Napisał
cybermyszak
Praca silnika diesla polega na kompresji nastrzyknietej mieszanki paliwowo-powietrznej, co powoduje wybuch. Przy obrotach rzędu 3,5 - 4 tys. tłok przemieszcza się na tyle szybko, że ten proces bywa nieco zaburzony, czyli nastrzyknięta dawka nie zdąży się całkowicie wypalić, a już pojawia się kolejna. Stąd z pewnością niepełne spalanie, a więc i kopcenie przy takich obrotach. "Kangura" uznałbym za objaw tego samego procesu, lecz spotęgowanego przez zaburzenie proporcji mieszanki, pewnie jest w niej za mało/dużo powietrza albo za dużo paliwa. Generalnie do weryfikacji wtryski i dolot.
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka