Jaka Alfa na PB/LPG pod przebiegi 40 tys. rocznie?

Cytat:

---

Napisał mattom

A takie małe pytanie Tytanowy - po jakim mieście sie poruszasz tą 164 ?

---

Północ Polski, a dokładnie Iława, dość małe miasto o powierzchni w przybliżeniu 22km2. Jeżeli ktoś by nie wiedział gdzie to jest, to podpowiem że koło Olsztyna.
Jeżeli zmierzasz do tego, że w takiej miejscowości łatwo jest się poruszać dużym autem, to odpowiem Ci że tak, masz racje, ale po większych miastach takich jak Warszawa czy Łódź a nawet Kraków, miałem także okazje podróżować i na prawdę nie sprawiało mi to jakiegoś większego problemu, tak jak niektórzy się skarżą..
Jeździłem także nie swoim Fiatem Grande Punto, wiadomo małe autko wszędzie się zmieści, ale co z tego skoro nie czułem przyjemności z jazdy i w środku miałem wrażenie jak bym jeździł maluchem. Dla mnie jazda autem to nie tylko przemieszczenia się z punktu A do punktu B, tylko po prostu coś więcej, a mianowicie pasja.. lubię prowadzić samochody i cenie sobie komfort podczas jazdy.

No widzisz - a ja na codzień przemieszczam sie po poznaniu - bo jazda tego nazwac nie mozna. I no jednak co maly przecinak to maly przecinak.
Nie neguje - lubie duze auta, nie sprawia mi problemu jezdzenie czyms takim. ale czasem jednak praktycznosc musi wygrać z komfortem.
Chociaż na przyszły rok planuje kupno thesisa - to już wyższa szkoła jazdy jezeli chodzi o wielkoscc

Ja napiszę coś o różnicach spalania między TS-em a V-ką mam to i to tzn 146 1.6 TS i 166 3,2 V6.
Mniejsza pali jakies 13 l LPG na 100 a 3,2 jakieś 14l LPG .
Różnica prawie żadna a masa ponad 300 kilo więcej w 166 moc 100% więcej, haha po prostu TS jedzie dopiero w samej górze a V od wolnych obrotów i niestety kosztuje to albo masa paliwa albo się czołgamy .
156 ładna jest ale mnie kręciła 166FL więc nawet nie rozważałem innej furki.
Napisz co kupiłeś.

Pozdrawiam.

Cytat:

---

Napisał pepe146

Mniejsza pali jakies 13 l LPG na 100 a 3,2 jakieś 14l LPG .

---

Aż tak podobnie? Jak trzeba jeździć 146 żeby dorównać spalaniem 166? Ciągle na czerwonym polu?

Cytat:

---

Napisał pepe146

Różnica prawie żadna a masa ponad 300 kilo więcej w 166 moc 100% więcej

---

Koledzy wcześniej wspominali o różnicach w spalaniu pomiędzy TS i V w granicach 2 litrów. Podobnie pomiędzy mniejszym i większym V. A wszystko to w tych samych budach czyli 156 lub 166, więc różnice masy pomijalne, a przynajmniej nie idące w setki kg. Dlatego po prostu trudno w to uwierzyć. No, ale skoro piszesz na podstawie swoich doświadczeń to widocznie tak jest.

Cytat:

---

Napisał pepe146

Napisz co kupiłeś.

---

Oczywiście, że napiszę. Zamierzam się tu pojawiać regularnie (mam nadzieję, że w celach bardziej towarzyskich niż szukając pomocy :)
Ciekawe tylko jak szybko uda mi się coś konkretnego dorwać.


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Koledzy wcześniej wspominali o różnicach w spalaniu pomiędzy TS i V w granicach 2 litrów. Podobnie pomiędzy mniejszym i większym V. A wszystko to w tych samych budach czyli 156 lub 166, więc różnice masy pomijalne, a przynajmniej nie idące w setki kg. Dlatego po prostu trudno w to uwierzyć. No, ale skoro piszesz na podstawie swoich doświadczeń to widocznie tak jest.

---

u mnie wynik 14L po mieście jest nieosiągalny, czy to na PB, czy na LPG.
PB pali w okolicach 16, a LPG >18
wiadomo można przykręcić gaz tak, że się zejdzie naprawdę nisko, ale wtedy zaoszczędzone pieniądze można zbierać na remonty głowic.

Cytat:

---

Napisał pepe146

Mniejsza pali jakies 13 l LPG na 100 a 3,2 jakieś 14l LPG .

---

To w taki mrazie musisz ładnie katować tą 146 - 147 moja z tym samym silnikiem to musiała by jeździć cały czas na czerwonym polu.
a co do vki .. miałem 3.0 nie 3.2 krótko bo krótko - ale takie spalanie to w spokojnej trasie było.
2.5 mi paliło około 18 pb w miescie ...

Posiadałem AR 156 1,8 Ts a teraz mam 156 2,5V6

Spalanie 1,8 - miasto 15-16l lpg + wacha na rozpał [samo miasto] , trasa około 12l , mieszany koło 14l
2,5 - miasto 18-19l lpg + wacha na rozpał [samo miasto] , trasa 14-15l , mieszany 16l

Dodam ,że w trasie pewnie można v'ka zejść niżej ale ja rzadko latam w trasy więc jak już się wypuszczę to pedału gazu nie żałuję :P

Ogólnie mając ts'a trzeba myśleć o wariatorze gdyż prędzej czy później zacznie irytująco klekotać jak diesel wiem z własnego doświadczenia, wiec co 2ga wymiana rozrządu bedzie w tej samej cenie co w V'ce .

V'ka ma dużo większy moment obrotowy, ładnie ciągnie od dolnych obrotów więc tak na prawdę do spokojnej jazdy po mieście nie trzeba jej ciągnąć wyżej niż te 3-3,5k obrotów no i ten 6 bieg. Silnik fajny elastyczny nie ma potrzeby ciągłego wachlowania biegami.

T.s tu niestety wypada gorzej dość mało elastyczny, słabo się zbiera od dołu, żeby poczuć te konie to naprawdę trzeba go wkręcić na te 4-5k obrotów bo poniżej ma się wrażenie [ przynajmniej ja miałem ] jak by się jechało autem max 115km .

Jeśli chodzi o awaryjność to ani na jeden ani na drugi silnik złego słowa powiedzieć nie mogę w żaden nigdy mnie nie zawiódł, żaden nie chlał oliwy ani nie miał problemów z elektryką.

co do 156 nawet super ładnej z zewnątrz należy pamiętać i zwrócić uwagę na podłogę, od spodu może wyglądać ładnie ale uwierzcie, że pod oryginalną czarną konserwacją mogą kryć się cuda. Ja w obydwóch egzemplarzach musiał robić podłogę fakt, że nie całą ale miejscowo, niestety to jest bolączka 156 i wiem do dobrze bo oprócz swoich już nie jedną widziałem i żadna wzorowa ani nawet bardzo dobra nie była, i nie były to żadne graty od turasa tylko na prawdę ładne zadbane modele.

Zawieszenie tył w 156 dość tanie i mało problematyczne w 166 drogie i może się cześciej wybijać , przednie dość podobne.

Przy zakupie 156 radzę również sprawdzić maglownicę czy nie posiada luzów ponieważ to jest również bolączka która lubi trapić ten model.

Cytat:

---

Napisał Loco

2,5 - miasto 18-19l lpg

---

Rozumiem, że w mieście też nie żałujesz pedału gazu?

Cytat:

---

Napisał Loco

należy pamiętać i zwrócić uwagę na podłogę, od spodu może wyglądać ładnie ale uwierzcie, że pod oryginalną czarną konserwacją mogą kryć się cuda.

---

Tylko jak to sprawdzić przy oględzinach auta, skoro od spodu może wyglądać ładnie? Zrywać wykładzinę od środka? Od góry będzie coś widać? Czy może jakaś inna metoda?

Cytat:

---

Napisał Loco

Przy zakupie 156 radzę również sprawdzić maglownicę czy nie posiada luzów ponieważ to jest również bolączka która lubi trapić ten model.

---

Dzięki za zwrócenie uwagi na tą kwestię.


Pozdrawiam

Jeżeli chodzi o spalanie w mieście to raczej przy normalnej jeździe nie ma się co oszukiwać producent podaje , że spalanie w mieście wynosi 16,5L benzyny. Sekwencja działa w taki sposób że sterownik mnoży czasy wtrysku benzyny o zaprogramowaną wartość przy danych obrotach,czasie wtrysku benzynowego,podciśnienu ,taka wartość wynosi powiedzmy 1,2 . Więc jeżeli auto spala 16,5l benzyny czyli 16,5x1,2= 19,8 .

Piszę tu o typowej jeździe miejskiej czyli krótkie odcinki, sporo świateł itp. W mieście z racji tego że nie gniotę auta jak jest zimne najczęściej jeżdżę max do 3k obr. Dopiero jak już się zagrzeje czasem depnę lepiej ale to wiadomo, że nie jest to jakoś często. W 2.5 jest skrzynia 6 wiec jeźdżąc do 3tyś obr na 6 biegu mamy jakiś 120km/h więc na miasto wystarczająco przy czym do tych 3 tysi całkiem ładnie przyśpiesza więc raczej nie ma sensu jej ciągnąć wyżej jeśli nie chcemy wyrywać ze świateł.

Niestety nie ma się co oszukiwać tyle ten silnik pali i jak ktoś pisze, że po mieście spala mu 15czy 16l gazu śmiem twierdzić, że albo źle to przelicza, albo coś jest z isntalką, bo tyle według producenta powinien spalać benzyny[myślę, że raczej producent nie kłamie] a nie ma bata żeby przy dobrze założonej i wyregulowanej instalacji spalał tyle samo gazu co beny z powodów czysto technicznych o jakich pisałem wyżej.

Reasumując spalanie jakie podałem jest typowe dla takiego auta z takim silnikiem dla jazdy miejskiej , wiadomo mając busso pod machą czasem ponosi ale,w moim przypadku jak napisałem nie jest to nagminne, w mieście jeżdżę normalnie i tylko czasem skiluje jakiegoś cwaniaka który się o to prosi, sam nie mam w zwyczaju prowokować :P

co do podłogi jeśli na tej czarnej warstwie widać chociażby powierzchowny nalot trzeba się przyjrzeć wtedy już bliżej sprawie, podłogę można ostukać wiadomo że tam gdzie jest przeżarte będzie już inny odgłos wydawało, albo po prosty młotek zostanie w podłodze :P:P

Pozdrawiam

Skoro większość to trasa to tylko V6.Pali zdecydowanie mniej niż TS.
Czy 166 czy 156 to Twój wybór.
166 rzeczywiście pali więcej /przynajmniej mi/
147 w 2.0 TS pali na podobnym poziomie jak V6 w 156.
Ale frajda nie do porównania.
Instalację lpg wybierz taką,którą będziesz mógł sam serwisować.
Za kasę jaką planujesz wydać możesz dużo pogrymasić.
Jak bardziej Ci zależy na ekonomi to silnik w 147 1.6 będzie dobrym wyborem.Ale niestety dość powolny sprzęt.
Gdybym miał wybór między 2.0 TS a V6 to zdecydowanie V6

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Loco

Spalanie 1,8 - miasto 15-16l lpg + wacha na rozpał [samo miasto] , trasa około 12l , mieszany koło 14l
2,5 - miasto 18-19l lpg + wacha na rozpał [samo miasto] , trasa 14-15l , mieszany 16l

---

Ty to naprawdę masz ciężką nogę.
Mi takie wyniki w v6 nie wychodzą nawet w 166.
A zawsze mi się wydawało,że ja mam ciężką nogę.:P

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Czuję się normalnie jak jakiś ekshibicjonista tak dokładnie przedstawiając swoje "zwyczaje" , ale pokazuje to wyraźnie moje potrzeby.

---

Nie wspomniałeś ile osób ma jeżdzić.
Cała rodzinka czy solo.
Jak solo to kupuj 147 to dobry sprzęt./ideał to 3.2 v6 :)/
Bogato wyposażony i jest sporo frajdy z jazdy.

Cytat:

---

Napisał Loco

Więc jeżeli auto spala 16,5l benzyny czyli 16,5x1,2= 19,8

---

Cytat:

---

Napisał piotriix

Skoro większość to trasa to tylko V6.Pali zdecydowanie mniej niż TS.

---

Cytat:

---

Napisał piotriix

Ty to naprawdę masz ciężką nogę.
Mi takie wyniki w v6 nie wychodzą nawet w 166.

---

Koledzy, jak się czyta o tym spalaniu to można dostać jakiejś huśtawki nastrojów :)

Cytat:

---

Napisał piotriix

Instalację lpg wybierz taką,którą będziesz mógł sam serwisować.

---

Masz na myśli przyjazny soft? Coś konkretnego polecasz?
O instalacjach LPG wiem tyle na ile było mi to potrzebne w dotychczasowym użytkowaniu innych aut. Dwa razy zakładałem nowe (tzn. poprzez warsztat), ale nigdy się nie bawiłem w samodzielne serwisowanie. Czas to zmienić.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Za kasę jaką planujesz wydać możesz dużo pogrymasić.

