I płytę podwozia 159 ma od Opla.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Printable View
I płytę podwozia 159 ma od Opla.
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka
Płyta podwoziowa w 159 jest od vectry c, skrzynie biegów w wersjach z silnikami wysokoprężnymi są od opla, wszystkie silniki benzynowe z wyjątkiem TBi są od opla. Jak jest ze skrzyniami biegów w samochodach z silnikami benzynowymi nie wiem, ciekawostka jest taka że jeśli chodzi o fiata bravo to do wszystkich wersji pakowali wadliwe skrzynie oplowskie. Co więcej pochodzi od opla, nigdy nie chciało mi się szukać.
P.S. to było zadanie dla wszechwiedzącego, zepsuliście zabawę.
zadalem ci inne pytanie, abezus. Co moja alfa ma z opla?
Nie ma: silnika, skrzyni biegów. Po co więc to wymieniasz?
Ma wyłącznie płytę podłogową, modyfikowaną jednakże nieco. Co do płyty podlogowej, wskazać ci niezliczone auta, roznych marek, które dzielą się tymi samymi płytami podłogowymi?
W dzisiejszej motoryzacji rollsy i tego typu auta mają własne, całkowicie niepowtarzalne rozwiązania. Inni nieustannie się czymś dzielą.
Dodano po 2 minutes:
Nie ma jak rzeczowe trzymanie się swoich argumentów. Dwa już obaliłem: silnik i skrzynię. Coś jeszcze dodasz z vectry?
Dodano po 2 minutes:
Dlaczego wobec tego, abezus, 100 procent użytkowników aut nie jezdzi na gazie? skoro gaz taki tani a auto sprawuje się i jezdzi tak samo, jak na benzynie czy ropie? Dlaczego abezus? odpowiedz na to pytanie. Przeciez to logiczne. Po co ropa, skoro auto z LPG jest takie "samo"?
Bo:
- instalację LPG trzeba umieć dobrać i zamontować poprawnie (tego nie potrafi 1/3 gazowników)
- instalacja LPG zajmuje mimo wszystko odrobinę miejsca w bagażniku (butla) - które czasem jest bardzo cenne
- instalację LPG trzeba umieć poprawnie wyregulować (tego też sporo gazowników nie potrafi)
- bezpośredni wtrysk benzyny na dzień dzisiejszy wyklucza możliwość montażu rozsądnej instalacji gazowej
- uprzedzenia robia swoje i pełno jest osób, które "gaz tylko do kuchenki"
Nic dodać nic ująć. Największymi przeciwnikami LPG są ci którzy albo nie mieli wcale, albo zakładali w najgorszym warsztacie na najtańszych komponentach bo przecież LPG ma być tanie. Później jeden z drugim narzeka że LPG to zło. Jeździłem samochodami źle wyregulowanymi i faktycznie jest tragedia, bywają jakieś śmieszne akcje typu falowanie obrotów, ubytki mocy, no różne wynalazki. Natomiast miałem w swoim posiadaniu przez jakiś czas audi 2.4v6 z lpg który jeździł dokładnie tak samo na LPG jak na benzynie. Jedyna różnica to tak jak Tomek napisał mniej miejsca w bagażniku no i jeszcze tankowanie co 300 km, co też nie każdemu pasuje.
Jeśli chodzi o tą płytę podłogową to jednak jest z opla i tyle w temacie. Nie ważne czy modyfikowana czy nie, jest z opla. Nigdzie nie powiedziałem że to źle. Mi to nie przeszkadza. Powiem więcej sam gdyby mnie było stać kupiłbym sobie 159 TBi, jednak staram się ukazać jak KRS jesteś zaślepiony marką i za niedługo szedł byś na wojnę w imieniu alfa romeo. Trochę luzu, dystansu, to tylko samochód. Ja potrafię powiedzieć, że jeżdżę szmeltzwagenem który prawie pamięta czasy NFN i NRD, mam to głęboko w poważaniu bo to tylko samochód, trochę blachy i plastiku. Nie oceniem nikogo przez pryzmat tego czy na tym zlepku blacy i plastiku jest logo VW, BMW Audi czy mercedesa bo co to za różnica? Żadna.
Dodałbym do tego tylko tyle, że dla wielu na tym forum, samochód (logo, tu: alfa romeo) to środek farmaceutyczny na leczenie ukrytych kompleksów. Bo przecież alfa to jest coś niesamowitego i tak bardzo lepszego od konkurencji. Taaaa... Szkoda tylko, że alfa stanęła w miejscu kilka lat temu i tak jak kiedyś na forum większość samochodów to były 156 i 147, tak teraz zaczyna być ze 159, a następcy modelu ani widu, ani słychu. I najbardziej boli, że - niemal każda ma 'JTD' pod maską, jak na 'cuore sportivo' przystało ;-)
Trzeba liczyć jeszcze na taką ewentualność przy Lpg;)
http://m.cda.pl/video/12415645/Ekspl...-w-samochodzie
a ja od siebie dodam tyle że jak miałem BMW i przepalałem nim 15 L benzyny i nie było mnie stać na dalsza jego eksploatację to go po prostu sprzedałem. Nie stać Cię - to nie kupuj. Tyle w temacie gazu.
klusiobos właśnie tu jest temat druciarstwa, założysz instalacje u miecia w garażu to różne rzeczy będą się działy, ekstremalnie może dojść do wybuchu jak będzie nieszczelność. Pampik każdy ma prawo robić jak chce, przynajmniej tak mi się wydaje. Ja mówię wprost, mnie by nie było stać na utrzymanie obecnego diesla. Te samochody mają tyle pułapek że głowa mała. Utrzymanie benzyny z LPG jest owiele tańsze. Spytaj marka230482, on ma 159 JTD i 166 3.0v6 z LPG. Więc moim zdaniem Każdy ma prawo jeździć na takim paliwie jakie preferuje a kwestii utrzymania nie ma co poruszać.
nie wjedzie pan do garazu podziemnego mając w aucie instalacje LPG, tak wynika z przepisów. To też powód, dla którego wielu nie instaluje LPG. Owszem, przepisy można łamać ale to akurat takie polskie podejscie. W europie jest inaczej i tam zmierzać należy.
Np mój :D
Jest też coś takiego jak logika i mierzenie sił na zamiary. To takie typowo nasze "poslkie" zastaw sie w postaw się.
I tak, jest to moje zdanie. Miałem auto na LPG. Mialem BMW. A teraz jeźdzę 3 Alfą w JTD.
nie stać Cię na eksploatację aucia - nie kupuj. Tyle w temacie.
Jak się uprzęż to uzbierasz i 300 tys zł na nowe BMW . A co z tego jak pierwsza wizyta w serwisie Cie przerasta 3 razy ?
Siły na zamiary.
A ja bym chciał widzieć tak rzetelnie policzone koszty związane LPG. Większości ( jak i mój kolega) liczy jak to tanio na elpigi .... szkoda tylko ze do pracy dojedza 7 km a na gaz sie mu przelącza zaraz przed zakładem. Oszczędność pełną gębą.
A jak ściągnąłem pokrywę zaworów żeby pomierzyć luzy zaworowe ( vectra C z z18xer czyli naszym MPI ) to pod pokrywą sam zwęglony olej. Ciekawe od czego......
Dodano po 2 minutes:
ja świadomie jeszcze juz trzecim JtDM ponieważ 210 kona wolnossąca benzyna przy średniej z kompa 120 km/h nie przepali 7.013 paliwa. lekko 12. A na gazie super hiper dobranym lekko 15.
Każdy powinien sobie wybierać to co jemu pasuje. Ja mam BMW i mam gaz. Nie wstydzę sie tego i słyszałem juz raz na stacji od zbyt egipskiego pracownika, ze "jeździ Pan Siodemą i nie stać Pana na benzynę". Długo nie zastanawiając się odpowiedziałem, ze w miesiącu wydaje tyle na gaz co on na tej stacji zarabia, a jak miałbym jeździć na benzynie to pewnie i dwie pensje nie star żyły. Często robię trasy POLSKA -NIEMCY i nie wyobrażam sobie lać benzyny. A, ze nie wyobrażam juz sobie jazdy dieselem (bez urazy) to wybór padł na LPG. Prosty rachunek, po mieście 18*5,20=95 zł a 20*2,50=50 zł. Czyli dwukrotnie mniejszy koszt. Zakładając, ze mój silnik na gazie zużyje się szybciej przy takiej różnicy, po 10tys przejechanych km, mam na wspaniały remont albo swap. Na gazie mam przelatane 30tys. żadnych skutków ubocznych jak na razie.
