metan, a co Ty przeciwnik lodów jesteś, hehehe
metan, a co Ty przeciwnik lodów jesteś, hehehe
metana boli gardło po lodach)))))
No mi akurat się udało wyrwać jedną kobitkę ;] Na widok mknącej błękitnej V6 wyszła na środek drogi, pokazała lizaka i policzyła 500zł i 10pkt za spotkanie ... akcja miała miejsce "pod kominem" na wlocie do Tomaszowa Mazowieckiego od strony Spały, swoją droga fajna brunetka ;]
10.2008-16.11.2012r. 156 3,0 V6 24V Q2 278KM@312Nm - pozostały piękne wspomnienia
Porting głowic, budowa silników do motorsportu, budowa układów wydechowych, kolektorów ssących ITB, indywidualnych części do motorsportu
Zapraszam => https://www.facebook.com/Ku%C5%9Bmie...37265/?fref=ts
Na koniu
Prawo Kalego
Nie wyjściowy pysk to jeszcze małe piwo. Bądź chłopie bezpośredni i szczery wobec baby... to jeszcze gorzej!
Btw. Lecące na VW czy Audi- patrzcie ile tych aut jest! Miała taka jedna z drugą w sobie więcej niż Most Grunwaldzki nitów(sto lat przy okazji!). Równie dobrze na pożegnanie powie Ci "Bywaj Zdrów" po czym będziesz miał wszystko oprócz grypy
Ja wyrwałem taką jedną dwa lata temu i do tej pory nie chce wysiąć z auta![]()
Włoski geniusz, włoska technologia, włoska pasja.
Ja chyba będę musiał sobie nową wyrwać... Zmienić na lepszy model bo moja coś nie domaga...
Ja tam na swoją 33 laski żadnej nie wyrwęjuż słyszałem, że to brzydkie, kanciaste, ale i tak najlepszy był tekst: "W tej Twojej alfie to tylko znaczek ładny jest"
ale wisi mi to... dla mnie to i tak jeden z piękniejszych samochodów, ja go kocham inni nie muszą
a laski to się wyrywa na urok osobisty i "yntelygencje" hahaha
![]()
Ech ja tam lasek nie wyrywam na samochód, mam narzeczonąa jej Alfy ogólnie się podobają, w mojej Belli najbardziej zachwyca ją tyłeczek. A co do urody 33-jek, to wiadomo, że wielbiciele szmelcwagenów z Niemiec oraz jakiś koreańczyków czy Toyot nic pochlebnego a Alfie nie powiedzą i w sumie g.... mnie to obchodzi. Za to frajdę czuję jak raz na kilka miesięcy znajdę uznanie w oczach kogoś kto się zna na motoryzacji, ostatnio motocyklista na BMW gdy mnie wyprzedał w trasie pokazał kciuk do góry, a w zeszły weekend po zaparkowaniu Alfy na parkingu podszedł koleś i powiedział, że rewelacyjna sprawa przystanąć i posłuchać jak pracuje bokser. I wtedy czuję, że mam jednak wyjątkowe auto.
Alfa Romeo to rodzaj choroby, entuzjazm do czegoś co w podstawowej funkcji jest tylko środkiem transportu, to sposób na życie, szczególny rodzaj percepcji pojazdu wyposażonego w silnik
ja moją żonę wyrwalem na bravo abarth , a alfe kupiliśmy bo jest zaje....a , ciężko było wyrwać na kombi , chociaż to sportwagon
kiedys w rzeszowie pod tesco z Kierownik stalismy na dwie alfy i podeszlo 2 chlopaczkow czy moga zobaczyc jego 33 bo rzadko sie spotyka itd
i ogolnie podziwiali i sie zachwycali ;d i odjechali fiatem marea
gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac| jeszcze tu wroce | jezdze alfa bo mnie stac;P