---

Byle było w czym grymasić, bo za dużego wyboru na rynku raczej nie widać.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Nie wspomniałeś ile osób ma jeżdzić.
Cała rodzinka czy solo.

---

Głównie solo, czasem + 1 osoba, a od święta pełen skład.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Jak solo to kupuj 147 to dobry sprzęt./ideał to 3.2 v6 /
Bogato wyposażony i jest sporo frajdy z jazdy.

---

No właśnie gdyby to było dla samej frajdy i zabawy w wolnym czasie to trochę inne przyjąłbym kryteria i inne modele bym rozpatrywał (np. GTV), ale to ma być auto na codzień. Do pracy i od święta. Wiem, że w takim przypadku od razu narzuca się diesel, ale w mojej sytuacji nie wchodzi w grę.


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał piotriix

Ty to naprawdę masz ciężką nogę.
Mi takie wyniki w v6 nie wychodzą nawet w 166.
A zawsze mi się wydawało,że ja mam ciężką nogę.:P

---

Co do jazdy w trasie przyznaje się bez bicia, CB i ogień ,nie interesuje mnie raczej ekonomia, gdyż rzadko jeżdżę w trasy i ciężki mi się powstrzymać :P
Co do miasta czyli tak jak napisałem typowej jazdy miejskiej - krótkie odcinki [zanim nie zdąży złapać odpowiedniej temp., też więcej łyka] , do tego częste światła, korki. Nie wiem może też to zależy od miasta i odcinków które dany driver pokonuje. Mnie się nie udało przy mojej specyfikacji jazdy zejść poniżej 18l gazu - i tak jak już pisałem po mieście w 75 % jeżdżę spokojnie.

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

No właśnie gdyby to było dla samej frajdy i zabawy w wolnym czasie to trochę inne przyjąłbym kryteria i inne modele bym rozpatrywał (np. GTV), ale to ma być auto na codzień

---

Ale 147 to naprawdę dobre auto na co dzień.
Zdecydowanie lepsze niż 156.
Silniki w 147 dobrze się gazują.

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Masz na myśli przyjazny soft? Coś konkretnego polecasz?

---

Stag ,lecho.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Ale 147 to naprawdę dobre auto na co dzień.
Zdecydowanie lepsze niż 156.
Silniki w 147 dobrze się gazują.

---

147 to fajne auto i podoba mi się (chociaż trochę bardziej widzę w nim moją Kobietkę), a co do własności jezdnych to zdaję się na opinie użytkowników, które są jak najbardziej pozytywne. Pytanie brzmi - czy na dłuższe dystanse nie lepsze coś z większym rozstawem osi (dlatego moje zainteresowanie 156/166). Najeździłem się już bardzo dużo autami klasy kompakt i pomimo, że nie jest źle, to mimo wszystko chyba im większe auto tym stabilniejsze w jeździe powiedzmy "autostradowej" czy zbliżonej do takiej. Nie wątpię, że do miasta to taki zwinny spryciarz dający dużo frajdy, ale procentowy udział jazdy miejskiej w moim użytkowaniu auta jest znikomy.
No i kwestia silników - tam w grę wchodzi chyba tylko TS (GTA to piękna maszyna, ale bądźmy realistami). A skoro TS, to czy należy się liczyć z tymi samymi zagrożeniami jak w 156 czy też te silniki zostały potem jakoś udoskonalone w 147?
Widzę, że nawet użytkownicy TS'ów, którzy na codzień są zadowoleni z tych jednostek, mimo wszystko w moim przypadku doradzają raczej V6. I tu już nie chodzi o tą dodatkową moc, brzmienie, elastyczność itd., ale po prostu o trwałość i niekłopotliwość eksploatacji.
Być może się mylę, bo nie mam osobistych doświadczeń w tym temacie (w końcu dlatego ten wątek), ale uważnie czytam co wszyscy tutaj piszecie i staram się powoli dochodzić do jakichś wniosków.
Tak czy inaczej, jak już wcześniej pisałem - klamka wcale jeszcze nie zapadła i mogę mieć jeszcze nieraz zawahania co do kierunku poszukiwań. Dlatego jestem bardzo wdzięczny za każdą uwagę i każdy głos w dyskusji.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Stag ,lecho.