No ale taka jest prawda to jest TYLKO i wyłącznie Twoje zdanie, Twój punkt widzenia. Też miałem auto na LPG, na benzyne i dwa diesle? O czym to świadczy? Mówię wprost gdybym mial jeździć trzecim dieselm to jednak wolę autobus. Utrzymanie nowoczesnnego diesla jest po prostu droższe niż beny z gazem, wystarczy trochę policzyzć, no i jazda dieslem jest niesamowicie nieprzyjemna dla mnie, że nie znam słów aby to opisać. Chyba najlepszym porównaniem byłoby takie iż wolę przez godzinę gapić się w ścianę niż, przez godzinę jeżdzić dieslem, ale to jest TYLKO i wyłącznie moje zdanie. Nie ważne czy 1.9JTD czy 1.9 TDi. Zwyczajnie jest to nie dla mnie. Mnie dziwi że było Cie stać na utrzymanie BMW, a na utrzymanie BMW z LPG już nie, nie ważne. Nie przyszło Ci na myśl że skoro koledze samochód przełącza się na lpg po 7 km, to ma problem z niedogrzanym autem? Przecież instalacja w sprawnym samochodzie przełącza się gdy silnik osiągnie 30 stopni czytaj nawet w zimie po max 1km. Wniosek? Uszkodzony samochód lub żle wyregulowana instalacja. Jeśli chodzi o opla to też przyczyn mogło być wiele, najlepiej oczywiście zwalić na LPG. Prawda jest taka że każdy jeżdzi czym chce, jednak jak by nie liczyć utrzymanie auta z lpg jest tańsze, prosta matematyka. Zresztą tak jak mówiłem ja już temat uważam za zamknięty, jeśli ktoś chce sobie porównywać LPG do diesla to niech porozmawia z markiem, on ma 159 JTD i 166 LPG. Tyle w temacie.
wystarczy kupić nie zarżnięte auto i problemów znacznie ubywa :) ale to znowu wracam to "postaw się a zastaw się " a że u nas każdy w cenie średniego kompaktu chce jeździć dobra limuzyną to mamy później takie kwiatki i wątek techniczny pięknie kwitnie.
Dla mnie jazda dieslem nie jest kwintesencją i ucieleśnieniem wszystkich dóbr. Dla mnie jest to dobry kompromis pomiędzy dużą wolnossącą jednostką PB która pozwalałaby na odrobinę przyjemności a względną oszczędnością. Jak już pisałem - mam 2.4 jtdm 210 koni i przy średniej 120 z kompa nic Ci nie przepali 7.13 L/100km.
wolałem sprzedać jak zakładać LPG. :)
Ogólnie chciałem podkreślić że większość użytkowników nie jest na tyle świadoma i zakładała instalacja z przebiegami rocznymi w okolicach 10 tys km. W przypadku szczepana jak wali tyle km to rzeczywiście jest to znaczna różnica. niestety ja znam kilku ludzi którzy założyli instalację bo tanio będą jeździć :) no i beda - jak juz wsiądą i odpala auto po postoju pod blokiem. Albo puszczą się dalej jak 7 km do pracy.
CO do przyczyn zwęglonego oleju pod pokrywą zaworów - to ile jest tych powodów ?
