Możesz sprawdzić sam jak się zachowują, czy sa luźne.
Za samą wymianę łącznika robocizna to gdzies 30 zł.
Printable View
No to powiem szczerze nie mam już "pomysła" .....no jedynie co mi jeszcze przychodzi do głowy to poduszka amortyzatora.
http://allegro.pl/poduszka-amortyzat...0387145.htmlps.
ps.
Przed planowaną regulacją zbieżności lepiej już wymienić tą obluzowaną końcówkę drążka kierowniczego.
Poduchy, amory i maglownica sprawne :) Myślę, że zainwestuję w końcówki drążków i łączniki stabilizatora i wtedy ustawię zbieżność. Mam nadzieję, że trafię :)
A tak z tej samej beczki... Dzisiaj podczas jazdy mój "świr" (którego dostałam od tych stuków) zauważył, że chyba coś też siada w tylnym zawieszeniu... Albo coś z przodu daje taki efekt, sama już nie wiem. Idzie na głowę dostać.
Stąd moje pytanie... Może mi ktoś wyjaśnić jak "wygląda" tylne zawieszenie w AR 147? Tzn. ile na jedno koło przypada wahaczy, jaki rodzaj (widziałam na Allegro jakieś wleczone, poprzeczne...), czy są tak jak na przodzie łączniki stabilizatorów, gumy, ewentualnie inne pierdołki, które mogą walić?
I jak mniej więcej to rozpoznać? Bo ciężko stwierdzić, w którym momencie jest stuk, bo jak wjadę na nierówność przednim kołem to wali jakby z przodu, ale zaraz świr podpowiada, że coś z tyłu w tym samym momencie daje o sobie znać... :/
Powiem tak: Musi się naprawdę coś dziać aby się zastanawiać nad tyłem. To musi być ewidentny stuk, ocieranie piszczenie itd. Drążki poprzeczne są dosyć trwałym elementem. Dobry mechanik podniesie, posprawdza i w większości wypadków będzie wiedział czy wszystko jest OK.
http://autobeztajemnic.pl/strefa-kie...zywane/24.html
http://www.forum.alfaholicy.org/147/...h_zuzycia.html
Dwa miesiące temu tył był sztywny, jutro będę u mechanika to powiem mu żeby zerknął jeszcze raz.
Zmartwiłeś mnie trochę piskiem, bo przy wolnej jeździe coś mi strasznie piszy, wydaje mi się, że właśnie z tyłu, a jak nacisnę hamulec to ustaje :/ Klocki z przodu jeszcze na 20 tys. km, tylne nowe...
Skoro piszczą Ci klocki i cichną po naciśnieciu pedału hamulca to by wskazywało na nie wracający do końca tłoczek zacisku. Przerabiałem temat. Czyszczenie załatwiło sprawę.
Dziś ustawiona :D Przód był strasznie rozjechany, no i miałam mega krzywą kierownicę :D Nie mogę się teraz nacieszyć tą ciszą :) Dziękuję za pomoc!
Witajcie ponownie :-)
Wykrakałam - coś mi głucho wali w zawieszeniu (?) z tyłu, mam wrażenie, że bardziej z prawej strony. Wali zwłaszcza na jakichś niewielkich nierównościach i studzienkach. Byłam u mechanika i niby luzów na wahaczach nie ma... Podejrzenia padły na tłumik, bo gumy były mocno zajechane, dlatego wymieniłam komplet, ale problem niestety pozostał... Także przymierzam się do zrobienia tyłu. Tylko od czego zacząć? Nie ukrywam, że wolałabym od najtańszych rzeczy zacząć :)
Czy tylne łączniki i gumy stabilizatora mogą dawać takie objawy?
Łączniki oraz gumy jak najbardziej mogą dawać takie objawy :)
Sprawa niby prosta, a może być problem w zidentyfikowaniu sprawcy stuków. Sa tacy co wymienili prawie całą zawiechę i dalej stuka.
Trzeba brać pod uwagę poduszki amortyzatorów tylnych, silentblocki wahaczy tylnych no i mocowanie belki zawieszenia (patrz opis produktu):
https://www.motointegrator.autotrade...impergom-27270
W 147/156/GT tylna belka jest na sztywno mocowana do nadwozia, nie ma taż żadnych poduszek.
Czyli gumy i łączniki na pierwszy strzał? A potem bawić się w wahacze? :) Myślałam, że może już czas amory z tyłu wymienić, no ale nie zarzuca tyłkiem, ani nie ściąga...
Wybity amortyzator też może powodować tępe uderzenia na nierównościach. Na szarpakach nie sprawdzisz tego, musi to ocenić mechanik.
Trzeba się przyglądnąć amorkom i osprzętowi im towarzyszącym.
http://www.forum.alfaholicy.org/156/...tyzatora_.html
Mogą [emoji3]
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A można jakoś odróżnić "walenie" wahaczy, amorów i łączników/gum? :)
Witam. Panowie mam taki mały problem ☺ przednie zawieszenie zostało w większości wymienione. Wahacze,drążki, łączniki, końcówki drążków, stabilizator komplet i jest masakra. Pomijając piski zawieszenia na lekkich wybojach chrupie mi coś z prawej strony w przodzie. Dzieje się to jak np. Jadę szybciej i mam skrecona kierownicę w lewo na lekkiej nierówności jest takie metaliczne chrupniecie. Co do mechaników ...mam już dość. .. czy miał ktoś podobny przypadek? Może to być coś przy amorku ?
podepnę się pod temat stuków :) na ten moment inwestuje w silnik ale kolejnym krokiem będzie zawieszenie.. śledziłem temat zawieszenia 156.. jest dość skomplikowane :) mi stuki dochodzą jakby z pod siedzenia kierowcy i pasażera, na nierównościach.. jest ktoś w stanie odp jaki element zawieszenia jest ,,zmęczony,, dając takie stuki z pod siedzeń?
Bartek - sprawdź czy Ci stabilizatora nie odwrócili do góry nogami. Najłatwiej zweryfikować to patrząc na skrzyżowanie staba z drążkami kierowniczymi. Przy kołach na wprost sie mijają ale przy skręcie drążek haczy o staba. Wtedy wiesz ze jest zle.
Ooo tego się nie spodziewałem :)
W piątek dymam na podnośnik.
Odezwę się :)
Panowie, a możecie mi podpowiedzieć, co trzeba wymienić, gdy zawieszenie z przodu zaczyna skrzypieć? Skrzypi raczej na niewielkich nierównościach, prawy przód, słychać na parkingu na nierównej nawierzchni, przy wysiadaniu np. Wahacze górne niedawno wymieniane, do tego łącznik stabilizatora (jeden, chyba z prawej strony, tam gdzie skrzypi). Dolne wahacze?
Vema, robione przez sprawdzonego gościa, dlatego w sumie wykluczyłem górne, szczególnie ze wcześniej stukały
Ile na tych vemach juz zrobiles?
6000 km
smar grafitowy w sprayu i pryśnij w tuleje górnego wahacza
Kupiłem smar, spryskałem tuleje, zero różnicy, to gdzieś niżej skrzypi, bliżej piasty
Skoro niżej to zostają Ci tuleje dolnego wahacza albo, co bardziej prawdopodobne, silentblocki stabilizatora.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk