Napisał
epsonix
co za OT dyskusja. pytanie było "ciut" na wyrost od docieranie opon, tak jakby to było nie wiadomo co. [MENTION=73165]azar[/MENTION], nikt z dyskutujących z Tobą nie twierdzi że trzeba stosować jakąkolwiek super zawanasowaną procedurę, ale trzeba przez pierwsze kilometry uważać, bo opona nie ma jeszcze właściwych parametrów. pewnie dystans "dotarcia" to trochę więcej niż dojazd z salonu na pierwszą stację benzynową, choć pewnie przez nawet taki parokilometrowy odcinek osiągnie się już dużą część wstępnego oczyszczenia opony z różnych substancji i nadania jej odpowiedniej przyczepnej faktury. tylko głupio byłoby tuż po wyjeździe komuś wbić się w tyłek czy wyjechać na zakręcie, nie uważasz (a takie przypadki się zdarzają). w przypadku aut nie jest to aż tak ważne, bo najczęściej nic się nie stanie przy drobnym poślizgu albo pognie się blacha, ma to natomiast super znaczenie w przypadku motocykli gdzie uślizg koła może skończyć się bardzo źle.