Printable View
A czy ktoś tu pisał, że fun to przyśpieszenie czy czasy na ćwiartkę?Cytat:
Napisał george11
Tak po dłuższym zastanowieniu możemy zachwalać wolnossące benzyny, ale ma to się nijak do tego artykuły. Bo jak jeździ się TBi póki co wiedzą nieliczni :) Biegi mogą być tak samo krótkie jak w przypadku diesli, a jazda tak samo męcząca.
Ktoś tu pisał że diesel wciska dziewczyny w fotel przez 0,5 sek. i biegami trzeba mieszać co chwila..Cytat:
Napisał Tuti
Wcale nie męcząca ,bardzo płynna i komfortowa ,charakterystyka podobna do mojego obecnego TFSI ,to są bardzo podobne silniki co moim zdaniem jest komplementem dla TBi ( TFSI wygrywa od kilku lat ,,Engine of the year,, w swojej klasie). Moja opinia: kupować TBi i pogrzebać trochę przy wydechu:DCytat:
Napisał Tuti
No wciska przez 0,5 sek, a potem trzeba wbić kolejny bieg :D W benzynie jak Ci się podoba to możesz nawet z 5 na 3 redukować :D Wiem, wiem w dieslu też się da, ale co z tego jak nie można dłużej na jednym biegu pociągnąć, bo pojawia się turbodziura :)Cytat:
Napisał Qki
Może jakbym się przejechał dieslem kolegi to zmieniłbym zdanie, na razie nie jeździłem dieslem, którego charakterystyka by mi odpowiadała i wątpię, żeby to kiedyś nastąpiło :)
diesel jest droższy w serwisowaniu i naprawach, to też należy dodać. Plus ten rozkoszny smrodek, kiedy zimą, rano, odpala zimniutki dieselek:)))
Panowie, no takie czasy że artykuły w czasopismach motoryzacyjnych
są badziewne. Wszystko się robi "na szybko" i wnioski nieprzemyślane
i do bani. I stąd cała dyskusja.
Kiedyś był taki program: "MotorVision" na DSF'ie, tam mieli świetne
porównania, program przynudnawy, ale porównania i oceny
nowych aut to było kawał dobrej niemieckiej roboty... i co?
Teraz ten sam program poszedł w kierunku TopGear i jacyś dwa
pajace: Jumbo und Mecci (sind einfach scheisse) urządzają durne
wyścigi pomiędzy samochodem i łódką itd. Wszystko schodzi na psy.
Zresztą nasz domowy "Automaniak" doprowadza mnie do szału,
co tam pokazują to są jakieś zajawki a nie reportaże, nawet
zauważyłem że Mikiciuk (jeden z prowadzących) już sam ma tego
dość i próbuje coś z tego zrobić, ale oczywiście wszechprzemądrzały
Prokop go ucisza... żenada.
Trudno się nie zgodzić. Przeczytałem dzisiaj 3 artykuły o TBi i po każdym miałem wrażenie, że czytam jakiś tabloid... testy nowych silników pewnie lepiej opisze nie jeden internauta na swoim blogu niż redaktorzy w gazetach.Cytat:
Napisał ozzy
czyżby ciche ukłony dla fiergloo? ;)Cytat:
Napisał Tuti
Ale mnie naprawdę już szlag trafia, takie pierdoły jak pociskają w Automaniaku bez
konkretów... widać że robione na szybko... byle tylko te 45min zapełnić. Tak
to byle gamoń potrafi pleść... szkoda gadać. i podobnie w tych gazetkach motoryzacyjnych
za kilka złotych... marnotrawstwo papieru.