OK, tylko teraz mi pokaż na rynku auto do którego możesz włożyć LPG ? Nie piszemy o BMW szczepana z mocarnym silnikiem i o starych nie wysilonych silnikach VW. Kupujesz teraz auto i do czego włożysz ten gaz ? Teraz przy trendach downsizingu gdzie bloki, głowice i cylindry sa wykonane z "tektury" a o bezpośrednim wtrysku nie wspomnę.
ad Marka - jeśli mamy cos porównywać to przez rok niech zbiera faktury za wykonane naprawy w obu autach z podaniem jakie przebiegi robią. Wtedy będziesz mógł zestawić co się psuje i z jaką częstotliwością uwzględniając koszta części + obsługi. Z tego co wiem Marek przy autach wszystko stara się robić sam. Jak to sam mi napisał " na stare lata przyszło mu sie uczyć gruźlika" i
na razie jest to jego subiektywna ocena.
I na spokojnie Panowie. Dyskutujemy.
Pampik dobrze mówi, z tym, że ja tak naprawdę uzasadniam to wszystko w następujący sposób. A mianowicie... Jeździsz autem do pracy i tylko po mieście, może raz w roku nad morze? Kup benzynę i pierd** LPG, nie zwróci się. Jeździsz długie trasy, robisz ponad 30 tyś km rocznie, kup sobie benzynę z LPG albo diesela. Gaz to nic złego. Paliwo jak paliwo, bardziej zużywa silnik, może... gazownikiem nie jestem, ale jeżeli, nie odpala się auta na gazie, wlewa olej przystosowany do wyższej temperatury pracy silnika (bo podczas pracy na gazie olej ma wyższą temperaturę), zmienia się w odpowiednim czasie filtry i trzyma terminowości wszystkich przeglądów oraz regulacji, to instalacja gazowa może być na prawdę przyczyną uśmiechu na twarzy. Szczególnie, gdy na koniec miesiąca spojrzymy w portfel. Warto też zaznaczyć, że znaleźć człowieka, który dobrze założy nam gaz jest bardzo trudno. Niestety nadal wolimy cenę a nie jakość a w przypadku instalacji LPG, nie powinno tak być, jak to mówią chytry dwa razy traci. W 3/4 zakładów, do których pojedziemy, instalacja, którą nam założą będzie nieszczelna, a z kabli zrobią Wam spaghetti pod maską... Z uwagi na fakt, że na gazie auto jest bardziej wyczulone, należy pamiętać, że zakładając gaz do auta np 10 letniego, istnieje duża szansa, że coś nam się wysypie pod maską tuż po zamontowaniu instalacji. Np, czujniki położenia, sonda lambda itd. No nie muszę chyba wspominać, że zakładając gaz, należy wymienić świece. I regularnie wymieniać je później, bo w przypadku LPG to bardzo ważny element. Tyle wiem o gazie, wydaje mi się, że i tak, trochę więcej niż przeciętny Kowalski, mający "podtlenek LPG w swojej Astrze ;)
Pozdrawiam
Pampik,
Skoro jesteś takim przeciwnikiem zakładania gazu do samochodu to chciałbym się zapytać co myślisz o zakładaniu gruntowych pomp ciepła do domu odzyskujących ciepło z gruntu, o kolektorach słonecznych podgrzewających ciepłą wodę użytkową czy choćby o termodernizacji budynków ? W końcu jak Cię nie stać na podgrzewanie gazem wody, paleniem węglem w piecu to może lepiej pójść do jaskini i mieszkać jak ludzie pierwotni ?
Stać mnie póki co :) i na podgrzewanie wody jak i palenie węglem :) dlatego nie jeżdżę na LPG.
Jak mnie przestanie być stać to sobie kupie auto z gazem i będę ja chwalił za niesamowita ekonomiczność i wkręce się w światowe trendy bycia "pro" zielonym. A na razie jeżdżę dieslem i zatruwam wszystkich w koło.
pompy ciepła zwrócą się inwestorowi po 25 do 30 lat, inwestycja ekonomicznie nieopłacalna
no a co do gazu, Europa zachodnia na gazie niewiele jeździ, bo wie, ile z tym problemow, począwszy od zakazów parkowania na parkingach podziemnych i piętrowych naziemnych.
tak to już jest.
