A kto Twoim zdaniem ma jeździć Alfami? :)
FWD jest bezpieczniejsze. Kropka. Z tym nie ma sensu polemizować. 90% samochodów na drogach powinno być FWD. 10% zostawmy m.in. dla Alfy :D.
Printable View
Zgadzam się , mam teraz 245 KM na tylnej osi i autem naprawdę ciężko zrobić sobie krzywdę dzięki tym wszystkim kontrolom trakcji ;) Jak już jest naprawdę ślisko ( szklanka ) dodatkowo można przęłączyć tryb pracy skrzyni automatycznej na ECO/PRO co znacznie ogranicza moment obrotowy przenoszony na tylną oś i jedzie się tym naprawdę bezpiecznie , powoli ale bezpiecznie .
Żeby nie było pełnego OT to zapytam , szukam info na temat obecności Giulii na tegorocznym salonie genewskim i nie mogę nic znaleźć :( źle szukam czy nie pokazali nawet prototypu auta ??
Rafciu:) kope lat
widzę ze beemicę posuwasz...
a co, czaisz się na Julię?
optymista, jak zwykle.... jaki prototyp? przecież Harald i Serdżio siedzą jeszcze w szopie z młotkami i modelują linię karoserii... Serdżio od pięciu lat nie może sie zdecydować jak auto ma wyglądać..
A teraz jeszcze, pięć minut przed dwunastą, nie wie, jak auto ma się nazywać...
Będzie wesoło, Rafciu:)))
Dokładnie tak! BMW też miało swego czasu "problemy", bo pojawiła się opinia, że "5" bodajże nie jest bezpiecznym samochodem właśnie przez tylny napęd - uporali się z tym w kolejnej edycji montując ESP. Problem został skutecznie załatwiony. To, że dzisiaj "1" będzie z napędem na przód to dla mnie jasny sygnał: to jest model BMW dla Kowalskiego, w ten sposób tniemy koszty, a prawdziwy fan BMW i tak nie schodzi poniżej serii "3" ;)
Zejdź na ziemię i popatrz na klientelę salonów. Po auto, które będzie kosztować powyżej 120 tys. nie przychodzą ludzie mający tylko sportowe zacięcie i wyznający zasadę, że RWD jest najlepsze. Poza tym 156 była swego czasu hitem sprzedaży (patrząc przez pryzmat Fiat/Alfa Romeo/Lancia) a jakoś nie miała napędu na tył.
Chcą być na siłę rewolucyjni ale mogą się na tym przejechać w świecie Euro norm i cięcia kosztów.
Ja przez skórę czuję, że nowa alfa nie będzie miała porywającego wyglądu. Jak się nie moga dogadać co do nazwy,żadnej budy nikt do tej pory nie widział choćby w przybliżeniu to coś jest nie tak. Jeśli jeszcze pojadą ze stylistyką przybliżoną do Julietty to maja wyrzucone pieniądze w błoto. Obym się mylił. :)
Taki design jaki widnieje u mnie w podpisie rzucił by na kolana BMW i Audi ale mogę sobie tylko pogadać
ris obyś się mylił. Mnie ten render się podoba. Widąc nawiązanie do 156/159 po tylnych światłach, ale też nową kreskę stylisty.
Załącznik 159151
Czy tylko ja w tym samochodzie widze ryj? W sensie światła to oczy a ta szpara to usta...
Włosi napisali, tak:
Wiemy, że samochód będzie lekki, mocny i szybki. Samochód będzie miał nowoczesny atrakcyjny design. Więc mówimy o samochodzie, który z pewnością będzie ciężkim orzechem do zgryzienia do swoich rywali, że już teraz zaczynają się bać. Pozostaje tylko czekać aby spełnił oczekiwania, które są obecnie bardzo silne.
co to za zdjęcie we wpisie 1014?????
http://icsphotography.it/2015/03/la-...ne-posteriore/
właściwie nic nowego.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby go ... kilka modeli w zakresie, wszystkie przedni napęd.Pewnego ranka w maju ubiegłego roku, podczas prezentacji planu produktu 2014-2018, trzaski Sergio Marchionne zapowiada nową platformę z napędem na tylne Alfa Romeo, które zostały urodzone w nowych modelach marki z sedan Segment D (/ 952 Julijska) w górę.
Dziesięć miesięcy później, na Geneva Motor Show, numer jeden wśród Alfa Romeo, Harald Wester Niemiec, informuje, że w przyszłym sedan segmentu C (spadkobierca Giulietta, praktyka) będzie miał napęd na tylne koła. Wydaje się to w projektowaniu skróconej wersji platformy "George", tak jak BMW zaprojektowane trzeciej generacji z napędem na przednie koła 1 Series. Według Wester, a następnie, obok Julii będzie biała mucha, przydatne do podniesienia prestiżu marki, i dodaje: "Chciałbym być jedynym Dom zaproponować takie rozwiązanie kompaktowych. Jestem pewien, że nasz wybór, napęd na tylne koła lub pełne, ma fundamentalne znaczenie dla naszych samochodów, które muszą oddają emocje, z kierowcą związany z samochodu. "
Ale Wester nie zatrzyma się, i nadal mówić o Alfa. Według niego, Alpha, w ciągu najbliższych pięciu lat będzie musiał wymienić silniki hybrydowe dla swoich modeli, i potwierdza: "biorąc pod uwagę przepisy dotyczące emisji dwutlenku węgla i zużycia, w Europie jak w Ameryce, nie ma alternatywy: Wierzę, że po roku 2020 dobre 40% samochodów będzie high-end, siłę gry, na napędzie hybrydowym. "
Na dzień dzisiejszy, podczas wspinaczki na czekać na debiut nowego Giulia (zestaw do następnego 24 czerwca), kierownika Alfa raduje się w wynikach sprzedaży 4C ( którego wersja Pająk debiutuje w wersji europejskiej w Genewie ), i mówi: "Kto idzie dziś zarezerwować ktoś powiedział, że dostawy planowane jest na trzeci kwartał 2016 roku I myślę, że to jest słuszne dla samochodów tego typu jest niezbędna, że popyt nadal przewyższa podaż, nawet jeśli w najbliższych miesiącach zdolność produkcyjna wzrośnie: kiedy produkujemy 12-13 samochodów dziennie, mamy nadzieję na osiągnięcie maksymalnie 15-16 , o łącznej objętości 3300-3500 samochodów rocznie. To będzie dwie trzecie i jedną trzecią roadster coupe. . Co więcej, technologia produkcji z 4C jest możliwe tylko dla zawartości ilościowej, nie więcej niż kilka tysięcy sztuk "
Podsumowując, Wester wyraża swoją pewność siebie i swój optymizm co do wielkiego ożywienia Alfa Romeo: "Sukces Maserati może być replikowane na większą skalę z Alfa. Mamy zasoby, umiejętności i składniki. Prestiż marki, pracujemy na produkcie i są wyposażone w globalnej dystrybucji. "
ale to fajnie wygląda, fakt, jest ślad magii 159 ale wypasione tak nowocześnie
także, jak maski nie skopią i przodu, byłby mocno ok!
"...Mamy zasoby, umiejętności i składniki..."
Tylko drobiazg, drobniutki pan hejdoprzodu przeoczył - mamy dziurę w działalności w tak założonym kierunku (rozwój technologii+motoryzacyjne emocje + duża sprzedaż+odbudowa prestiżu). W Maserati dziury nie było. Zresztą co to w ogóle za porównanie, gdzie Rzym, gdzie Krym.
Oj, albo jakaś bombowa bomba i to niejedna musi być po takich zapowiedziach w rękawie, albo jak zwykle - pojawi się zwykłe "coś" opakowane powierzchownie z jednym dwoma silnikami na 10 sposobów oznaczonymi + marketingowy bełkot wzmacniający chęci zakupu u i tak oczekujących + medialna kampania szeroko zakrojona (delikatne doświadczenia w tym zakresie z Giuliettą zdaje się firma zdobyła - przychloność prasy itd. itp.).
Za bardzo dopiepszacie sie do Giulietty moim zdaniem. Duzo lepiej by to wygladalo gdyby ona wlasciwie nie byla sama na polu bitwy przez prawie 3 lata.
Wprowadzenie w nowych Alfach tylnego napędu i technologii Maserati jest z punktu widzenia sprzedaży produktu ekscytujące ale może być kłopotliwe w praktyce, od ręki narzuca się kilka pytań.
1. Czy nowe modele będą serwisowane w ASO Fiata, a jeśli tak czy oni sobie z tym poradzą?
2. Jak mocno podniosą się koszty części nowo wprowadzanych, głównie tych z Maserati.
3. Jak mocno podniosą się ceny nowych samochodów.
4. Czy komplikując budowę nowych modeli i wprowadzając nowe silniki i inne rozwiązania nie wzrośnie awaryjność, która jak do tej pory malała z modelu na model.
5. Czy utrzymanie nowych Alf po gwarancji nie będzie dużo droższe od konkurencji, przez co może wzrosnąć utrata wartości.
Wprowadzenie tylnego napędu w klasie D i E wydaje się być rozsądnym pomysłem ale w C mogli by sobie darować. W końcu wyjdzie na to, że po likwidacji Mito i wprowadzeniu nowego kompaktu z napędem na tył ceny tak wzrosną, ze mało kogo w Polsce będzie stać na zakupienie nowej Alfy po 2016 roku. Rozumiem, że zależy im na budowaniu droższych samochodów, które zbudują prestiż marki ale prostsze wersje też są potrzebne, tym bardziej że BMW i Audi ma takie w ofercie.
Szkolenia i już. Tak samo sobie poradzą jak przy wprowadzaniu do sprzedaży 159 czy innych.
Oczywiście że się podniosą. Ale nikt nie mówił że ma być tanio. Alfa nie ma być tania.
Awaryjność zależy od sprawdzonych i przemyślanych rozwiązań. Jeżeli w maserati takie są to i będą w alfie. Nie ma to nic do rzeczy. Bardziej bym się bał jakby właśnie mieli coś nowego tylko w alfie dawać. Tu przykładem był TS.