Ponieważ pracowałem dla importera włoszczyzny, to miałem okazję jeździć wszystkim co jest obecnie produkowane przez alfę(bez C8). Tbi w 159 bardzo ładnie się zbiera od samego dołu a jak turbina zaczyna dmuchać dostajesz "bonusa". JTD nie istnieje bez turbiny i aby jeździć dynamicznie trzeba ciągle planować utrzymanie obrotów w zakresie pracy turbiny. Natomiast jeśli by mi ktoś zadał pytanie jaki silnik chcę mieć w aucie, nie bacząc na koszta, to wcale nie postawiłbym na bęzynę turbo. Poprosiłbym o V8 made in :American-CowA:. Ten wspominam najmilej z wszystkich jakimi było dane mi jeździć.
To jest jakiś plus dla benzyny:confused: po co kręcić diesla jak przy np. 3,5tys. ma pełną moc. Fakt, że na północy mało górek to można nie wiedzieć kto musi bardziej przebierać biegami;)Cytat:
Napisał Tuti
Jak ostatnio jechałem 220km nad morze i obok mnie siedział kumpel co ma 2.5V6 benz. (Cougara) to był w szoku że jak zapiąłem pod domem 6 bieg to dopiero zrzuciłem jak już parkowaliśmy we Władysławowie:) Dojechaliśmy w 2.5h. Żadnych redukcji przy wyprzedzaniu, a on całą drogę jak wyprzedzałem mi gadał "ja już bym musiał na 3-ke wrzucic" To kto w końcu się bardziej na macha biegami?
A ja się ciągle zastanawiam jak się jeździ V8 Biturbo w Maserati Quattroporte Evoluzione.Cytat:
Napisał nex
Oczywiście to połowa pojemności w porównaniu do amerykańskiej V8, ale kusi mnie, żeby poznać efekty połączenia V8 z dwoma turbinami.
Kolego, trafiłeś w sedno.Cytat:
Napisał GrzesiekK.
Ja mam porownanie jadac moja 1.9jtd 8v mimo 115km, jest bardziej odczowalne przyspieszenie, niz gdy siadam do ojca 156 1.8 t. spark, W jtd jest to fajne ze jak naciskasz gaz to wdusza cie w fotel, fakt przez chwile.Moze jak by stanol oby dwoma od zera do 100km/ to 1.8 benzyna by wygral, ale w normalnym ruchu jtd zachowuje sie nieco lepiej i nie czuc tak spadku mocy pod gorki jak w t.sparku. nie wspomne o spalaniu. Jak dla mnie to T.spark jest lepszy w tym ze, jest cichszy na postoju, mozna go dluzej pociagnac na biegach i ma ladniejsze brzmienie.
Ale ciągle większość kolegów porównuje Turbodiesel Vs. benzyna , zacznijcie porównywać Turbodiesel vs. TURBObenzyna !!! Po to jest ta Turbina właśnie żeby nie wachlować za dużo lewarkiem , a przy jeżdzie miejskiej napewno turbodziura w dieslu bardziej się da Wam we znaki niż w turbobenzynie :PCytat:
Napisał grzesb156
Przecież 3/4 ludzi się przesiadło do turbodiesli z wolnossących benzyniaków to skąd oni mogą wiedziec co to znaczy konkretna turbobenzyna, a zwłaszcza na wtrysku bezpośrednim?Cytat:
Napisał rafter
Jak tak czytam o wyprzedzaniu dieslem bez redukcji to ja już wiem czemu jak jechałem z kolegą to te jego wyprzedzanie tak długo trwało w porównaniu z moim :D
Ok przyznaje bez bicia że jak było by mnie stać to miałbym turbo benzynę a najlepiej biturbo:) a diesel jak by nie miał turbiny to była by kicha na maxa, a benzyniaki bez turbiny sobie radzą. Wiec reasumując jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze:)
Pozdrawiam
Czemu na szwabskim Vox`ie masz dalej program co Niedziele o 17 Auto Mobil.Cytat:
Napisał ozzy
Tak się porównuje bo jak ktoś zmyślnie zauważył chodzi o pieniądze..Cytat:
Napisał rafter
Wolnossąca benzyna (niedużej pojemności) zjada mniej więcej (bardziej więcej) tyle samo paliwa co turbodiesel. Wiadomo że to całkiem różne silniki i diesel w osiągach ma łatwiej bo wspomaga go turbina jednak jeśli ktoś może mieć za 200 zł przejechane, no nie wiem, 500-600km na wolnossaku PB trybem emeryta bo nie jeździ to to sprawnie, a ktoś inny za te same 200zł przejedzie ~800km z fun'em bo sprawnie przyspiesza z każdej prędkości to jednak druga opcja jest fajniejsza.
