O jakich latach tylko mówisz :D ?
Oj nie sądzę. Do pracy mam 7-8km i w zimę E46 wciąga mi na tym odcinku średnio 17.5 L a teraz w lato w wakacje około 12.5.
Printable View
A w jakich latach była produkowana?
Mam podobnie w mieście. 13 miasto, łagodna jazda. A czasem bawiąc się autem to i 17. Sama trasa zszedłem do 8 litrów głównie przepisowo. A tak to 10 trasa bez eco.
Nie klekocze
Reakcja na dodanie i odjęcie gazu natychmiastowa
Zakres obrotów
Brzmienie w każdym zakresie
Lepsze osiągi
I niedefiniowalna frajda jaką daje od odpalenia po zgaszenie niezależnie jak się jedzie.
Wszystko to jak jeździ oczywiście i jak jest sprawna :)
I jak ma mechanika chcącego sie z nią męczyć:)
Co wy o tym spalaniu, w aucie za tak śmieszne pieniadze?
Pierwszy post w moim temacie mówi to samo, frajda i jeszcze raz frajda. Ani V'ka GM, ani V'ka w Galancie nie gada jak ta.
Kurczę, przecież ten silnik wręcz śpiewa a porównanie go do jtd to, pod tym względem, moim zdaniem, mocno słaby pomysł... To że chleje - no chleje, to że 'jest słaby' - kwestia względna, ponoć mocy nigdy za mało. Poza tym ma znacznie wyższą kulturę pracy niż każda rzędowa 4, jest dość prosty konstrukcyjnie i jednak całkiem idiotoodorny ;-) A że włosi sobie wymyślili żeby wsadzić go poprzecznie - cóż, rozwiązanie idotyczne pod względem serwisowania, ale takie widocznie były wtedy możliwości.
Nie klekocze - no faktycznie walor w uj. Poza tym R5 nie klekocze w czasie jazdy, a na postoju kogo obchodzi dźwięk silnika?
Reakcja na gaz jest w dieslu tak samo szybka jak w benzynie. Chyba, że ktoś jeździ Alfą jak Pasatem i trzyma ją w okolicach 1000 obrotów to wiadomo że trzeba turbo rozpędzić. Jak trzymasz na obrotach powyżej maksymalnego momentu to reaguje na każde wciśnięcie gazu zupełnie jak benzyna.
Zakres obrotów no szok. Rozbujasz do 7000, wrzucisz wyższy bieg i co - znowu cieszysz się zakresem od tych 2000 i kręceniem przez prawie całą skalę obrotomierza? Nope, obroty spadają o 2000 i szał pępka bo możesz nakręcić kolejne 2000 obrotów. No po prostu genialne, diesel nie ma podejścia. Możesz zredukować z 6 do 4 - co Ci to da w porównaniu z JTD? Poza wyciem silnika? W dieslu zredukujesz o jeden bieg i efekt będzie taki sam. O ile w ogóle będziesz musiał redukować - najczęściej wystarczy wcisnąć gaz i cieszyć się przyspieszeniem. Poza tym zakres obrotów najlepszej pracy silnika (maks. moment - maks. moc) jest w V6 śmiesznie mały. Dla 2.5 to ile? 1200 obrotów? Duży zakres obrotów to miał JTS który miał nisko moment i wysoko moc. A nie Busso. No, TB, ale jego w 156 nie było.
Lepsze osiągi - trudno żeby nie miał, skoro jest najsłabsze V6 jest mocniejsze od nasilniejszego R5 montowanego w 156. Elastycznością na trasie V6 i tak nie dorówna R5 20v, nawet najsłabszy 10v nie będzie aż tak wiele odstawał, a ma prawie 60 koni mniej niż V6.
Brzmienie - mnie się nie podoba :P
Frajda - j.w. :P
Dalej nie widzę walorów V6 i jego przewag nad JTD. Raczej odwrotnie - im więcej myślę, tym więcej wad Busso widzę. Szkoda, że V6 TB to był tylko epizod podatkowy i [notranslate]Alfa[/notranslate] tego nie pociągnęła. Jeżeli miałbym rozważać zmianę mojej Alfy na wersję z benzyną to tylko na V6 TB.
I ja nic nie pisałem o spalaniu. Tylko o miernym i mizernym zasięgu V6 który robi się jeszcze bardziej śmieszny z LPG :P
Na spokojne operowanie pedałem gazu R5 rzeczywiście reaguje dosyć szybko, ale jeśli chcesz uzyskać maksymalny moment, no to niestety, ale trzeba tą sekundę odczekać, co bywa mocno irytujące. No i ten nagły strzał turbo szczególnie odczuwalny na dwóch pierwszych biegach.
