a ja mam tak nie wyjściowy pysk że i Alfa nie pomaga...:mad:
Printable View
a ja mam tak nie wyjściowy pysk że i Alfa nie pomaga...:mad:
Na Alfe to wyrwać można chyba tylko drugiego kolegę, który lubi popedałować...jaki temat taka odpowiedzieć.
Generalnie nie rozumiem sensu wyrywania lasek na auto, ale to szczegół. Cegła spadnie Ci na głowę, sprzedasz Alfę, kupisz golfa III i po lasce? bez sensu :-/
kumpel mial 126p i panne ktora zostawila go dla typa z audi haha:D
ale jak wiadomo
http://statichg.demotywatory.pl/uplo...011994_500.jpg
Rozumiem. Coś w stylu:
http://statichg.demotywatory.pl/uplo...63_by_Eraz.jpg
No to jeśli wyrywanie lasek na auto ma sprawić, że będę miał zawsze czyste felgi to już rozumiem całą koncepcję xD Gratuluje przedmówcy piekielnej ilości postów w liczbie 666 xD
to chyba reklama jakiegoś zakładu zajmującego się renowacją felg :-)
Serio mówiąc kiedyś jakaś obca tleniona panienka zapytała czy bym jej nie podrzucił. Już sama 10 sekundowa wypowiedż wystarczyła żeby określić ją mianem blachary, a reszta wizualnie do tego pasowała co nie znaczy że była brzydka. Grzecznie powiedziałem że to jest WRC i rejestrowane na jedną osobę (co nie mniej głupie:D) i że niestety nie mogę. Przytaknęła ze zrozumieniem i nawet chciała ciągnąć temat samochodów sportowych (więc skrót WRC jakby kojarzyła) ale się zmyłem.
Tak czy inaczej normalne to nie było.
metan, a co Ty przeciwnik lodów jesteś, hehehe
metana boli gardło po lodach:))))))
No mi akurat się udało wyrwać jedną kobitkę ;] Na widok mknącej błękitnej V6 wyszła na środek drogi, pokazała lizaka i policzyła 500zł i 10pkt za spotkanie ... akcja miała miejsce "pod kominem" na wlocie do Tomaszowa Mazowieckiego od strony Spały, swoją droga fajna brunetka ;]
Na koniu
Prawo Kalego
Nie wyjściowy pysk to jeszcze małe piwo. Bądź chłopie bezpośredni i szczery wobec baby... to jeszcze gorzej!
Btw. Lecące na VW czy Audi- patrzcie ile tych aut jest! Miała taka jedna z drugą w sobie więcej niż Most Grunwaldzki nitów(sto lat przy okazji!). Równie dobrze na pożegnanie powie Ci "Bywaj Zdrów" po czym będziesz miał wszystko oprócz grypy
Ja wyrwałem taką jedną dwa lata temu i do tej pory nie chce wysiąć z auta :P
Ja chyba będę musiał sobie nową wyrwać... Zmienić na lepszy model bo moja coś nie domaga...
Ja tam na swoją 33 laski żadnej nie wyrwę;) już słyszałem, że to brzydkie, kanciaste, ale i tak najlepszy był tekst: "W tej Twojej alfie to tylko znaczek ładny jest":P ale wisi mi to... dla mnie to i tak jeden z piękniejszych samochodów, ja go kocham inni nie muszą:) a laski to się wyrywa na urok osobisty i "yntelygencje" hahaha:P
Ech ja tam lasek nie wyrywam na samochód, mam narzeczoną :) a jej Alfy ogólnie się podobają, w mojej Belli najbardziej zachwyca ją tyłeczek. A co do urody 33-jek, to wiadomo, że wielbiciele szmelcwagenów z Niemiec oraz jakiś koreańczyków czy Toyot nic pochlebnego a Alfie nie powiedzą i w sumie g.... mnie to obchodzi. Za to frajdę czuję jak raz na kilka miesięcy znajdę uznanie w oczach kogoś kto się zna na motoryzacji, ostatnio motocyklista na BMW gdy mnie wyprzedał w trasie pokazał kciuk do góry, a w zeszły weekend po zaparkowaniu Alfy na parkingu podszedł koleś i powiedział, że rewelacyjna sprawa przystanąć i posłuchać jak pracuje bokser. I wtedy czuję, że mam jednak wyjątkowe auto.
ja moją żonę wyrwalem na bravo abarth , a alfe kupiliśmy bo jest zaje....a , ciężko było wyrwać na kombi , chociaż to sportwagon
kiedys w rzeszowie pod tesco z Kierownik stalismy na dwie alfy i podeszlo 2 chlopaczkow czy moga zobaczyc jego 33 bo rzadko sie spotyka itd
i ogolnie podziwiali i sie zachwycali ;d i odjechali fiatem marea
Zapraszam na przyszłoroczny zlot 33, obiecuje że jako fan również azjatyckiej motoryzacji będę sypał wiązanką komplementów na temat 33:) Co do urody 33 nie uważam by to było szkaradne auto, spójrzmy na inne auta których konstrukcje powstały w pierwszej połowie lat 80 hmmm... nie przypominam sobie równie dynamicznej i pięknej sylwetki w tej klasie:)
Kogoś kogo da się zarwać na samochód w ogóle nie powinno się wyrywać może się to źle skończyć... ;D Ja osobiście po zakupie alfy zyskałem w jakiś stopniu respekt ze strony mojej narzeczonej ponieważ nie podążam za mistrzami prostej w obumperowanej e46, alfa dodała mi stylu i podkreśliła mój wizerunek(z kim przestajesz takim się stajesz) Myślę że na AR da się poderwać ale nie z tych samych powodów co na BMW, bo ktoś kto jeździ alfą zazwyczaj ma gust oraz smak, co za tym idzie, wie kogo podrywać ;) Pozdro.
Kolejny stereotyp: kto jeździ Alfą ma gust i smak. Pitolenie o Szopenie. Pełno jest chamów w Alfach, co zresztą widać na forum. Populacja tymi samochodami jeździ jak każdym innym i nie ma co dopisywać ideologii.
Zadajcie sobie pytanie po co wyrywać dziewczynę na samochód i czy taka dziewczyna co na samochód poleci jest czegoś warta? Przecież to głupota. Samochód to tylko rzecz i nic nie ma wspólnego z charakterem człowieka. Ja nie mam zamiaru wyrywać dziewczyn na Alfę bo to auto jak każde inne(z tym, że ładniejsze od wszystkich :D ) Jak będę chciał blacharę to sobie znajdę córkę blacharza !
Zanim kupiłem alfę 166 pokazywałem parę razy mojej narzeczonej na allegro ten model. Mówiła nie, nie, nie, nie bo brzydka. Teraz lubię ją drażnić że zmieniamy auto na Vw, zawsze wtedy odciąga mnie od tego pomysłu że alfa to piękne auto i mam go nigdy nie zmienić :D:D Nawet od wtedy czasami zagląda na forum. Tylko żeby tego nie przeczytała bo mój misterny plan drażnienia się z nią na temat zmiany auta spali na panewce :) A belli nigdy nie zmienię. Chyba że na 166 po lifcie, brere, lub Lancie Thesis !! ;)