Racja że jak by paliwo było po 3,5 zł/cały bak tak jak w niektórych krajach to bym jeździł jakimś conajmniej 3,2 litrowym benzyniakiem z biturbo i z odcięcia nie schodził (przez co silnik do wymiany co pół roku:P), jednak w naszych realiach, gdzie każde paliwo jest drogie nie można sobie pozwolić na to co się chce, a na to co kogo stać.
Ale i tak TS-y są najlepsze hahahaha, co tu dużo mówić. To jak Qki wspólna wymiana panewek na tygodniu??
Profilaktycznie, jak co miesiąc.. :PCytat:
Napisał Matt21
albo inna atrakcja , pt. jadę sobie po autostradzie i korbowód z tłokiem poszedł na spacer przez miskę olejowąCytat:
Napisał Qki
Jak to tak.. szlif wału co pół roku też profilaktyka.. ja z Matt'em robię!Cytat:
Napisał sedici
No niestety takie czasy ,ekonomia wygrywa z cuore sportivo :(Cytat:
Napisał Qki
Trzeba być przygotowanym na wszystko :) A mając TS-a są też plusyCytat:
Napisał Qki
- masz mnóstwo kolegów w ASO i wśród pobliskich mechaników,
- co wymianę rozrządu oglądniesz co tam w silniku słychać ciekawego, a nawet możesz wydrapać swoje inicjały na tłokach, ew. zrobić je na lustro i się przejrzeć,
- i takie tam inne falowania, dławienia itp przyjemności z którymi prędzej czy później walczy każdy posiadacz pancernego, dającego multum emocji i praktycznie bezszelestnego (chyba ze urwany tłok wraz z korbą wpadnie do wydechu) TS-a :)
No i kle, kle, kle, kle, kle, kle.. co jakiś czas jak "zwariuje" :P.. i mamy prze....bane już na całym forum :P.Cytat:
Napisał Matt21
wiekszosc ludzi przesiadła sie z benzyn na diesle, i tu jest róznica,dieslem trzeba umiec jezdzic, a wyprzedzanie dieslem bez redukcji to normalka- bo co ci da wyzszy bieg jak juz nie ma momentu.Cytat:
Napisał fiergloo
Nie na darmo własciciele firm transportowych przy zakupie nowych ciezarówek posyłaja starych kierowców na kursy nauki nowymi typami silników-wykorzystanie kolosalnego momentu obr.wynikiem jest spadek zuzycia paliwa, wieksza dynamika.
A tam wariator :P kupujesz nowy, do tego olej, kpl. rozrządu, uszczelkę pod klawiaturę plus kilka nie planowanych bonusów i 40tyś masz "spokój" $$$-to się nie liczy, jazda ts-em warta grzechu jest :PCytat:
Napisał Qki
A swoją drogą, na forum jest po nas.