Droższe od konkurencji już nie może być. Skoro się mierzy w segment najdroższych aut to nie można wypaść drożej :sarcastic:
Gdyby nowa alfa miała konkurować z kią albo dacią to pewnie Twoje obawy byłyby zasadne. A utrata wartości nie ma związku z ceną części tylko z niezawodnością i pozycją rynkową. A w zasadzie z pozycją tynkową :sarcastic: liderzy rynku mają tak ugruntowaną opinię że ich sprzedaży czy wartości nie zagrożą już nawet największe wpadki (których jest coraz więcej, dlatego wypływają takie marki jak kia, czy jeszcze gorsze - dacia).
Niby zarząd ma pracować nad tą opinią, wyrobieniem marki, niezawodnością. Niby utożsamianie z maserati ma to dać. Czy da to się okaże.
Chyba już kilka razy wspomniano że z polskim rynkiem to nikt się nie liczy. Dlatego to żaden wyznacznik.
Alfa 159 była oparta na technice Opla, nic skomplikowanego. Z Maserati może nie pójść tak łatwo.
Będą przecież wprowadzać nowe silniki benzynowe 4V i 6V, do tego diesel. Z Maseraka jednostki pójdą co najwyżej do topowych odmian. Czy będą to udane jednostki czas pokaże.
Chodzi mi o cenę części po okresie pierwszej eksploatacji, głównie zamienników. Jeśli budowa tych samochodów będzie zbyt skomplikowana a sprzedaż poniżej oczekiwań, to utrzymanie takiej np. 10 letniej Alfy będzie bardzo boleć.
Dla nas to jest ważne , bo mieszkamy w Polsce i zarabiamy w złotówkach. Wolałbym bym, żeby rynek podstawowych i prozaicznych modeli nie został całkowicie odpuszczony. Jeśli zaczną produkować same limuzyny i coupe to kolejnej Alfy nie kupię. Limuzyny dlatego, bo nie jest w moim stylu, a coupe bo nie bedzie mnie stać.
Bo to bmw. Nie zapominajmy że wieloletnia renoma pracuje sama na siebie. Jakoś w bmw rwą się łańcuchy rozrządu i auta wcale na wartości nie tracą ani klientów nie odstraszają. ALe jak się to przytrafi alfie to wszyscy grzmią.
Trochę to dziwne.. z czego to wynika? Niewiele robiłeś w 159? Bo chyba nie powiesz, że np. rozrząd w V6 wychodzi 2x drożej niż w R4?
A może to również kwestia diesla? Nowoczesne diesle są dużo bardziej obsługowe/awaryjne (jak zwał, tak zwał..) niż benzyny, szczególnie te wolnossące :)
Trochę to dziwne.. z czego to wynika? Niewiele robiłeś w 159? Bo chyba nie powiesz, że np. rozrząd w V6 wychodzi 2x drożej niż w R4?
A może to również kwestia diesla? Nowoczesne diesle są dużo bardziej obsługowe/awaryjne (jak zwał, tak zwał..) niż benzyny, szczególnie te wolnossące :)
:blink:
Co takiego jest droższe w fiacie???? Tym bardziej w porównaniu do najdroższej opcji alfy?????????
Ani Alfa wcześniej, ani FIAT teraz mi się jakoś szczególnie nie psuły, więc mogę porównywać koszty serwisu (w ASO).
Alfę serwisowałem średnio raz w roku (zgodnie z instrukcją) i serwis kosztował średnio 900 PLN. Fiata muszę serwisować dwa razy w roku i każdy serwis kosztuje około 1100 PLN (czyli razem 2200PLN).
Jeśli chodzi o koszty (na przykład) rozrządu to chętnie odwołuję się do 156GTA w której wymiana rozrządu kosztowała mnie niecałe 1900 PLN a mojego kumpla w A6 Q 3700 PLN.
Może po prostu ceny poszły w górę i wszystkie z grupy FCA muszą mieć 2x w roku?
Wątpię, ale można to sprawdzić w ASO.
Fiat jest tani w serwisowaniu, na pewno tańszy od Alfy, a ty w swoim samochodzie masz tylko znaczek Fiata - Sedici to po prostu Suzuki SX-4. Jak to japończyk, musi mieć serwis raz do roku lub co 15 tys. km i do tego nie ma zbyt tanich przeglądów.
Każdy normalny Fiat ma przegląd raz na dwa lata lub co 30-35 tys. km.
Sedici to wspaniałe auto. Naprawdę poręczne i warte swojej ceny.
Przeglądy są droższe, ale Spalanie paliwa znacznie niższe, więc bilans raczej jest dodatni.
Poza kosztami porównywanie tych dwóch samochodów do siebie nie ma sensu. Każdy z nich ma zupełnie inne przeznaczenie.
Jak można porównywać spalanie 159 3.2 V6 z jakimś miejskim wozidełkiem?
Poza tym w ogóle nie wypada porównywać spalania 159 3.2 z jakimkolwiek innym autem, bo chyba tylko autobus miejski więcej pali. Mam w rodzinie tego smoka, więc wiem co mówię.