I znowu brednie pb on lpg
a no jakoś tak wyszło :)
nie prawda , w fiacie bravo skrzynie oplowskie M32 są tylko w T-jetach ( i tam też padają tylko) , więc bravo jest lepsze pod tym względem od 159 , bo z motorem 1,9 jtdm 150KM miało starą porządną fiatowską skrzynię , natomiast AR159 i bravo z motorem 2.0 jtdm mają skrzynię F40 - też oplowskie guano , lecz nieco trwalsze
strasznie tutaj tych opli nie lubi sie, ciekawe dlaczego
No na koniec wyszła trochę batalila LPG kontra diesel, ale to było do przewidzenia. Obydwie strony przedstawiły ciekawe argumenty więc można powiedzieć ze rozmowa nie była pieprzeniem o dupie maryny. Ja jeszcze podkreślę to co napisał szczepan a o czym praktycznie nigdy się nie mówi przy instalacjach LPG. Starszy samochód ma prawo już delikatnie niedomagać pod wieloma względami a niestety instalacja LPG jest wrażliwa na wiele kwestii więc tak jak Szczepan napisał zdarza się tak, że po założeniu LPG w samochodzie w którym wszystko dotychczas działało sprawnie, pojawiają się problemy. Tak jak powiedziałem każdy ma jakieś swoje wymagania, jeździ tym czym chce, czym lubi.
Sedici widzisz, ja na forum bravo jakiś czas temu znalazłem info, że we wszystkich silnikach są skryznie oplowskie. Jeśli mówisz że nie to pewnie tak jest. Chciaż na forum bravo ktoś płakał chyba że rozleciała mu się skrzynia w 90 konnej benzynie... Jeszcze skoro siedzisz w temacie, zapytam... silnik 1.4 w bravo ten bez turbiny to ten sam starjet co w grande punto? Nigdzie nie myłem w stanie znależć odpowiedzi na to pytanie.
Nawiasem mówiąc nie mam pojęcia jak fiat myślał gdzie będą wkładać oplowskie skrzynie. Grande Punto, 1.9 JTD, ma M32, AR159 też. Bravo 1.9JTD już nie ma. Grande Punto T-JET ma fiatowską skrzynię, bravo już wadliwą od opla. A na koniec żeby było weselej w Grande Punto 1.3JTD 90konnej wersji montowali i fiatowską i oplowską. Ta fiatowska była bez dwumasy... Jak to mówią pomieszanie z poplątaniem :)
EDIT:
Tu jest temat do tej skrzyni w 90 konnym bravo:
http://www.fiatbravoklub.pl/viewtopic.php?f=52&t=8066
Kolejny edit:
PCC514 - Fiat Bravo 1.4 90KM, czyli T-Jet bez turbosprężarki.
Faktycznie to będzie skrzynia fiatowska, zmyliło mnie oznaczenie bo w książce serwisowej do Grande Punto skrzynie są opisywane bez tego pierwszego "PC" czyli C514. Ten temat rozwiązany :))
no cóż , sporadycznie w każdym modelu paść może skrzynia , nawet w 1,4 i nawet raz w 1,9 150 KM komuś padła z tego co pamiętam , ale to naprawdę pojedyncze przypadki , natomiast w T-jetach nagminnie padają i hałasują ( tak jak w AR159 ) , bo to ta sama skrzynia M32 ;
na forum bravo opisałem występowanie skrzyń z poszczególnymi silnikami ( jestem tam pod nickiem Godfrey) :
http://www.fiatbravoklub.pl/viewtopi...213083#p213083
typy skrzyń Fiat 198 :
- C 514 - fiatowska , występuje w 1,4 MPi 90CV
- C 530 - fiatowska 5 biegów , występuje w 1,9 Mj 8v 120 CV , wsteczny tam gdzie 6
bieg
- C 530 - fiatowska 6 . biegowa , występuje w 1,9 Mj 150 CV i w 1,6 Mj 16v
105\120CV , wsteczny tam gdzie 6 bieg
- C 542 - oplowska skrzynia , 6. biegów ( kod opla F40) , występuje w 2.0 Mj 16v 165CV
, wsteczny obok jedynki
- C 544 - oplowska skrzynia 6. biegów ( kod opla M32) , występuje w Tjet 120 \150 CV ,
wsteczny obok jedynki ;
plus tak jak napisałem C 544 ( czyli nieszczęsna M32) po 2010 w końcu została zastąpiona przez fiatowską C635
krótko mówiąc bravo II z motorem 1,9 16v 150KM ma skrzynię taką jaka była w stilo z tym motorem , oraz taka sama jak była w AR 156JTD16v , choć pewnie ma inne przełożenia , fiatowskie skrzynki mają wsteczny tam gdzie 6.bieg , a oplowskie wsteczny tam gdzie 1.bieg;
jeśli chodzi o silniki 1,4 MPI to są różne , gdyż w bravo ma on 16v , a grande 8v , tzn słupek silnika ten sam oczywiście , ale głowice i osprzęt inny ;
a ten montaż skrzyń w różnych modelach to faktycznie masakra , prawie jak za czasów uno - montują co mają pod ręką ;)
Proszę o skasowanie. Pomyliłem tematy :)) ...