---

To pierwsze znane i popularne. Nawet dostawcze Doblo mamy w firmie na Stagu (nie pamiętam na jakim) i jest raczej ok. Muszę się kiedyś pobawić softem w ramach nauki.
O tym drugim to za bardzo nie słyszałem.


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

czy na dłuższe dystanse nie lepsze coś z większym rozstawem osi

---

Większy rozstaw osi sprawdza się lepiej na poprzecznych nierównościach. Jeśli chodzi o 147 i prędkości autostradowe i do nich zbliżone to nigdy nie odczułem by zachowywało się jakoś niepewnie.

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Widzę, że nawet użytkownicy TS'ów, którzy na codzień są zadowoleni z tych jednostek, mimo wszystko w moim przypadku doradzają raczej V6.

---

Doradzają z tego względu, że na autostradach i prędkościach rzędu 140-150km/h silniki TS nie są oszczędne. Mój 1.6 potrafi spalić przy tych prędkościach więcej niż w mieście co jest spowodowane tym, że przy 150km/h ma ponad 5000 obr/min. Również elastyczność, moc, oraz dźwięk będzie dużym plusem dla V6. O TS z gazem nie mogę złego słowa powiedzieć po mój przejechał z instalacją już prawie 70 tys km i wciąż jeździ. Jednak gdyby w 147 było 2,5 V6 to bym taką kupił. Poza tym - z tak pięknym silnikiem to aż się chce pod maskę zaglądać.

Z pułapu cenowego widac iż kolega celuje raczej w młodsze rocznikowo alfy. Wszystko ładnie pięknie, lecz niestety po liftingu cięzko znaleźc dobrą 156 z v6 pod maską, bo nawet tych "gorszych" będzie raptem ile 3 sztuki;)
Dlatego nie ma sie co zbytnio napalac na owe v6 w 156.

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Pytanie brzmi - czy na dłuższe dystanse nie lepsze coś z większym rozstawem osi (dlatego moje zainteresowanie 156/166).

---

Tu jest bardziej potrzebne pytanie czy ekonomia czy wygoda.
Bo jak to drugie to kupuj 166 V6 3.0l zagazuj i banan na gębie masz pewny:)

Cytat:

---

Napisał majster

Z pułapu cenowego widac iż kolega celuje raczej w młodsze rocznikowo alfy.

---

No właśnie niekoniecznie. Jeśli założyć, że dobra instalacja LPG to około 4000, wymiana rozrządu ponad 1000 to zostaje na zakup auta około 15000. A jeszcze warto uwzględnić potencjalne niezbędne naprawy jak np. zawias, bo liczę się z tym, że ktoś kto pozbywa się auta, za bardzo pod koniec użytkowania do niego nie dokładał i coś tam trzeba będzie zrobić. Więc realnie zostanie gdzieś z 13 - 14 tys. na samo auto. Czy to tak dużo? Chyba nie..
Poza tym, chociaż to już sprawa subiektywna, jakoś bardziej pasuje mi 156 przed liftem, tzn. idealnie by było mieć wnętrze FL i nadwozie przedliftowe, no ale aż tak wybrzydzać nie mogę, szczególnie biorąc pod uwagę jaka jest podaż.

Cytat:

---

Napisał majster

Wszystko ładnie pięknie, lecz niestety po liftingu cięzko znaleźc dobrą 156 z v6 pod maską, bo nawet tych "gorszych" będzie raptem ile 3 sztuki

---

-
Może nie 3 sztuki tylko kilkanaście wszystkich razem, ale czy chociaż jedna będzie warta uwagi to się okaże, bo widzę tendencję, że albo "laleczki" ze Szwajcarii albo krajowe "igły" po 7 - 8 tys.

Cytat:

---

Napisał majster

Dlatego nie ma sie co zbytnio napalac na owe v6 w 156.

---

Dlatego też się nie napalam.

Cytat:

---

Napisał piotriix

Tu jest bardziej potrzebne pytanie czy ekonomia czy wygoda.

---

Odpowiedź brzmi - to ma być kompromis. Po to założyłem ten wątek żeby sprawdzić czy jest możliwe mieć wszystkiego po trochu czyli trochę wygody, trochę frajdy z jazdy ciekawym autem, a to wszystko pogodzić z jakąś tam ekonomią.
Kompromisy mają to do siebie, że nigdy nie da się spełnić w 100% wszystkich wymagań, ale za to można jakoś pogodzić sprzeczności.