No właśnie z tym zakresem obrotów na drodze jakoś nie mam większego problemu. Na torze jednak mocno wkurza, podobnie jak reakcja na gaz. Tyle, że kto jeździ dieselem na tor. Niewielu jest takich oprócz mnie (od czasu do czasu). :)
Odnośnie brzmienia, to rzeczywiście R5 nie brzmi źle jak na diesela. Problem w tym, że jak na diesela, ale irytuje jedynie na zimno. Natomiast Busso to inna bajka.
Jersey jesteś niereformowalny jeśli chodzi o wybór silnika. R5 to bardzo fajne silniki, nawet w dieslu. Ale wystarczy się przejechać V6 Busso, żeby wiedzieć o co chodzi :)
Nie mówię tu o poruszaniu się w punktu A do B, bo w tym to najlepsze są elektryki :D
Jechałem V6, nawet paroma. V8 też. I nadal ich nie lubię. A elektryki są generalnie najlepsze do każdego rodzaju jazdy. Ech, dorwać taką Telsę S...
Nie rozumiem takiego podejścia Tomaz . Dla was ,posiadaczy v6 niepojęte jest jak ktoś może wolic diesla niz to v6.
Miałem 3.0 w manualu ,uzytkowalem codziennie nie tak jak większość tutaj z forum w formie wycieczki raz w roku na zlot czy w weekend na myjnie i myślę że poznałem wszystkie za i przeciw . I szukając kolejnej alfy jednak wybrałem diesla o dziwo i nie budzę sie co rano z tęsknotą za v6.
Silnik mega ,dźwięk ,cisza na postoju ( choć ts pracuje ciszej) ,wielka elastyczność w v6 kontra dźwięk mega ,duża elastyczność i absurdalne kopnięcie w plecy kiedy tylko sie chce w 2.4 . Co kto lubi.
I wogole nie potrafię zrozumieć dlaczego diesel z założenia jest uznawany za ten gorszy ,plebejski silnik. Silnik jak silnik ,wypada nam sie cieszyć ze mozna jeszcze wybrać co dla kogo lepsze bo nie dlugo za nas wybiorą ekoterrorysci.
DBo jest gorszy. Pod każdym względem , poza kosztami paliwa, pod każdym.
Reszta to nazywanie różnic, zaletami.
Jersey, ze nie dostrzegasz tych różnic w reakcji na gaz, zalet zakresu obrotów szerokiego, zastosowania skrzyni biegów czy naturalnego świetnego dźwięku w górnym rejestrze i nazywasz go wyciem? To nie znaczy ze te cechy nie istnieją. One tam są.
A klekot klekocze, postój to czesc użytkowania auta.
Zreszta - spoglądając ba dowolne marki i uznane kolekcjobersko wozy - są tam diesle? Z jakichś powodów nie.
- - - Updated - - -
Aha, a V8 w wydaniu Ferrari to juz w ogóle. Az ciarki przechodzą na samo wspomnienie :)
Dlaczego niepojęte? Niepojęte dla mnie jest pisanie, że JTD ma "dźwięk mega" równy dźwiękowi Busso. No sorry... ja przyznaję, że dźwięk JTD/JTDM jest naprawdę fajny (jak już jedzie), ale bądźmy obiektywni - fajny w porównaniu do 4-cylindorwców i ogólnie diesli. Do V6 Busso nie ma startu. Takie są fakty. Tak samo jak Busso nie ma startu do V8 AMG czy Mustanga. No nie ma, mimo że w swojej klasie (V6 bez turbo) jest wybitny.
To mniej więcej tak, jakbym napisał, że wolę jeździć na LPG niż na Pb, bo nie muszę patrzeć na spalanie, mam większy zasięg łaczony (Pb+LPG) oraz szybciej mi się auto zimą nagrzewa ze względu na wyższą kaloryczność gazu :edziahaha:
Prawda jest taka, że jeździłem na LPG, bo było taniej. Koniec kropka.
Jeśli ktoś jeździ dieslem, bo jest taniej, bo lubi kop w plecy od turbo i duży niuton, to niech napisze że tak właśnie jest. Ale nie piszcie mi tu proszę o mega dźwięku, wyjących benzynowcach V6 albo małym zakresie użytecznych obrotów, bo to zakłamywanie rzeczywistości.
I żeby nie było - osobiście wolę V6, ale nie uważam 2.4JTD za "gorszy" silnik. To bardzo fajna jednostka i świetnie daje radę po programie w 166.
A to że napisałem o Jerseyu "niereformowalny" to odbicie jego poglądów: jego ideałem jest Tesla S. Dokładnie przeciwny biegun niż ogól petrolheadów, dla których silnik musi zaryczeć i powinien mieć jak najwięcej cylindrów :P
Jak zwykle kończy się na magicznym dźwięku i zakresie obrotów. Skracając: V6 jest zajebista bo jest zajebista i jest niezła na tor. A diesel jest gorszy, bo to diesel i nie nadaje się do wyścigów, a w ogóle klekocze. A jak ktoś twierdzi inaczej to jest motoryzacyjnym ignorantem.
To ja już wolę być ignorantem i mieć ten lepszy silnik pod maską :P
Mnie też przechodzą. Z obrzydzenia. I nie przypominaj mi V8 bo muszę tego cholerstwa codziennie słuchać. Co prawda Forda, a nie Ferrari, ale nie wiadomo co gorsze.Cytat:
Aha, a V8 w wydaniu Ferrari to juz w ogóle. Az ciarki przechodzą na samo wspomnienie :)
:)
To nie zadna magia, to jak najbardziej odczuwalne sprawy.
Nie chodzi o wyscigi. No zastanówmy sie , czemu nie są poszukiwanymi jako nawet nie kolekcjonerskie, ale jako tzw weekendowe auta- diesle. Nawet R5 czy 6 jak w bmw, czemu stare Mki jak na lekarstwo występują a diesli w brod i tanio?
Bo nikt do nich diesla nie wkładał, bo w czasach starych Mek nie było diesli zapewniających sensowne osiągi, bo M w ogóle mało produkowano? Bo z benzyną jak z RWD - mają status jedynych słusznych co wcale nie znaczy że tak jest? Taki moto-snobizm. Bycie miłośnikiem motoryzacji z automatu zobowiązuje do trzech rzeczy: twierdzenia że benzyna to jedynie słuszne paliwo, zachwytów nad odpowiednim silnikiem (innym dla każdej marki) i nabijania się ze Skody :P
No i rzecz jasna pluciem przez ramię na samo wspomnienie elektrycznego napędu :D
Z dupy porownanie. M-ka do diesla.
Twoje porownanie z dupy to ja mam inne.
Porównaj sobie ceny np. mercedesa w123 . Ile warte i co jest bardziej poszukiwane.Diesle 3.0 czy benzyny 2.3 np.
Typowe po tylu latach moze być ubywaniegdxiesniewiadomogdzie chlodziwa. A miejsc tych jest sporo. Ale to trzeba pojeździć żeby zauważyć przed zakupem trudno. Moze nie docierać na gore silnika ciśnienie oleju bo oringi na pompie kruszeja z wiekiem. Wytarte walki rozrządu nie wiedzieć czemu. Tylko trzeba tam zaglądnąć bo każdy uważa ze nie dityczy Cewki. To z pamięci z ok 200tys km vkami
Jarek1986 żadne z dupy. Z dupy to talie prymitywne słownictwo.
Mowa o alfie 156 , vki czasem ktos na weekendowa szuka jak założyciel tematu. Diesla? Nie
Jersey nie zaden snobizm. Ja np ze sprz audio mógłby miec mono 1 glosnik. Ale przyjmuje do wiadomości ze j as kies bose cz hk czy co dsp sa lepsze. Nie potrzebuje ich, ale one SA lepsze.
[MENTION=75706]MAJSU[/MENTION], ale pamiętaj, nie kupuj Mazdy. Pojeździsz taką Mazda chwilę i potem język ci skoroduje :D:P. Będziesz wtedy mówił ubywaniegdxiesniewiadomogdzie albo ze j as kies bose cz hk czy co dsp sa lepsze :D
Ogłoszenie sprzed miesiąca, ale może jeszcze aktualne? http://www.forum.alfaholicy.org/sprz...2_5_busso.html
Trzeba ta pompę wyjąć. Poszukaj tu na forum tematu 166 2.5 kolegi bussoholik niedawno opisywal z kilkoma innymi sprawami pomiary tej pompy itd. A ja tego sam sie nie podejmuje ani robic ani opisywać, ale zaraz po zakupie vki 7 lat temu mechanik mi je zmieniał.Niedawno 2gi raz. Walki przytarte mimo to.
Zenon ale ta mazda ci zalega, brrr... Swoją drogą zanosi się ze to mazda pogodzi dieslo i benzyno lubiacych- skyactive x. Benzyna samozaplonowa. Z kompresorem.
