Obejrzę jeszcze raz zaciski, być może ucho klocka rozwierciłem zbyt małym wiertłem ;) Idealnie byłoby znaleźć nieco węższy klocek.
Printable View
Obejrzę jeszcze raz zaciski, być może ucho klocka rozwierciłem zbyt małym wiertłem ;) Idealnie byłoby znaleźć nieco węższy klocek.
Moim zdaniem nie ma znaczenia czy zacisk jest przed czy po liftowy.
Kwestia bardziej klocków.
U siebie przerabiałem chyba trzy komplety. Obecnie mam TRW i hamulce nie piszczą.
Pozdrawiam.
Rafał
Ja mam polift i też piszczały na początku jak stary PKS ale po 3 miesiącach piszczą tylko troszke a w sumie to prawie w cale. Dostrzegłem tylko jeden minus rozwiercania otworów, a mianowicie przy parkowaniu jak hamuje przy minimalnej predkości to słychać jak czasami klocek lata w zacisku i słychać w tedy takie "puk" jednorazowe, tak jakby klocek dobijał raz przód raz tył.
Magil ja nie rozwiercałem tylko pilnikiem napitalałem :P
Żeby ostudzić entuzjazm napisze, ze mam nowy komplet TRW (tarcze + klocki) i piszczą strasznie :D
W sumie nie wiadomo czy drugi model zacisków został wprowadzony wraz z liftem 166 czy może wcześniej skoro Magil kupił je z samochodu z 99r. Może być, że ktoś je wymienił wcześniej z jakiegoś powodu albo może były montowane zamiennie. Kiedyś trafiłem na aukcję gdzie koleś sprzedawał parę zacisków z jednego auta ale jeden zacisk był ten pierwszy model a drugi zacisk kolejny model(wtedy myślałem, że to ulep lub była awaria wcześniejszego zacisku) Bardziej zastanawiające jest czemu został wprowadzony drugi model zacisków i który faktycznie jest tym nowszym.
A ja teraz zapytam z innej beczki!!!
Do montażu zacisków z 166 wykorzystaliście oryginalne wężyki z zacisków pływających które mieliście na aucie?
Gniazdo w zaciskach z 166 jest krótsze niż gwint na wężyku i część gwintu dalej widać, zostawiliście to tak? czy jest coś o czym nie wiem?
Ja tak zostawiłem. Nie widać zapocenia, jest dobrze :)