Pozdrawiam

Nie czytałem Twojego tematu od deski do deski, ale mam 156 V6 vf3 i miałem 156 2.0 ts. Ta pierwsza jest zagazowana. Nie robię aż tak dużych przelotów, ale myślę, że moje kilka uwag z pewnością Ci coś pomoże.

Po pierwsze- jak Jeździsz sam lub w dwie osoby, to 156 zdecydowanie jest dobrą opcją. Można się rozłożyć i jechać doprawdy wygodnie. To zwarty samochód ze sportowymi korzeniami. Mając sprawne zawieszenie- jest jak gokart i prowadzi się tak, że przyjemnością są jak najdłuższe drogi do domu.

Po drugie - 166 jest dużym i wygodniejszym autem. W środku na poziomie bmw serii 5, choć jakoś tak przytulniej w Alfie. Niestety koszta użytkowania są realnie wyższe, choć zawieszenie zdaje się być minimalnie trwalsze od tego w 156. Jest to jednak wygodna kanapa na trasy z masą bajerów, które czasem zawodzą. W 156 przed fl ilość elektroniki jest mocno zredukowana i to dla mnie spory plus- nie lubię psujących się pierdół, a w wersji po fl jest nieco więcej bajerów, które mi nie są np. potrzebne.

Po trzecie - silniki. 2.0 ts w 166 nie jedzie i jest nieprzyjemnie nawet w trasie. W 156 silnik za to radził sobie bardzo dobrze, ale mój egzemplarz o ile wizualnie był zmęczony to silnikowo był igiełką ( wolałem wymienić rozrząd, płyny, chłodnicę, świece niż malować zderzak po uszkodzeniu np. ) 2.0 TS pali NIEWIELE MNIEJ NIŻ V-KA ! I tu przechodzimy do 2.5 v6 w 156... silnik jest bajką. Nawet nowe konstrukcje o podobnej mocy mu nie stają na drodze do tego by pokazywać klasę pod względem osiągów i nomen omen spalania oraz elastyczności. To super elastyczna jednostka, w trasie niezwykle oszczędna ( gazu spala DO 10 litrów, podkreśleniem DO, bo schodziłem i już do poziomu 8 przy jeździe w granicach 80km/h- 90 km/h ). W mieście pali to obecnie około 15 litrów LPG ( robiłem regulację tydzień temu i realny zasięg w mieście skoczył mi o 50km do góry- jestem zachwycony ) i przy niekoniecznie delikatnej jeździe. Oczywiście- łyknie i 20 litrów, ale wtedy jest ogień i prędkości zdrowo przekraczające te z 2 z przodu ( na benzynie po długim rozpędzaniu, za granicą i na dobrych oponach zamknąłem szafę i wg. gps-a leciało to 262km/h ( ale z górki delikatnie było ;) ).

Po czwarte - Koszta użytkowania w Twoim przypadku to robienie rozrządu w każdym silniku co 1,5 roku. Tarcze i klocki pewnie też raz na rok+ olej 4 razy do roku ( do v-ki sporo go wchodzi ). Zawieszenie jeśli na trasach użytkowane, to przy tym przelocie zapewne z przodu też raz do roku ( ale tu taniej niż w 166...). Trzeba pamiętać, że v6 szybciej niszczy zawieszenie- czemu? Jest cięższa od TS-a i wahacze mocniej obrywają....z kolei nie boję się powiedzieć, że można ten problem załatwić Fastami raz do roku za małe pieniądze- na trasach wytrzymają ( sam przejechałem na dolnych fastach 50 tysięcy bez kwalifikacji do wymiany w TS ). Dochodzi 4 razy do roku wizyta u gazownika na wymianie filtrów ( co 10 tys się robi wszak ) i ew. regulacji ( u mnie w Krakowie całość 100zł wychodzi ). Koszta są, ale nie przerażają- o filtrach samochodu nie mówię już bo to logiczne.

Cytat:

---

Napisał Sudi

To super elastyczna jednostka, w trasie niezwykle oszczędna ( gazu spala DO 10 litrów, podkreśleniem DO, bo schodziłem i już do poziomu 8 przy jeździe w granicach 80km/h- 90 km/h ). W mieście pali to obecnie około 15 litrów LPG

---

Dzięki Sudi za informacje. Muszę powiedzieć, że Twoje dane na temat spalania V-ki nastrajają bardzo optymistycznie. Aż trudno uwierzyć, że można tak zejść ze spalaniem.
Rozumiem, że to wszystko bez uszczerbku dla silnika czyli instalacja wyregulowana prawidłowo, a nie jazda na ubogiej mieszance?
Z ciekawości - jaką masz instalację LPG?

