ze względu na to ile kasy idzie w naprawy eksploatacyjne i to jak nie ekologiczne są te auta.. to są słowa likwidatora z którym miałem styczność podczas naprawy po kolizji.. i w żaden sposób nie interesowały ich wysłane im faktury na kilkanaście tysięcy zł razem z pismem od prawnika.. Bo jak to zostało mi powiedziane ładowanie kupy kasy w złom nie podwyższa jego wartości, bo nie jest to auto rzadkie, zabytkowe ani nic z tym podobnych..
Więc skończyło się na tym że zaproponowano mi kwotę, chęć odkupienia tego co zostało z auta z jakieś grosze.. więc wziąłem pieniądze, naprawiłem auto dokładając do tego ponad 2x tyle co mi wypłacono.. i aktualnie planuje wysyłkę pisma z fakturami do ubezpieczyciela ponieważ jeśli wybierzemy naprawę tak jak ja to zrobiłem to przysługuje nam coś takiego jak naprawa do pełnej wartości rynkowej auta więc na pewno nie dostanę pełnego zwrotu ale chociaż sam lakiernik albo blacharz mi się zwróci a reszta kasy nie ma co liczyć jak mi to powiedziano poszło w złom..
Dlatego sobie odpuściłem , biorę kasę i tyle a co do wraku jutro ma przyjechać Pan i zabrać za 3 tys.
Pisz odwołanie... Nie musisz mieć na razie faktur. I z tym wrakiem się wstrzymaj, bo mogą chcieć zrobić ponowne oględziny.
Pozdrawiam
Kolega wheelerwasp02 dobrze mówi.
... z resztą jak już pisałem, kasa z odszkodowania pokrywa się z potencjalnymi kosztami naprawy u twojego znajomego, jak pisałeś dobrego blacharza. Więc co chciałbyś osiągnąć? Kasę na naprawę masz, fachowca w przypadku naprawy, potencjalnego kupca na wrak też, więc nie jest chyba tak źle. Jak chcesz to sprzedasz, ktoś kupi tak jak pisałeś za 3tyś naprawi i sprzeda a ty nie będziesz miał problemu. Każdy wybiera rozwiązanie tak żeby jemu było ok i bierze przy tym pod uwage swoje możliwości, umiejętności, chęci, przywiązanie i czas.
Kolego, a nie lepiej zamiast szczypać się z PZU na pisma wstawić do ASO Alfy do ADFu na naprawę bezgotówkową?
Nie lepiej np. dlatego że ubezpieczalnia nie pokryje mu kosztów naprawy.. i przy odbiorze auta ASO zarząda dopłaty (Zapewne dość niebotycznej).. więc po takiej radzie kolega zostanie bez auta chyba że ma dużo wolnej gotówki którą poświęci na odbiór lub na walkę z ubezpieczycielem (a tej walki nie wygra bo wartość rynkowa auta jest niska a naprawa w ASO kosztowna)..
Dziwna sprawa mnie typ wjechał w tył oddałem do aso i skasowali ubezpieczyciela jak dobrze pamiętam na 7tys nowy zderzak malowanie i coś z podluznica...
Mylisz się, jeśli przy naprawie bez gotówkowej, koszt naprawy nie przekroczy wartości auta, to mu je naprawią bez problemów.
Aso ma podpisane umowy z rzeczoznawcami, i ich wycenę ubezpieczyciel musi przyjąć, chyba że ich rzeczoznawca orzeknie inaczej, ale to jest mało realne.
No tak jeśli się zmieszczą z naprawą w wartości auta to mogą naprawiać.. tylko oczywiste jest że aso na nowych oryginalnych częściach nie zmieści się w tej wartości.. innaczej ubezpieczycielowi w "tabelce" nie wyszłaby szkoda całkowita..
Jest troche z tym zabawy ale, warto sie bawic mi nagranicy wyszło, a naprawiałem tył auta w aso po kolizji
kwota wyszla na 10,300 zł
Panowie mam pytanie czy od takiej szkody można się jeszcze odwołać daje zdjęcia zderzaka tył plus kosztorys!!
Sam zderzak jedynie ucierpiał? Ciekawe jak cenowo stoi nowy zderzak, sumka jak na tą szkodę, co widać po zdjęciach, nie jest taka zła :) za 1300 zł to można coś tam podziałać (chyba, że ja to źle zrozumiałem)
Jest to wersja manualna, SS są wadliwe
Takie informacje dostałem z ADF Auto
Zderzak kosztuje 1466,32 zł brutto
Nakładka strona prawa 144,5 zł brutto i lewa w takiej samej cenie
Nakładka środkowa 117,85 zł brutto
Odblaski 63,07 zł brutto /1 szt.
Zaślepka haka 35,82 zł brutto
Z poważaniem
Sobkowiak Filip
ADF Auto
Dealer Fiat, Alfa Romeo, Lancia, Jeep
ul. Karkonoska 45
53-015 Wrocław
tel.+48 71 / 334 30 33
kom. +48 / 600 267 469
To wymieniłeś skrzynie, czy tak tylko ściemniasz?
Moja przygoda z Alfa Romeo 147 zakończyła się , a trwała ponad 6 lat...
Padło że kupiłem Audi A4 B5 Lift , jak ją zobaczyłem to się od razu zakochałem
Ale na pewno powrócę do Alfy ale to już będzie 159
Zderzak tylny w ASO w koszalinie 1150 zł(w podkładzie) odblaski po 45szt a zaślepka 35
U nas we Wrocławiu drożej
Zderzak kosztuje 1466,32 zł brutto
Nakładka strona prawa 144,5 zł brutto i lewa w takiej samej cenie
Nakładka środkowa 117,85 zł brutto
Odblaski 63,07 zł brutto /1 szt.
Zaślepka haka 35,82 zł brutto
Z poważaniem
Sobkowiak Filip
ADF Auto
Dealer Fiat, Alfa Romeo, Lancia, Jeep
ul. Karkonoska 45
53-015 Wrocław
tel.+48 71 / 334 30 33
kom. +48 / 600 267 469