Oj, żartobliwie się naciągam :). W mnie w pracy przeurocza pani księgowa ma zieloną Mazdę 2 II, lubię panią księgową, więc jej Mazdę też :).
Wątpię, by z kolei "urocza pani księgowa" Ciebie lubiła:(.
Aczkolwiek Twoja [notranslate]Alfa[/notranslate] być może "uroczą panią księgową" intryguje.
- - - Updated - - -
JTD jest genialnie udanym silnikiem Fiata.
Mam duży szacunek - u mnie w historii domowej 3 Alfy z JTD 1.9 i odpowiednio 0.0 problemów z silnikiem:).
GT pięknie zmapowana przez Kolegę Sdero na 180KM: jest moc, jest moment, jest oszczędne spalanie, ważne w codziennym i częstym użytkowaniu - niewiele ponad 7l w cyklu mieszanym.
Krótko mówiąc, małżeństwo Alfy z dieslem z rozsądku.
Z korzyścią dla obu, choć ze względu na trwałość małżeństwa z korzyścią przede wszystkim dla Alfy.
Ale na tym się kończy.
Wszystko niby gra, wszystko niby jest ok, ALE...
Nie miałem Busso, ale wystarczy mi porównanie diesla do TS 8v.
Tutaj wkracza artyzm i strzała Amora trafia prosto serce.
Jersey widocznie nie ma dobrego słuchu muzycznego, skoro lubi klekot i Teslę, a nie lubi Busso.
To ja pozwolę sobie pacnąć z innej beczki :-)
https://youtu.be/uCtav2ovQQk?t=1m32s
https://youtu.be/BB_HvlwWSzs?t=1m
Diesel fajniejszy? Serio? ;-)
No fajniejszy. Przyjemniejszy, mnie drażniący ucho odgłos. W benzynach fajny dźwięk mają V12 i W12 oraz wankle a i tak do pięt nie dorastają gwizdowi elektryka czy pomrukowi dużego diesla.
Raczej ma dobry słuch i nie chce go sobie niszczyć słuchaniem silnikowej odmiany DiscoRolki :PCytat:
Jersey widocznie nie ma dobrego słuchu muzycznego
hehe dobre, dawno się tak nie uśmiałem. Dźwięk diesla lepszy od benzyny, świat stanął na głowie. No cóż, jeden lubi piwo, drugi żyto o trzeci jak mu śmierdzą stopy.
BTW nie słyszałem nic lepszego nic wankiel Mazdy 787B, włosy stają dęba:
https://www.youtube.com/watch?v=sxXtpMngivM
Czy ja wie. Na początku porządnie popchnie, dogodzi, potem ostro ciśnie i kończy z przytupem. A nie - rozkręca się, kręci, kręci, a tak w sumie to nic z tego nie ma... analogia nasuwa się sama :P
Thx ! Poszukam :)
Jezusie Nazareński jak to płuży :eek:
Dla porównania moje byłe E28 na tym torze https://www.youtube.com/watch?v=CsMEbGXTB54
Troszku za nią tęsknie ale jest w dobrych rękach :) Mój pierwszy samochód...
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/08/652.jpg
wow, jaka zadbana !
Dzięki :) Oryginalnie siedziało M20 2 litry 130 koni ale to troszku mało było więc zrobiłem swapa na M20 2.5 175 koni i 215Nm, zdrowe jak dzwoń i lżejsze od M30 :)
Foto przed włożeniem do budy:
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...017/08/653.jpg
Rekinowi wybiło w tym roku już ponad 30 lat a ma dalej oryginalny lakier, zero szpachli, żadnych purchli. Nie długo wyląduje tam M30 Turbo z mocą jakieś 450+
Taka ciekawostka http://www.auto-motor-i-sport.pl/tec...dekady,21062,2
Haha :D
Jersey, w dieslu jak nie zmienisz pozycji, nie pojedziesz :P
W benie możesz, ale nie musisz ;)
No i szczyt jest na końcu, tak jak być powinno, a nie w połowie :edziahaha:
W moim przypadku wygląda na to, że wymiana akumulatora na nowy znacząco obniżyła spalanie (lub zredukowała zakłamywanie rzeczywistości przez wskaźniki), bo już jeżdżę czwarty dzień od tankowania i jeszcze rezerwa nie świeci, więc możliwe że udało się zejść w trasie z 12l/100 do poniżej 10 ;-) (dojeżdżam codziennie 30km w jedną stronę do pracy, 90% poza zabudowanym)