Mam auto, które przejechało na LPG 250.000 km. Ja zrobiłem 200.000 km. W tym czasie całkowity dodatkowy koszt obsługi LPG to było jakieś 2000-3000 zł (przeglądy roczne + przeglądy LPG + wymiana reduktora i czyszczenie wtrysków). Jakbym nie liczył to duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo mniej niż paręnaście tysięcy wydane na JTDm w ciągu 1/5 tego dystansu. Ale nie drążmy tego tematu, nie każdemu w JTDm pęka głowica ot tak sobie bez uprzedzenia.
Problem polega na tym, że jest to bardziej złożone. Powiedz mi proszę od kiedy nie stać mnie na auto? Czy już wtedy, gdy kupuję za 40000 zł leciwą Alfe Romeo? Czy wtedy gdy nie kupuje opon z najwyższej półki, tylko Fulde czy Kleber? Czy wtedy gdy kupuję piastę OPTIMAL zamiast oryginału w ASO? Czy dopiero wtedy, kiedy przeliczam złotówki wydane na stacji benzynowej?
A teraz jeszcze druga sprawa – porównaj używanie samochodu do budowy i eksploatacji domu. Możesz mówić: nie stać cię na ogrzewanie domu prądem = nie buduj domu. A jednak ludzie budują, wsadzają tam różne piece, za pomocą których grzeją kilka razy taniej. Podobnie jest z samochodem. Jeśli rozpatrujemy zwykły codzienny samochód dla normalnego zjadacza chleba to możemy wyróżnić kilka aut, w których LPG zwyczajnie nie szkodzi, sprawuje się bez problemu, daje względny spokój. I oczywiście ma to swoje wady, ale czy piec na ekogroszek ich nie ma w porównaniu do pieca elektrycznego?
Nie chcę żebyś odpowiadał na te pytania, chcę po prostu, żeby zakończyć tą głupią krucjatę, te oceniające zdania "postaw się", "nie stać cię", itd. Rzeczowe argumenty – tak. Bzdury - nie. A rzeczowym argumentem jest np. to, że w wypadku 159 LPG można założyć tylko do 1.8 – silnika mało popularnego, niezbyt w sumie wdzięcznego do LPG, o niewielkiej mocy. To trzeba wytknąć, ja na LPG w 159 nie zdecydowałbym się. Co innego stare silniki V6, tam można w jakiś sposób połączyć przyjemność z obcowaniem z dużym silnikiem, z tanią eksploatacją i względnym spokojem z LPG.
U mnie w domu do tej pory były trzy samochody z gazem.
1) Moja Astra F rok 95 1.6 71 KM. Samochodem zrobiłem 120 tys. km na samym LPG. Kupiłem za czasów studenckich i w ramach bycia krakowskim centusiem po ok. 1 roku ( auto miałem 6 lat ) już nawet w zimę odpalałem auto bezpośrednio na gazie. Przez cały okres używania samochodu wymieniłem raz kable zapłonowe, sam sobie zregenerowałem reduktor i co roku samodzielnie wymieniałem filtr gazu. No i jeszcze od razu po zakupie przerobiłem instalację z popularnej śruby na sterowanie komputerem. Łączne wydatki na obsługę LPG zamknęły się w kwocie max. 2000 zł / 6 lat.