Pozdrawiam

Jeżeli ma być kompromis to 156 2.5 ;) . Wg mnie 156 to spore auto a zarazem bardzo lekkie przez co jest na drodze niesamowicie zwinne , waga to 1320 kg jeżeli dobrze pamietam . Wybor pomiedzy 166 a 156 to już kwestia indywidualna , ja kiedy wybierałem też zastanawiałem sie nad 166 , ale doszedłem do wniosku , że jest dla mnie za duża . Spalanie jest takie jak napisał Kolega wyżej . Miasto 14-16 (normalna jazda) na trasie poniżej 10 l można zejść ale już dawno mi się to nie udało ;) , silnik i marka zobowiązuje... :P . Przewaznie na trasie wychodzilo mi mniej wiecej 10,5 - 11,5l . Co do instalacji lpg to spokojnie nawet do 3 tys zl można zamontować sekwencje na przemyślanych częściach .

Cytat:

---

Napisał Em_Zet

Może nie 3 sztuki tylko kilkanaście wszystkich razem, ale czy chociaż jedna będzie warta uwagi to się okaże, bo widzę tendencję, że albo "laleczki" ze Szwajcarii albo krajowe "igły" po 7 - 8 tys.

---

Zasugerowalem się iż masz na samo auto 15 - 20 tysiaków, przez to celowałem raczej w roczniki po 2002r - a tych jak wiadomo jest doslownie kilka. Jezeli w to wliczasz lpg i inne częsci eksploatacyjne to naprawde robi sie ciężko.

Ja sie jeszcze zapytam, czysto teoretycznie i zupełnie beż żadnych wywodów, to dlaczego dla takich przelotów nie chcesz jtd? Pytam z ciekawosci, bez żadnych uszczypliwosci. Ja bym sie własnie tak zastanowił między v6 z lpg bądz jtd, ale to twój wybór i go szanuje.

może kolega ma po prostu ochote zostac amatorem V6 ;) , szcczerze polecam , geba sie cieszy codziennie ;) mimo zimy za oknem ... Niestety albo i stety cena na naszym rynku Alfy 156 jest ogolnie niska , ma sie to miedzy innymi tym ,ze ludzie niewtajemniczeni boją sie tych samochodów , dla nas to plus ;) . przyklad :
http://www.japaneseusedcars.com/auct...mited_time.htm
na allegro bylaby za 7 tys :)
http://www.japaneseusedcars.com/auct...mited_time.htm

Cytat:

---

Napisał majster

Zasugerowalem się iż masz na samo auto 15 - 20 tysiaków

---

No właśnie wolałbym nie przekraczać tych 20 tys. za całość. Bo potem to już nie tak dużo trzeba żeby dobić do 30, a taki wydatek uważam na tą chwilę za zbędny. Taki sobie mniej więcej określiłem budżet i próbuję go dopasować do pewnych aut. Do Alfy czuję wielką słabość dlatego postanowiłem sprawdzić czy jest możliwe powalczenie w tym temacie.

Cytat:

---

Napisał majster

Ja sie jeszcze zapytam, czysto teoretycznie i zupełnie beż żadnych wywodów, to dlaczego dla takich przelotów nie chcesz jtd?

---

Jak najbardziej zgadzam się, że pierwszym wyborem przy moich założeniach jest diesel i nie mam nic do silników jtd w Alfach. Uważam wręcz, oczywiście na podstawie opinii zadowolonych użytkowników, że to bardzo sensowna opcja, ale w moim przypadku mam możliwość częstego tankowania LPG na firmę, więc rozumie się samo przez się. Nie oznacza to jednak, że mogę sobie pozwolić na szastanie hektolitrami więc dlatego mimo wszystko zwracam uwagę na spalanie.
A dodatkowo tak jak napisał Kolega Walsh 156:

Cytat:

---

Napisał Walsh 156

może kolega ma po prostu ochote zostac amatorem V6

---

Czemu nie? V-ki w Alfach obrosły legendą i pewnie też chciałbym poczuć odrobinę tej esencji :)