Trudno... i tym optymistycznym akcentem koniec off-topa :).Cytat:
Napisał Matt21
Np mnie uczyli, że Actrosem się jedzie od 1000 obrotów (szczyt momentu to gdzies 1100 obr) do 1800 obrotów- szczyt mocy maksymalnej, wtedy dwa biegi do góry i znowu leci od 1000 obrotów. Masa własna zespołu pojazdów- 40 ton, silnik 410KM V6.Cytat:
Napisał george11
Pobobnie się jeździło Actrosem Mp1 na pompie EDC. Więc w ciężarówkach nie ma jakiegoś kosmicznego skoku jeśli chodzi o silniki. A starych kierowców się prowadzi na szkolenia bo przyzwyczajeni do Tatr, Jelczy, Liazów i Starów często nie wiedzą do czego służą barwy na obrotomierzach, firma skupuje tabor i gratis dostaje szkolenie, tudzież za niego dopłaca, żeby kierowcy się nauczyli nowych samochodów i tu trzeba wskazac, że nie ma jednego uniwersalnego środka na najekonomiczniejszą jazdę samochodami tzw. Wielkiej Siódemki. Takie też szkolenia oferowano na zachodzie dawno temu, a w Polsce gdzieś od 97 roku(wtedy nie było commonraila w ciężarówkach) i nie jestem pewny, ale chyba właśnie zaczął Mercedes, potem Volvo(a na zachodzie takie szkolenia już istniały dużo dużo wcześniej). Więc to nie jest jakieś zjawisko nadzwyczajne i występujące tylko teraz, bo i zakres obrotowy ciężarówek się nie zmienia- od 1100 do mniej więcej 1800 obrotów(podobny był w dwusuwowych dieslach).
A i tak najbardziej mnie inspiruje dwusuw diesel.
JTD tak- ale we Fiacie, Alfę Romeo przynajmniej ja kupuje nie dlatego, żeby oszczędzac i myślec o oszczędzaniu.
Hm......ja np nie lubie jak mi sie co 400 Km zolta kontrolka zapala i krzyczy pic pic ,po pełnym zalaniu oczywiście pozdr.
prawda jest taka ze na zagranicznych forach marka ta kojarzy sie wylacznie z silnikami benzynowymi i kazdy z was wie w podswiadomosci ze prawdziwa alfa to niestety benzyna
Zgadzam się ,tylko ta alfa przestala juz istniec w latach 80 ,teraz to zostaly resztki fiata i nie wiadomo co jeszcze :bandit:Cytat:
Napisał salatin
Cytat:
Napisał salatin
może kiedyś , teraz większość nowych alf sprzedaje się z fiatowskim dieslem - bo innego wyboru nie ma (nawet alfa nie montuje swoich konstrukcji tylko oplowskie) , no może zmieni to TBi;
BTW osobiście alfy mi się zawsze podobały , wyjątkowe , ze smakiem , ale w życiu bym nie kupił alfy jakby nie było diesla w ofercie , zwłaszcza po zapoznaniu się z historiami o 'dobrymi inaczej ' TS16v
Jak to kolega fiergloo na blogu pisze, z Alfy pozostał tylko ładny znaczek.
zlego slowa na silniki diesla w alfach nie powiem bo wiem ze sa dobre, mialem kiedys kappe ale marka alfa romeo kojarzy mi sie z benzyna dlatego stare modele sa dla mnie cenniejsze niz wspolczesne i mysle ze kazdy tak mysli zajarany alfa
Nawet można by było wziąc taką tapetę zrobic ze znaczkiem Alfy i napisac na dole " Tylko to zostało ".Cytat:
Napisał Matt21
Stare tak, słusznie ale nowe.....
---------- Post dodany o godzinie 17:38 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 17:35 ----------
Taka prawda i już od dłuższego czasu Alfa nie robi własnych silników więc nie piszcie o silnikach Alfy w nowych modelach bo to nic innego jak Fiat i GM.Cytat:
Napisał fiergloo
to prawda bodajrze ostatni alfoski silnik V6 jest w alfa romeo gt rocznik do 2007
Do 2006- w 31.12.2005 w Arese skonczyli klepac V6 z chromami i jeszcze pchali je do GT rocznik 2006. Teraz biorąc benzynową Alfę pozostaje jeszcze ten oddech legendy starych klasycznych pojazdów Alfa Romeo.Cytat:
Napisał salatin
A i do Lancii Thesis jeszcze w 2006 pchali