2) Mama założyła gaz do swojego Citroena Xsary 2004 r. (chyba) sekwencję. Na gazie przelatane 160 tys. km. Z instalacją nie było robione nic w przeciągu 5 lat oprócz standardowych filtrów.
3) Po wymianie Xsary na Octavię 1.6 105 KM z fabrycznym gazem kupionej w salonie do teraz czyli 115 tys. km w instalacji oprócz standardowo wymienianych filtrów doszła wymiana wtryskiwaczy.
I to wszystko. Jakby policzyć oszczędności jakie udało nam się wygenerować w czasie jazdy na gazie to myślę, że drugą swoją GT bym spokojnie za to przytulił. Teraz jeżdżę GT w dieslu ale już wiem, że przy obecnej dysproporcji w cenie PB/ON vs LPG, gaz się broni zarówno w wysokości kosztów podróży w mieście jak i trasie. Oczywiście są silniki lepiej lub gorzej znoszące gaz ale jak dla mnie plusy większej benzyny w gazie są dużo większe niż mniejszego diesla.
kilku panom proponuję założenie tematu w HP o lpg on pb - na pewno będzie cieszył się powodzeniem , każdy będzie przedstawiał swoje racje , swoje argumenty itp
i nie będzie burdelu jak tutaj gdzie temat w ogóle nie tyczył rodzaju paliwa
ps.
miałem pb ,lpg ,on
każde jest dobre :-)
bocian,
Nie filozofuj, tylko pokaż swoją 2.0 JTDm TI :), bo własnie zauważyłem zmianę w podpisie :)
Pzdr
no przeca kajś tam jes we dziale "nasze .."
Nie zauważyłem, sry :P
co robicie off topic !
Taki mały artykulik z Interii
http://motoryzacja.interia.pl/news-u...at,nId,1422806
Co prawda poszaleli z ceną zakupu ale to "inna inszość".
Witam. Z wielkim trudem przegrzabałem ten temat (3/4 to kłótnie nie wiadomo o co). Po 3 latach użytkowania 147 czas wymienić Alfę na 159. I tutaj moje pytanie. Czy w cenie około 25 tyś. zł mozna kupić dobrą 159? Interesuje mnie tylko diesel, ilu konny jest lepszy i mniej awaryjny? Z góryt dziękuję za pomoc.
Moim zdaniem jest to możliwe choć dosyć trudne zadanie... Szerszeń stosunkowo niedawno temu miał fajną 1.9JTD 8v za niecałe 25k oile dobrze pamiętam, więc da się. Mniej problematycznym motorem jest właśnie 8v, nie ma problemów z kolektorem, natomiast co jakiś czas trzeba sprawdzać luzy zaworowe. Generalnie jak nie chcesz się bujać i wtapiać pieniędzy na wycieczki krajoznawcze to spytaj Szerszenia czy nie ma czegoś, bo tak jak mówię koło grudnia/stycznia miał fajną sztukę...
Ocknąłem się trochę późno. ale jeszcze rozwinę temat bo bardzo mnie on ciekawi, a dosłownie nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Chodziło mi o silnik 1.4 16v który jest montowany i w bravo i w GP. Teraz jeśli chodzi o dane na papierze to przedstawia się to tak:
Grande Punto:
1.4 16v, 1368cm3, 95 km, 125nm
Bravo
1.4 16v, 1368cm3, 90km, 128nm
I teraz zagwozdka, czy są to te same silniki, tylko producent podaje delikatnie różne dane, czy są to inne motorownie. Jeśli chodzi o GP to na pewno jest to silnik o nazwie starjet, natomiast w bravo nigdzie nie znalazłem czy jest to starjet, fire, czy jeszcze inny wynalazek. Może masz jakieś info na ten temat...
Edyta:
Sorry za post pod postem, tak wyszło :)
fire to zdaje sie, jakas uboga wersja, najmniej usprzętowiona i wypasiona, tak słyszałem ale głowy nie dam