Pozdrawiam

Za pakiet startowy silnika v6 licz wraz z robotą ponad 2000 zł choć pewnie da się to zrobić taniej:) plus zawieszenie ale to już zależy czy wybór padnie na mniejszą czy większą siostrę i na jakich częściach będziesz je robić. Koledzy już wyżej podsuneli Ci odpowiedz na pytanie, które zadałeś - jak ma być Benzina to tylko Busso + ewentualna instalacja eLPiGi - dobra instalacja:)
Koledzy wypunktowali już róznice w spalanu poszczególnych silników ja od siebie tylko dodam, że w lecie jadąc do Chorwacji AR156 2,5v6 - 4os + pełen bagażnik, opony - seria 15" jadąc mniej więcej pół na pół autostrada a zwykła droga w tym kręte drogi Bośni, prędkość przepisowa do 130 km\h spaliła średnio 9,34 litra PB. W drodze powrotnej już nie wytrzymałem i zarówno prędkość i spalanie miały troche inne wartości ;). 2.5 woli wyższe obroty, 3.0 bardziej płynnie oddaje moc.
Co do wyboru pomiędzy 156 a 166 to ile stron byśmy nie napisali i tak to nic nie da dopóki sam w nich nie usiądziesz i dobierzesz którejś do siebie. Jak jakiś czas temu stałem pod podobnym dylematem co Ty trafiłem na forum na najlepsze i najtrafniejsze porównanie włoskich siostrzyczek. "Alfa Romeo 156 = Bardziej, Alfa Romeo 166 = Lepiej" Mam nadzieje, że autor tych słów nie będzie miał mi za złe, że ich tu użyłem.
Powodzenia w poszukiwaniach i dobrych decyzji Ci życzę. :)

Cytat:

---

Napisał Camey

Co do wyboru pomiędzy 156 a 166 to ile stron byśmy nie napisali i tak to nic nie da dopóki sam w nich nie usiądziesz i dobierzesz którejś do siebie.

---

To na pewno. Poszukiwania rozpoczęte. Swoją drogą jakby ktoś miał fajną sztukę na zbyciu to proszę o kontakt. Rozważam też sprowadzenie auta z zagranicy, ale nie mam w tym doświadczenia.

Na forum ostatnio (w bazarze) pojawiły się minimum dwie 156 V6 warte zainteresowania.

Np. http://www.forum.alfaholicy.org/sprz...156_2_5_a.html

Warte zainteresowania są na tej stronie http://www.autoscout24.de/ListGN.asp...2&ustate=N%2CU

- - - Updated - - -

ewentualnie http://www.autoscout24.de/Details.aspx?id=224996222&cd=634916315330000000&as rc=st|s

Drodzy koledzy, ja miałem 166 2.4jtd 150KM i mam nadal 156sw 1.9jtd 115KM i powiem tak spalanie na trasie po Polsce jest podobne a nawet bym powiedział, że 166 mniej spaliła. Możliwe, że to zasługa mniej wysilonego silnika ale waga obu aut jest podobna ( porównanie ciężaru 156sw i np mondeo III różnica 50kg mniej ma Alfa). Doprecyzowanie oczywiście abstrahując od wskazań komputera (kłamie o ok 1L mniej) to w mieście 156 pali 8.5L a na trasie w okolicy 6L, natomiast 166 w mieście 9, trasa ok 6.5L . Także tragedii nie ma ale jaka przyjemność z jazdy ;-)
Teraz myślę o benzynce 156 oby nie 2.0 ;-)

Witam wszystkich,
Chcąc podsumować ten temat powiem krótko - kupiłem swoją pierwszą Alfę.
Więcej szczegółów jest w tym wątku:

http://www.forum.alfaholicy.org/kupi...5v6_2002r.html

Dzięki wszystkim za udział w dyskusji i porady. Do końca nie wiedziałem na jaki model się zdecyduję, ale życie samo pokierowało i wygląda na to, że trafiłem chyba ciekawy egzemplarz.

Tak więc zaczynam eksperyment z użytkowaniem V6 na codzień..

Pozdrawiam

Gratuluję udanego zakupu :) Prawie bliźniaczka mojej 6tki ;) Jakie wrażenia po pierwszych kilometrach?

Cytat:

---

Napisał marcin 80

Gratuluję udanego zakupu Prawie bliźniaczka mojej 6tki Jakie wrażenia po pierwszych kilometrach?

---

Dzięki :)
Faktycznie chyba podobne egzemplarze.
Wrażenia? Pierwsze V6 i to od razu takie więc gęba się cieszy na każde depnięcie w gaz :) Na codzień jeżdżę raczej oszczędnie i bez szaleństw, ale przyjemnie czuć zapas mocy na specjalne okazje.
No i to brzmienie..